Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 02:27
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Netflix zaproponuje tańsze taryfy. Jest jeden haczyk

Z raportu biznesowego Netfliksa wynika, że wpływy ze świadczonych usług są niezgodne z oczekiwanymi. Właściciele firmy mają jednak pomysł, jak temu zaradzić.
Netflix zaproponuje tańsze taryfy. Jest jeden haczyk

Autor: iStock

Pierwszy kwartał tego roku nie był dla platformy streamingowej Netflix najbardziej dochodowy. O 0,2 mln użytkowników spadła popularność serwisu, co z kolei odbiło się na wpływach. Co ciekawe, ok. 700 tys. użytkowników serwis stracił po tym, jak zawiesił swoje usługi w Rosji.

Jak twierdzą autorzy raportu, na taki stan rzeczy mogą też wpływać m.in. konta, które subskrybenci dzielą z innymi osobami. Coraz większa konkurencja również nie pozostaje bez znaczenia dla wyników sprzedażowych Netfliksa.

Jak podają Wirtualne Media, właściciele platformy mają pewien plan, który może uratować płynność finansową przedsięwzięcia. Już wcześniej wdrożone zostały testy, które umożliwiały użytkownikom udostępnianie konta zgodne z regulaminem po uiszczeniu dodatkowej opłaty.

Teraz szykuje się jednak prawdziwa rewolucja. W najbliższych latach najprawdopodobniej powstaną plany taryfowe. Niektóre z nich mogą zawierać reklamy, ale użytkownicy będą mieli wybór. Nie wiadomo, kiedy nowe usługi miałyby być wdrożone, jednak ich przygotowanie z pewnością potrwa. 

– Ci, którzy śledzą losy Netfliksa, wiedzą, że byłem przeciwnikiem skomplikowanego systemu reklam i zwolennikiem prostoty subskrypcji. Ale jestem jeszcze większym fanem możliwości wyboru dla konsumentów. A pozwolenie użytkownikom, którzy chcieliby mieć niższą cenę i są odporni na reklamy, na otrzymanie tego, czego chcą, ma wiele sensu – wyjaśnił Reed Hastings, szef Netfliksa, podczas konferencji prasowej.

Z takiego rozwiązania mogliby być zadowoleni nie tylko użytkownicy, ale również reklamodawcy, którzy w serwisie widzą duży potencjał i już wcześniej oczekiwali możliwości skorzystania z niego. Hastings wyjaśnił również, że decyzja o wdrożeniu reklam podyktowana jest m.in. dobrym efektem takich działań w firmach konkurencyjnych.

– Jest całkiem jasne, że to działa w przypadku Hulu, Disney to robi, HBO to zrobiło. Nie mamy żadnych wątpliwości, że to działa – dodał Hastings.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ja 30.04.2022 12:46
Spadają zyski i odchodzą użytkownicy to pozostałym wpieprzą reklamy. Słuszna koncepcja. A nie pomyśleli, że sporo ludzi możesz mieć po prostu dosyć wciskania wszędzie tęczowo-czarnej propagandy?

telemaniak 30.04.2022 13:33
albo ich bezsensowana appka ktróą z trudem można odinstalować i jeszcze nachalny spam mailowy pomimo wyłączenia subskrypcji

kinomaniak 30.04.2022 12:21
Content netflixa już damno sięgnął dna, szuka więc ratunku by uratować to co zostało i wycisnąć jak cytrynę z dotychczasowych followersów, poprzez skomplikowanie regulaminu usług i lokowania produktów podczas seansów. Skończy jak tvn z tasiemcami na jakimś muxie, których mało kto będzie chciał oglądać.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama