Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że już panu burmistrzowi Mieczysławowi Sawarynowi te błędy zostały wytknięty publicznie. Była na ten temat publikacja w gazecie pana Ryszarda Kwapisza. I co?
I błędy nadal są. Zdania urywane w połowie, nazwa szkoły, do której uczęszczał Witold Pilecka napisana małą literą, skrótowce ze złą interpunkcją. Na dodatek błędy gramatyczne np. "Uczestnik Powstania Warszawskim". Kto odpowiada za zrobienie aż tylu byków w tak krótkim tekście?!
PS.: Rekonstrukcję strzału kata rotmistrza uważam za kuriozum. To tak, jak rekonstrukcja palenia wioski w rocznicę rzezi wołyńskiej. Zresztą napisanie na plakatach o "strzale kata więzienia" to następna nowomowa tych pożal się Boże rekonstruktorów.
czytelniczka igryfino
Napisz komentarz
Komentarze