Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 13:49
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Urodziła w trakcie sesji Rady Miasta. Chwilę później wróciła do obrad

Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, dlatego wieść o porodzie jednej z kieleckich radnych wzbudziła zainteresowanie w całej Polsce.
Urodziła w trakcie sesji Rady Miasta. Chwilę później wróciła do obrad

Autor: iStock

Kim jest Anna Kibortt?

Prywatnie jest mamą 14-latka i absolwentką Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. Ukończyła również studia podyplomowe w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej. Zawodowo zajmuje się świadczeniem usług informatycznych. Jest też właścicielką sklepu medycznego, centrum rozwodowego oraz klubu biznesowego dla kobiet. W kieleckiej Radzie Miasta pełni funkcję wiceprzewodniczącej.

Poród nie zwolnił jej od pracy

Do wyjątkowej sytuacji doszło w ubiegły czwartek w Kielcach. Wiceprzewodnicząca Anna Kibortt będąc w zaawansowanej ciąży, nie zrezygnowała z pełnienia obowiązków. W trakcie trwania sesji Rady Miasta kobieta urodziła córkę. Pozostałych członków obrad o radosnej nowinie poinformował przewodniczący Jarosław Karyś. „Zarówno mama, jak i córeczka czują się dobrze” – wygłosił, co zostało nagrodzone oklaskami. 50-latka postanowiła jednak w pełni oddać się służbowym obowiązkom. Chwilę po porodzie zalogowała się do trwającego w trybie zdalnym spotkania i już jako „świeżo upieczona” mama dołączyła do sesji, pozostając na niej do końca.

Pojechała do porodu na rowerze

Kobiety polityki potrafią zrobić wrażenie. Przekonała o tym zaledwie tydzień temu  Julie Anne Genter, nowozelandzka posłanka. Kobieta po zdiagnozowaniu u siebie pierwszych skurczów wybrała się do szpitala. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie pojechała do niego na rowerze. Co ciekawe, był to jej drugi poród, który rozpoczęła od przejażdżki jednośladem.

„(…) O 3.04 rano powitaliśmy nowego członka naszej rodziny. Naprawdę nie planowałam jechać do porodu na rowerze, ale w końcu tak się stało. Kiedy o 2 nad ranem wyszliśmy, aby udać się do szpitala, moje skurcze występowały co 2-3 minuty. Nasiliły się 10 minut po przyjeździe” – pisała wówczas na Facebooku.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Ala 04.12.2021 15:53
Pytanko : czy na drzewach w centrum zawisną lampeczki? Trochę ubogie te Gryfino w tyk roku te lampki to już tradycja na drzewach :(((( czekam

bizon 03.12.2021 22:09
Faceci nie rozumieją kobiet które nagle dostają taką dawkę hormonów!

Fox 03.12.2021 21:42
Zadziwiła wszystkich swoją głupotą.

Kasprzykowa 03.12.2021 22:08
I pazernością

Wkurzajewski 03.12.2021 21:33
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej

zdalnie podniecony 03.12.2021 21:14
Jutro przeczytamy, że bzykanie szkodzi czy pomaga w sesji.

Knagulec 03.12.2021 19:01
Twarda sucza

zważaj 03.12.2021 21:11
Nie każda to Kasprzakowa

CCAŁY GAZ 03.12.2021 18:50
https://youtu./TG6eqJtO-sA

Grażyna 03.12.2021 17:53
Jak ja rodziłam drugie dziecko to po porodzie też mnie roznosiła energia.

Też mama 03.12.2021 15:22
Glupota nad glupotami.

fuga 03.12.2021 13:34
Ożesz!

piłka 03.12.2021 13:24
Guga kiedy urodzi?

Wniosek 03.12.2021 12:37
Fanatyzm w każdej formie jest szkodliwy..

Aktywna mama 03.12.2021 12:12
Brawo, bo miałam wrażenie że w Polsce ciąża to choroba

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama