
Kuchnię ukraińską charakteryzuje prostota. Dominują w niej świeże składniki i wędzonki, pieczywo oraz warzywa i różnego rodzaju kasze. Są jednak dania, które zza wschodniej granicy przywędrowały do Polski i na stałe zagościły w naszych domach. Częstując nimi gości, z pewnością sprawimy im dużo radości. Przypominamy proste przepisy na zupę, danie główne oraz deser, które w obu krajach - Polsce i Ukrainie -są znane i lubiane.
Barszcz ukraiński
Składniki:
- fasola biała w puszce
- ząbek świeżego czosnku
- kilogram buraków
- pół kilograma wędzonych żeberek
- włoszczyzna
- 3-4 średniej wielkości ziemniaki
- szklanka soku pomidorowego
- śmietanka 18 proc. tłuszczu do zabielenia
- sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie
- natka pietruszki
Przygotowanie:
1. Żeberka gotować przez ok. godzinę w dużym garnku z dodatkiem kilku liści laurowych i kulek ziela angielskiego. Buraczki umyć, obrać i zagotować do miękkości, a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Warzywa z włoszczyzny obrać i również zetrzeć na większych oczkach tarki.
2. Do garnka z żeberkami dodać pozostałe składniki i gotować jeszcze przez ok. 20-30 minut, aż warzywa uzyskają miękkość. Doprawić do smaku i zabielić. Barszcz podawać z posiekaną natką pietruszki.
Deruny, czyli placki ziemniaczane po ukraińsku
Składniki:
- kilogram ziemniaków
- dwie małe cebule
- 30 gramów mąki pszennej
- jedno jajko
- sól i pieprz
- olej
- szczypiorek
- gęsta, kwaśna śmietana 18 proc.
Przygotowanie:
1. Ziemniaki oraz cebulę umyć, obrać i zetrzeć na najmniejszych oczkach tarki. Odstawić (np. w drobnym sitku), aby odsączył się nadmiar soku.
2. Tak przygotowane warzywa mieszamy w misce z mąką, jajkiem i przyprawami (doprawiamy wedle uznania).
3. Na patelni wlewamy tyle oleju, aby zakryte było jej dno. Na rozgrzany tłuszcz wykładamy po jednej stołowej łyżce ciasta i smażymy do osiągnięcia złotego odcienia. Następnie przekładamy placek na drugą stronę, powtarzając czynność.
4. Deruny podajemy z łyżeczką gęstej śmietany i posiekanym szczypiorkiem.
Kutia
Składniki:
- garść migdałów
- garść suszonych wiśni
- garść rodzynek sułtańskich
- 200 gramów miodu
- 200 gramów cukru pudru
- 400 gramów maku
- 2 szklanki ziaren pszenicy
- olejek migdałowy (kilka kropel)
- 100 mililitrów słodkiej śmietany
Przygotowanie:
1. Kutię należy zacząć przygotowywać już dzień wcześniej, zalewając pszenicę wrzątkiem i odstawiając ją na noc. Rano mieszankę zagotować, odlać wywar i zalać ją ponownie czystą wodą, po czym gotować do miękkości przez ok. 3 godziny. Wodę ponownie odlać, a pszenicę odstawić do ostygnięcia.
2. Mak opłukać pod bieżącą wodą, zalać wrzątkiem, odcedzić i zmielić w maszynce – najlepiej dwukrotnie.
3. Pszenicę, mak oraz pozostałe składniki wymieszać w osobnym naczyniu i odstawić do lodówki na 3-4 godziny. Podawać w małych miseczkach, udekorowane np. płatkami migdałów.
To co w barach czy restauracjach jest barszczem ukraińskim to Ukraińców rozczarowuje. U nas to jest zupa, a u nich to lek na całe zło.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Jak jesteś prymitywem, to masz prymitywne skojarzenia.
Czy oby napewno takie potrawy? Morawiecki wycenił dzienną dietę wraz czynszem na 40 zł. Zatem według tego zlodzieja powinni jeść placki ziemniaczane.
Boguś a tobie kto rozum ukradł?
Kuchnia ukraińska to przede wszystkim kuchnia prosta. A zupa to podstawa każdego obiadu. Po prostu musi być. I to nie cieniutka, ale właśnie taka jak ten ukraiński barszcz.
Pierogów ruskich nic nie przebije były są i będą kulinarnym rarytasem na polskich stołach