Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 07:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bił, dusił, chciał zabić sąsiada. Poszło o psie odchody

Nawet dożywocie grozi młodemu mężczyźnie, który zaatakował swojego sąsiada. Awantura zaczęła się bardzo prozaicznie.
Bił, dusił, chciał zabić sąsiada. Poszło o psie odchody

Autor: Policja

W akcję trzeba było, oprócz policji, zaangażować także straż pożarną. Teraz 25-letniemu mężczyźnie grozi nawet dożywotnie więzienie. Został już tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Chodzi o wydarzenia na jednym z osiedli łódzkiego Widzewa. Około godziny 6.30 w jednym z mieszkań zadzwonił domofon. Lokatorka pytała, kto stoi pod klatką, ale nie otrzymała odpowiedzi. Kiedy domofon odezwał się kolejny raz, poprosiła męża o zejście na dół i sprawdzenie, kto jest przed blokiem.

„Po wyjściu z domu małżonek długo nie wracał. Nie wiedząc co się dzieje, kobieta wyjrzała przez okno i zauważyła, że od jej klatki schodowej w kierunku swojego bloku szybkim krokiem odchodzi znany jej z widzenia młody mężczyzna. Po chwili do mieszkania wszedł jej mąż. Opowiedział, że przed blokiem został zaatakowany przez 25-latka” – relacjonuje sytuację policja.

Pokrzywdzony miał zostać uderzony głową w twarz, następnie wciągnięty do klatki schodowej i duszony. Napadnięty ma problem z oddychaniem, gdyż na skutek działania sprawcy doszło do uszkodzenia jego krtani.

„Tylko szybka interwencja lekarzy i zabieg operacyjny uratował życie małżonka zgłaszającej. Policjanci z Wydziału Kryminalnego VI Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, którzy zostali wezwani na miejsce, przesłuchali kobietę i rozpoczęli poszukiwania sprawcy” – dodają mundurowi.

Po kilkunastu minutach udało się ustalić, kto był agresorem. Namierzono jego mieszkanie. Ale gdy policja zapukała do drzwi, nikt nie chciał ich otworzyć. Wezwano straż pożarną, a mundurowi po drabinie weszli na balkon znajdujący się na pierwszym piętrze. Wtedy lokator zdecydował się wpuścić do mieszkania policję.

„Podczas przeszukania pojazdu użytkowanego przez zatrzymanego mężczyznę policjanci odnaleźli 70 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy skarbowej. Teraz 25-latek notowany uprzednio za inne przestępstwo usłyszy zarzuty dotyczące usiłowania zabójstwa” – informują służby i wyjawiają, od czego zaczęła się ta awantura: „Jak się okazało 25-latek zaatakował swojego sąsiada, ponieważ ten kilka dni wcześniej zwrócił mu uwagę, że nie sprząta po swoim psie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Istny horror 27.11.2021 10:03
Komentarz usunięty

pogoń 27.11.2021 08:34
co nas obchodzi widzew?????????????

haha 27.11.2021 09:40
Po goń się sam!

SZCZEPTA SIE LUDZISKA 26.11.2021 23:26
Komentarz zablokowany

ech 27.11.2021 00:40
Żeby tutaj uprawiac propagandę to naprawde zdziczenie.

Koleś git 26.11.2021 22:14
Co to za ci*tą rozp**ił się na sąsiada po małej ustawce

spokojny 27.11.2021 20:24
I po co ta słowna agresja?

Psychiatra zgr 26.11.2021 22:11
W Gryfinie x5% nastolatków to narkomani

gromi 26.11.2021 22:25
Ile? 15?

amazo 26.11.2021 21:29
Musiał byc jakiś psychiczny ze tak się zachował.

Ciekawe 26.11.2021 20:56
Komentarz zablokowany

Knagulec 26.11.2021 18:41
Do przegumiwania kurwiłba skórzanego nadgrzbietowo

Jan 26.11.2021 18:40
Tylko że takich młodych ludzi jest w Polsce dużo. Narkotyki i alkohol to ich mieszanka odżywcza. Czas potępiać takie. W Gryfinie też są tacy młodzi, agresywni. A babcia, była dyrektorka szkoły go broni.

Xlx 26.11.2021 17:47
Która to dzielnica Szczecina? Sarkazm!

wnioskuję po czynach 26.11.2021 15:29
Psie odchody to ma zamiast mózgu!

fit 26.11.2021 14:40
To jakis zwyrol musi być.

Buahaha ha ha ha 26.11.2021 16:09
Sprężynka 2

ruda 26.11.2021 20:46
Komentarz zablokowany

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama