Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 16:37
Reklama

Bez służbowych telefonów i maili po pracy. Tego chcą związkowcy

W czasie pandemii wielu Polaków skorzystało z możliwości pracy zdalnej. Tym sposobem powiększyło się grono osób, które muszą odbierać telefony służbowe po godzinach. Bo ten obowiązek wciąż nie jest uregulowany prawnie, choć jest to również świadczenie pracy – tak uważają przedstawiciele Związkowej Alternatywy. I domagają się zmiany przepisów.
Bez służbowych telefonów i maili po pracy. Tego chcą związkowcy

Autor: iStock

W ubiegłym roku na prawo do bycia offline po godzinach pracy zgodził się Parlament Europejski. Żeby jednak wdrożyć przepisy dotyczące pracy zdalnej, potrzebna jest dyrektywa Komisji Europejskiej. Wielu ekspertów, ale i samych pracowników, twierdzi, że prawa oraz obowiązki dotyczące wykonywania pracy z domu należy objąć tego typu przepisami. Tylko w ten sposób możliwe będzie realne oddzielenie czasu służbowego od prywatnego.

Nawet jeżeli dyrektywa wejdzie w życie, każde z państw członkowskich będzie musiało ustanowić odrębne prawo w tej kwestii. – Samo stworzenie dyrektywy nie powoduje, że ona wejdzie w życie. Państwa członkowskie muszą ją wdrożyć do swoich porządków prawnych, na co zazwyczaj dostają dwa lata – powiedział TVN24 prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN.

Z kolei cytowany przez portal europoseł z Alex Agius Saliba wyjaśnił, że „pracodawca nie będzie mógł się w żaden sposób kontaktować z pracownikiem poza jego godzinami pracy, chyba że będzie to zapisane w kontrakcie i te godziny zostaną zrekompensowane”.

I właśnie tego domagają się również przedstawiciele Związkowej Alternatywy, którzy wrócili do tematu za pośrednictwem mediów społecznościowych.



„Z międzynarodowych badań wynika, że osoby, które regularnie pracują w domu, są ponaddwukrotnie bardziej narażone na przekroczenie maksymalnej liczby 48 godzin pracy tygodniowo w porównaniu z osobami pracującymi w siedzibie pracodawcy. (…) Odbieranie telefonów od pracodawcy lub odpisywanie na korespondencję służbową to praca, która powinna być wynagradzana. Gdy takie regulacje znajdą się w Kodeksie Pracy, pracownicy będą mogli w sądach pracy domagać się wynagrodzeń za cały czas dyspozycyjności dla pracodawcy. W ten sposób rozszerzone zostałoby pojęcie nadgodzin. Byłby to nie tylko czas spędzony w zakładzie pracy czy na zoomie z pracodawcą, ale też czas, gdy pracodawca oczekuje od pracownika, by ten odbierał telefony czy odpisywał na korespondencję służbową” – czytamy w apelu.

Jaka jest skala tego problemu? Według Głównego Urzędu Statystycznego we wrześniu ubiegłego roku jedynie 6,8 proc. pracowników wykonywało swoje obowiązki z domu. Co istotne, ta liczba wciąż maleje. Jeszcze w marcu ubiegłego roku pracę zdalną wykonywało 14,2 proc. zatrudnionych. Wielu przedsiębiorców nie wyklucza jednak, że w przyszłości skorzysta z tej formy zatrudnienia. A to oznacza, że trzeba to uporządkować prawnie.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
demokracja 01.02.2022 08:07
Trzeba podnieść bezrobocie, to pracownicy będą jeszcze gorzej traktowani

marzycielka 01.02.2022 09:58
Wystarczy stworzyć prawo - skuteczne prawo. Wiem, w obecnym stanie to marzenie - tyle miesięcy bez prawa albo "ład" - totalny gniot wywracający finanse publiczne - w dodatku bez sensu. No ale pomarzyć zawsze można...

nieJa 01.02.2022 11:18
a może tak związkowcy zajęli by się TZW "polskim ładem."

Rynek 01.02.2022 11:40
Nie da rady przy tej demografii oraz aktualnym poziomie zasobów ludzkich i oferowanej stawce za pracę. Może za jakiś czas, ale to prędko nie nastąpi.

Gryfinianka 31.01.2022 17:03
Fantastyczny pomysł , bo jakim prawem mój mir rodzinny ma być naruszony, dyrektorzy myślą ze im wszystko można.Człowiek nie żyje tylko praca, ma swoje problemy czy uroczystości, albo chce w ciszy posiedzieć, naładować akumulatory, jestem za.

chech 31.01.2022 15:43
Jakby telefon pracodawcy liczono jak czas pracy - na przykład za każdą rozpoczętą godzinę - to szybko różni szefowie i dyrektorzy zastanowili się czy aby na pewno sprawa nie może poczekać do następnego dnia do biura...

niestety tak jest 31.01.2022 15:41
telefony z pracy zatruwają mi życie, co z tego że kończę o 16, 17 lub 18 jak dzwoni i dzwoni, nie zawsze odbieram ale wtedy pretensje bo tematy nie załatwione na już

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama