Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:00
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Duży wzrost zakażeń w powiecie i kolejny zgon osoby chorej na Covid-19

Raport nie napawa optymizmem. Pomimo ograniczonej sprawozdawczości z powodu przedłużonego weekendu, dzisiaj 8 stycznia 2022 r. mamy wyraźny wzrost nowych zakażeń w powiecie gryfińskim. Odnotowano także zgon naszego mieszkańca chorego na Covid-19.
Duży wzrost zakażeń w powiecie i kolejny zgon osoby chorej na Covid-19

Ostatniej doby w naszym powiecie Ministerstwo Zdrowia odnotowało aż 45 (wczoraj 17) nowych i potwierdzonych przypadków koronawirusa. Niestety, zarejestrowano jeden zgon (wczoraj 0); w związku z chorobami współistniejącymi - 1, wyłącznie z powodu zakażenia koronawirusem - 0.

W powiecie gryfińskim współczynnik zakażeń na 10 tys. mieszkańców dzisiaj wynosi 2,08.

Liczba osób objętych kwarantanną w powiecie gryfińskim: 512

Liczba wykonanych testów: 361 (przedwczoraj: 554)

Liczba testów z wynikiem pozytywnym: 52

Ostatniej doby w województwie zachodniopomorskim odnotowano nowych 509 zakażeń (wczoraj 549). Niestety, zarejestrowano 10 zgonów (wczoraj 7); w związku z chorobami współistniejącymi - 10, wyłącznie z powodu zakażenia koronawirusem - 0.

Liczba osób na kwarantannie w Zachodniopomorskiem: 8 324

Liczba wykonanych testów: 4065 (przedwczoraj: 5342)

w tym z wynikiem pozytywnym: 626

Dzisiaj w naszym województwie odnotowano średnią na tle w kraju liczbę zakażeń na 10 tys. mieszkańców. Współczynnik ten wynosi 3,01.

W kraju mamy dzisiaj 10 900 (wczoraj 11 902) nowe i potwierdzone przypadki zakażenia koronawirusem z województw:

mazowieckiego (1621),
małopolskiego (1394),
śląskiego (996),
wielkopolskiego (967),
dolnośląskiego (935),
pomorskiego (667),
łódzkiego (666),
kujawsko-pomorskiego (583),
podkarpackiego (540),
zachodniopomorskiego (509),
lubelskiego (436),
warmińsko-mazurskiego (393),
opolskiego (320),
świętokrzyskiego (287),
lubuskiego (267),
podlaskiego (201).

Zmarły w kraju 292 osoby (wczoraj 117): wyłącznie z powodu COVID-19 zmarło 77 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 215.

Z powodu koronawirusa w szpitalach leczonych jest 18 286 osób (wczoraj 18 439), u których potwierdzono zakażenie wirusem SARS-CoV-2 (jest 30818 łóżek przeznaczonych dla takich pacjentów), w tym 1825 jest pod respiratorami (wczoraj 1858), mamy 2811 respiratorów – podało Ministerstwo Zdrowia.

Kwarantanną objętych jest 167 110 osób.

W ciągu ostatniej doby wykonano 81 276 (przedwczoraj: 105 419) testów na koronawirusa.

Łącznie od początku epidemii wykryto w Polsce 4 202 090 przypadków COVID-19. Zmarło 99 720 chorych.

W kraju wykonano 48 002 829 szczepień przeciwko COVID-19 (w tym liczba osób w pełni zaszczepionych 21 194 976.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
tak to wygląda 09.01.2022 19:34
Płynnie przejdziemy w kolejną falę.

raczej 09.01.2022 22:19
Fala nałoży się na falę.

*** *** 09.01.2022 15:42
Komentarz zablokowany

widac 09.01.2022 12:10
Przyrasta!

niepokój 09.01.2022 11:19
Dzisiaj więcej niz w sobotę - i to mimo dnia wolnego.... No i chyba o połowę więcej niż tydzień temu... No ale zawsze można nazwać to "anomalią" jak komuś pasuje wzrost liczby chorób i zajęcie "ciemnego luda" jak mówił Kurski czym innym, niż rządowymi wpadkami...

Rds456 09.01.2022 10:31
Niestety dużą winę ponosi służba zdrowia. Sam chorowałem na Covid rok temu i odmawiano mi pomocy. Gdy dostałem skierowanie do szpitala musiałem tam jechać sam z 40 stopniową gorączką. Miałem już zajętych 70% płuc i prawie się wykończyłem. Ledwo się dodzwoniłem do lekarza rodzinnego który dał mi skierowanie. Pogotowie mnie zbywało, w szpitalu rzekomy dyżur to jakaś parodia - lekarz kazał mi zrobić sobie herbaty i obejrzeć serial. W końcu trafiłem do szpitala gdzie praktycznie nie było obsługi. Samemu trzeba było sobie odcinać kroplówki. Jeden obchód dziennie. Jest to klęska państwa. Większość ludzi trafia za późno do szpitali, lekarze nie chcą leczyć, zamykają przychodnie do których nie idzie się dodzwonić. Osoba pokroju Dr. Bodnara powinna dostać odznaczenie od prezydenta. Dwie dobry musiałem czekać na izbie przyjęć. W końcu wzięto mnie na oddział nieprzytomnego. Myślałem że umrę ale przeżyłem. Nie mam nic dobrego do powiedzenia o służbie zdrowia. Myślę że jest fatalnie zorganizowana i skorumpowana.

wykrywacz trolli 09.01.2022 11:13
ty trollu - zdecyduj się - albo byłeś nieprzytomny, albo wiedziałeś, co się dzieje wokół ciebie

*** 09.01.2022 04:07
Komentarz zablokowany

Rita 09.01.2022 00:59
Wątpię abyśmy zauważyli moment szczytu fali.

hmm... 09.01.2022 12:11
Rządowe robią wiele aby rozmyć

możliwości diagnostyczne naszych laboratoriów 09.01.2022 00:31
- Poprzednie fale: druga i trzecia w Polsce wzrastały wysoko i były krótkie, aktualna fala trwa dłużej, widać to nawet po szczycie, że on jest bardzo zaokrąglony. To jest dla nas bardzo niebezpieczne, bo niski szczyt, ale wydłużony, powoduje bardzo dużą liczbę chorych. To powoduje, że liczba zgonów covidowych jest wysoka przez bardzo długi okres. Ile będzie zakażeń w kolejnej fali? W tym momencie wszystko rozbije się o nasza możliwość diagnostyczną, ponieważ fizycznie nie będziemy w stanie wykonać odpowiedniej liczby testów, więc skończy się to na tym, że może być ogromny udział pozytywnych wyników testów. To będzie powodowało, że oszacowanie prawdziwej liczby zakażonych będzie tym bardziej utrudnione - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie Łukasz Pietrzak i przypomina, że już teraz mamy problem z testowaniem powyżej 10 tys. potwierdzonych zakażeń dziennie. - Jeżeli to będzie wartość sześć do ośmiu razy większa, to sobie z tym nie poradzimy. Nie mamy odpowiedniej infrastruktury, żeby testować tak dużo chętnych. Oczywiście zostają niekomercyjnie testy antygenowe dostępne w dyskontach, w aptekach, ale to tym bardziej nie pozwoli nam określić, jak wysoką liczbę zakażonych mamy. Więc dopiero po zgonach zobaczymy, jak dużo będzie zakażeń - dodaje.

