
Związkowa Alternatywa jeszcze w lutym wysłała do premiera Mateusza Morawieckiego pismo, w którym domaga się dymisji prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej. Pracownicy uważają, że jej działania szkodzą instytucji. „Jej fatalna polityka już teraz boleśnie uderza w pracowników. Wkrótce uderzy w całe społeczeństwo. Najwyższy czas na dymisję” - napisali niezadowoleni.
I wyliczają sformułowane przez siebie przewinienia Uścińskiej: kolesiostwo, nepotyzm, arbitralne przyznawanie premii, brak transparentności w procedurach konkursowych i awansach.
„Pracownicy Sal Obsługi Klienta w tym samym czasie obsługują klientów w urzędzie, e-wizyty, maile i infolinię. Część z nich jest zmuszana do nadgodzin. Inni poświęcają swój prywatny czas w domu, aby się doszkolić, za co nie otrzymują dodatkowych wynagrodzeń. Zarazem sprzęt, na którym pracują urzędnicy, jest przestarzały i często utrudnia sprawne wykonywanie obowiązków służbowych” - dodają pracownicy, narzekając na natłok obowiązków i niskie płace.
Sam ZUS zapewniał, że kierownictwo cały czas prowadzi dialog ze związkami, a 60 proc. pracowników otrzymuje pensje powyżej przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego, które wynosiło w lutym 4850 zł.
Teraz jednak sytuacja jest dużo poważniejsza. Tym razem związkowcy zapowiadają duży protest. Ma do niego dojść jeszcze przed wakacjami.
- Do postulatu dotyczącego wzrostu płac doszedł nowy: przywrócenie do pracy Ilony Garczyńskiej oraz dymisja prezes ZUS, Gertrudy Uścińskiej” - precyzuje Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Alternatywa działającego w ZUS.
Dodaje, że przez strajk może zostać wstrzymana wypłata emerytur.
Wspomniana Garczyńska i jej zwolnienie to kropla, która przelała czarę goryczy. To działaczka związkowa, negocjatorka z ramienia Związkowej Alternatywy. Została zwolniona 25 maja, mimo że jako działaczka wysokiego szczebla była chroniona.
Jak podaje Radio ZET, w przypadku Garczyńskiej ZUS powołał się na artykuł prawny wskazujący na winę pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych.
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Do roboty nieroby i pasożyty
A nie ludzia życie utrudniacie.
Skończyła się pseudopandemia i pierdzenie w stołek za pieniądze podatników.
pisowskie ś.cierwo - tyle ci zostało po sierpniu 80? Pogarda dla ludzi którzy nie są z nomenklatury? Widać pisowcy idą szlakiem pezetperowskich kacyków...
Taa, wiwat Kaczyński!
JESTEŚ KRETYŃSKO GŁUPI CZYSTY PO-JEB.
Komuszki w Zus-ie podnoszą głos.Myślą,że coś ugrają.
Narzekania na zbyt niskie wynagrodzenia i niekomfortowe warunki pracy oznaczają nieefektywność w gospodarowaniu czasem pracowników i ich kwalifikacjami na danych stanowiskach, co sprowadza się do tego, że większość z nich jest niepotrzebna i marnuje tam zasoby firmy jak i czas petentów. Lepiej byłby wdrożyć nowszy system informatyczny, gdzie AI wykonywałaby tę żmudną i niewdzieczną robotę, a stary sprzęt i potencjał ludzki wykorzystać do pożyteczniejszych prac w innych firmach.
ale byś chciał aby obsłużono Cię szybko i efektywnie ?
wtedy obsłuży Cię system informatyczny który musi obsłużyć człowiek.
Wystarczy przez neta i uproszczenie procedur i formularzy, niepotrzebnych na bruk, szkoda komplikacji procesów .
Bez przesady.
Jaka przesada?
Przecież to same plusy dla emerytów i rencistów:
-nowszy system oparty o AI i chmurze obliczeniowej,
-oddelegowanie pracowników wyższego szczebla na niższe stanowiska z tym samym wynagrodzeniem ze względu na szerszą znajomość specyfiki pracy,
-mniejszy wskaźnik udziału powierzchni biurowej przez dotychczasowych/zbędnych pracowników,
-możliwość wynajęcia niezagospodarowanej powierzchni biurowej, albo rezygnacja z najmu (jeśli obejmowało usługi obce),
-odprawy dla pracowników podczas ich "dobrowolnych" odejść i możliwość realizacji przez nich pasji z dużym zasobem gotówki oraz wzrost ich potencjału w innych firmach,
-relatywnie niższe koszty zużycia mediów we własnym zakresie,
-prostsze procedury zarządzania i mniej sytuacji konfliktowych,
-szybszy obieg gotówki poprzez wypłatę świadczeń tylko przez bank,
-większa waloryzacja przy niższych kosztach obsługi petenta,
-itd.
Na zdjęciu ZUS w Szczecinie.
Gdzie dwóch się bije tam trzeci obrywa.
Fatalna polityka uderza nie tylko w pracowników ZUS, ale we wszystkich pracowników i co gorsza w przedsiębiorców, a to oni płaca główne daniny dla państwa.