
-Doszło do wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 30-letni kierujący pojazdem osobowym marki Nissan w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi, po czym doszło do dachowania. Niestety w wyniku zdarzenia mieszkaniec powiatu gryfińskiego poniósł smierć - informuje młodszy aspirant Jakub Kuźmowicz, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Gryfinie.
Do tragedii doszło 18 grudnia 2021 r. około godz. 22:05 w Mieszkowicach na ul. Kościuszki.
Każde ciało ma duszę, bez niej ciało nie funkcjonuje. To są dwie odmienne rzeczy ciało i dusza. Mogą się wzajemnie łączyć i rozłączać. Więc człowiek tak naprawdę nie ginie, bo jego energia jest wieczna.
To tylko świadczy o tym, że jesteś wierzący.
Kierowcy zapinajcie pasy !
Życie to nie je bajka! To dżungla!
Starości dożyją tylko roztropne , ostrożne osobniki.
Reszta zginie w przedbiegach w wyścigu szczurów!
Selekcja naturalna!
Jedna chwila nieuwagi i trumna.
Szkoda młodego człowieka. Kondolencje dla rodziny.
Dobrze, że nikogo innego nie zabił. Jednego wariata mniej na drodze. Jeszcze wielu ich zostało w Mieszkowicach ale może da im to coś do myślenia.
przykre święta dla bliskich
Wybrał święta w Domu Ojca. To decyzja, którą trzeba zaakceptować, choć trochę ciężka do zrozumienia przez świętujących
Entropia wszechświata rośnie a IQ ludzi spada.
AA - połączenie Alkoholu i Adrenaliny daje najgorsze rezultaty.
A gdzie tu jest mowa o alkoholu ?
Alkohol szkodzi. A zwłaszcza jak jeszcze po nim trzeba puścić pawia byle gdzie.
Zginął młody człowiek. I teraz z tym koszmarem musi zmierzyć się rodzina na święta...
Natura sama eliminuje najgłupsze osobniki.
I pomyśleć, że po drodze mógł zabrać ze sobą jeszcze więcej osób...
Kto szybko jeździ tego wolno niosą.
A kogo wolno niosą ten szybko jeździ