czarne prognozy 09.01.2022 00:27
- Początkowo chorują głównie osoby młode i choć rosną hospitalizacje, to chorych na intensywnej terapii i zgonów nie przybywa tak dużo - zauważa prof. Wojciech Szczeklik, anestezjolog, immunolog kliniczny oraz kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii 5. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie, analizując sytuację na przykładzie Wielkiej Brytanii. Zdaniem lekarza kluczowe będą dane dotyczące kolejnych dwóch tygodni: jak będzie wyglądać sytuacja, kiedy z powodu Omikronu zacznie chorować więcej osób starszych. - Przy takiej liczbie chorych, czyli kilku, kilkunastokrotnie większej liczbie niż przy poprzednich wariantach, może dojść do całkowitego zablokowania opieki zdrowotnej, co w tym momencie będzie jeszcze bardziej tragiczne - podkreśla farmaceuta Łukasz Pietrzak, który analizuje statystyczne dane. - Będziemy musieli się liczyć nie tylko z dużą liczbą zgonów z powodu COVID-19, ale również dopiero teraz zobaczymy, jak wygląda całkowicie niedostępna opieka zdrowotna. Na pewno prognozy nie są optymistyczne. Nie jestem w stanie powiedzieć o konkretnych liczbach, bo to jest trochę wróżenie z fusów. Natomiast na pewno możemy się spodziewać, że te wartości nie będą malały - prognozuje.

realista 08.01.2022 20:51
Jest źle a będzie gorzej.

cyt 08.01.2022 19:51
Początek roku może być wyjątkowo trudny: czwarta fala przejdzie płynnie w piątą. Widzimy, ile zakażeń wywołuje Omikron w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech. Pod koniec miesiąca podobnie będzie u nas. W szpitalach nadal przebywa ponad 18 tys. chorujących na COVID, a za chwilę będą musiały być gotowe na napływ kolejnych pacjentów. - Będziemy się musieli liczyć nie tylko z dużą liczbą zgonów z powodu COVID-19, ale również dopiero teraz zobaczymy, jak wygląda całkowicie niedostępna opieka zdrowotna - podkreśla farmaceuta i analityk Łukasz Pietrzak.

kumulacja 08.01.2022 20:25
I rząd otwiera w poniedziałek szkoły. Naprawdę tysiącami trumien chcą przykryć własne wpadki jakich mają tak dużo w ostatnim czasie?

Sądzę, że.... 09.01.2022 00:30
Sylwester w Zakopanem też zbiera swoje żniwa.

niestety 09.01.2022 00:52
jeszcze nie - i to jest problem...

Rita 09.01.2022 00:58
Jesli, to raczej już. Z tym, że piszę o zakażeniach, a nie o zgonach.

tak to działa 09.01.2022 01:38
Nie, dopiero teraz się zaczyna -- przecież nawet jak ktoś poczuł objawy, to często zwleka przez weekend (zresztą skierowanie na testy czy same testy - szczególnie w mniejszych miejscowościach w dni wolne od pracy to też nie jest takie łatwe). Słowem - zakeżni 1 stycznia właśnie się pojawiają z objawami. A za nimi ci, których zakazili przez ten tydzień...

jeśli zaczyna 09.01.2022 12:27
No to jesteśmy w ciemnej d... a rząd zaczął się tu urządzać.

*** 08.01.2022 18:49
Komentarz zablokowany

*** *** 08.01.2022 15:42
Komentarz zablokowany

smutne 08.01.2022 15:02
Tylko 25 respiratorów się zwolniło, przy 300 zgonach raportowanych. Nie jest dobrze. Rząd otwierając w poniedziałek szkoły spowoduje wiele niepotrzebnych śmierci... Nie tylko zresztą bezpośrednio na kowid, ale też inne choroby, dla których w zablokowanych szpitalach nie będzie miejsc

niestety 08.01.2022 18:48
Szykować się należy na ciężki okres, kiedy dostęp do lekarzy i w ogóle do służby zdrowia. będzie minimalny.

Willa 08.01.2022 14:30
Poczekajmy do wtorku i środy to dopiero nam szczęki opadną

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama