Ryszard Kwapisz pisał swego czasu o działkach braci Milerów. Podobnie jak my i on zapytał o to Tomasza Milera. Sprawa stała się głośna rok później, kiedy przygotowywano studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Zdaniem Ryszarda Kwapisza to właśnie status tej działki mógł zdenerwować Tomasza Milera.
Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że Tomasz Miler jako osoba publiczna powinien być bardziej odporny na krytykę. Sam Tomasz Miler też chyba zwątpił w swoje początkowe żądania. Bo w pozwie chciał pieniędzy. Podczas rozprawy w sądzie w Szczecinie domagał się tylko przeprosin.
W ostatnim wydaniu 7 Dni Gryfina Ryszard Kwapisz zastanawia się o co chodziło Tomaszowi Milerowi. Wysuwa wniosek, że chyba jak dziennikarz gazety miał się...bać. A pisał o ważnych sprawach dla mieszkańców.
-Także na naszych łamach ukazywały się teksty krytyczne pod adresem burmistrzów o manipulowanie tym, jaka działka jaki będzie miała status prawny. Jedni zyskiwali, inni tracili na tych zmianach - uważa teraz Ryszard Kwapisz.
Wyrok Sądu Okręgowego z 5 maja 2022 r. jest nieprawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze