Śródtytuły wystąpienia Andrzeja Romanieckiego na sesji absolutoryjnej w dniu 30 czerwca 2022 r. od redakcji
Panie burmistrzu, chciałbym z tego miejsca, reprezentując mieszkańców powiedzieć tak: "Pięknie! Wspaniale! Gratulujemy! Dziękujemy!". Po rozmowach z bardzo wieloma ludźmi i z mojej wiedzy na temat tego co się dzieje w naszej gminie oraz doświadczeń, które mam z ta gminą w sporach opinia jest zgoła odwrotna.
Burmistrz nie wypełnia przyrzeczenia ślubowania
W ubiegłym roku, zabierając głos na temat Raportu, zapytałem „Czy Gmina Gryfino to kraina mlekiem i miodem płynąca?” Podałem wiele przykładów, że tak nie jest – ale o nich poprzedni Raport milczał. Identycznie jest teraz. Burmistrz wskazuje jedynie to, co można określić na „plus”, ale znów brakuje opisu takich faktów, które pokazują, że Gmina Gryfino nie ma dobrego gospodarza. Wydaje się nawet, że nie mieliśmy jeszcze tak złego gospodarza. I choć dwukrotnie burmistrz Mieczysław Sawaryn składał ślubowanie o treści: „Obejmując urząd Burmistrza Miasta i Gminy Gryfino, uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta i gminy. Tak mi dopomóż Bóg”, to w mojej ocenie nie wypełnił tego przyrzeczenia, zwłaszcza jeśli chodzi o „dobro publiczne” i „pomyślność mieszkańców”.
Jak Bóg to oceni nie wiem, ale w mojej ocenie i ludzi, których reprezentuję, nie wypełnił pan tego przyrzeczenia - jeśli chodzi o dobro publiczne i pomyślność mieszkańców.
Żeby nie być gołosłownym, odniosę się do kilku wybranych przykładów z Raportu za 2021 rok. Z faktami można się zgodzić lub ich nie przyjąć. Ale one są takie.
Komunikacja bez jawności i przejrzystości
W raporcie za 2021 rok nie mogę się nadziwić jak panu burmistrzowi wyszła komunikacja społeczna. A wiemy jak jest niestety.
Komunikacja jest fundamentem demokracji. Gmina powinna realizować prawo obywateli do informacji publicznej. A z tym różnie bywało, więc publiczny wizerunek władz gminy w tym temacie jest bardzo słaby. To sa opinie ludzi.
Wystarczy wspomnieć komunikację społeczną realizowaną w ramach Biuletynu Informacji Publicznej, który m.in. powinien szybko i sprawnie zapewnić dotarcie do aktów i dokumentów. A pamiętamy, jak działała wyszukiwarka w BIP, kiedy po raz trzeci wyłożono Studium w czasie, gdy funkcjonowanie Urzędu było ograniczone ze względu na covid. I co się wtedy działo? Wyszukiwarka była niesprawna. W ten sposób mieszkańcom znacznie utrudniono, a wręcz uniemożliwiono zapoznanie się z projektem studium, które później zostało uchwalone. Ciekawe. Niestety...
A może o to chodziło, żeby mieszkańcy jak najmniej interesowali się tym Studium i żeby uwag było jak najmniej? Przecież zastępcy pana burmistrza mówili wprost, że - cytuję teraz - "żadna uwaga nie zostanie uwzględniona, bo takie było stanowisko Wojewody", co jest nieprawdą, bo wojewoda nic takiego nie nakazywał, unieważniając w marcu ubiegłego roku studium. Ale burmistrzowie jawnie wprowadzili społeczeństwo w błąd. Dlaczego to zrobili? Czy to jest ta dobra komunikacja społeczna? Dlaczego nie uwzględniono uwag wielu mieszkańców?
Ciekawe, że nie we wszystkich przypadkach tak postąpiono. Dlaczego negatywnie rozpatrzone przez burmistrza uwagi nie zostały zaprezentowane radnym, a jedynie zebrano je w zbiorczej liście? I dlaczego bilans terenów przeznaczonych pod zabudowę upubliczniono dopiero po pięciu latach od jego opracowania, chociaż prawo gwarantuje mieszkańcom, że zachowanie jawności i przejrzystości procedur planistycznych ma pierwszorzędnie znaczenie w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym? Taka ilość pytań, na które brakuje odpowiedzi to dowód panie burmistrzu, że „komunikacja społeczna” w naszej gminie stoi na bardzo niskim poziomie. Dlatego posypało się dużo skarg na burmistrza, z których większość Rada uznała, że są zasadne. Chyba jeszcze nigdy nie było tak wielu skarg na Burmistrza i na dyrektorów podległych gminie jednostek. Dzisiaj na sesji Rada zajmie się kolejnymi skargami. Między innymi naszą skargą, którąś z rzędu. Te skargi pokazują społeczne niezadowolenie, to jest ocena działań Burmistrza. Ale na ten temat Raport milczy.
Bez jawności nie ma zaufania
Panie burmistrzu, proszę państwa, należę do tego pokolenia, które musiało walczyć o demokrację. W ubiegłym roku otrzymałem Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości, nadany mi przez prezydenta Polski w 2019 r. za zasługi dla Niepodległej. Myślałem, że jeszcze świeża jest pamięć o tym, jak wielką wartością jest demokracja i ile kosztowało jej wywalczenie.
Teraz coraz częściej obserwuję jak na nowo powstaje bariera pomiędzy społeczeństwem i władzą. To prawdziwe zagrożenie dla demokracji. Wiarygodność można uzyskać tylko konsekwentnie budując atmosferę zaufania i jawności działania władz lokalnych. A władza zamknięta w urzędzie traci kontakt z obywatelami i rozmija się z potrzebami swoich mieszkańców.
O jakiej więc „komunikacji społecznej” informuje burmistrz miasta i gminy Gryfino? Komunikacja społeczna umożliwia istnienie lokalnej demokracji. Ta komunikacja obserwowana na co dzień w Gminie Gryfino jest fatalna i niewiele ma wspólnego z demokracją.
Próżne obietnice
Niezadowolenie mieszkańców z takiego gospodarza, jakiego mamy w Gryfinie, a przeprowadziłem rozmowy z ludźmi, jest coraz głośniejsze. Mieszkańcy są coraz bardziej niezadowoleni. Ludzie mówią o braku siedziby dla szkoły muzycznej, mimo że władza wiele razy to obiecywała. Szczególnie silnie te obietnice pojawiały się przed wyborami w 2018 r., (pamiętam)a później jako argument do uklepania studium. Doskonale to pamiętam! Doskonale to pamiętam. Teraz znów kolejna obietnica – szkoła muzyczna ma być w Pałacyku. Piękna propozycja. Dawno powinna tam być. Tylko, że tak: pałacyk jest w ruinie, jak wszyscy wiemy. Starch tam cokolwiek robić, bo przy głośniejszych tańcach może się coś zawalić. Budynek policji jest zdewastowany w środku totalnie. I niszczeje kolejny budynek po PEC-u. Może to jest nowa obietnica przedwyborcza? Ale wiadomo, że za pasem wybory.
Mam pytanie panie burmistrzu, potrafi pan patrzeć prosto w oczy uczniom, ich rodzicom i nauczycielom szkoły muzycznej, mówiąc o kolejnej obietnicy? Czy po tylu deklaracjach bez pokrycia nie czuje pan, że jest pan dla nich niewiarygodny?
Teraz przejdziemy w świat sportu.
A zaplecze dla sekcji kajakowej? Przeszło rok temu fotografował się pan ze swoimi zastępcami na tle drewnianych domków, chwaląc się, że teraz to kajakarze będą mieli super warunki. Z tego co wiem, nadal ci młodzi sportowcy nie mogą korzystać z tych domków. Utytułowani zawodnicy, którzy rozsławiają Gryfino na całą Polskę, mają jeszcze gorsze zaplecze niż wtedy, kiedy zdecydował pan, żeby im te warunki „polepszyć”. I co? I nic!
Kuriozalna uchwała śmieciowa
Teraz przejdę do sprawy śmieciowej. A śmieci jak wiadomo śmierdzą.
Wprowadzona w ubiegłym roku uchwała śmieciowa to jakieś kuriozum. Z tabelki w Raporcie, gdzie zestawione zostały koszty i wpływy w gospodarowaniu odpadami komunalnymi wynika, że dziura pomiędzy nimi jest ogromna – prawie milion siedemset tys. zł. I to pomimo podwyżki za śmieci z 16 zł na 25 zł w przypadku opłaty „od osoby”. A miało być tak pięknie. I pewnie ktoś dostał nagrodę za opracowanie tej hybrydowej metody, choć spowodowała ogromny deficyt, który będą musieli zapłacić wszyscy mieszkańcy, także ci, którzy za odbiór tych śmieci już zapłacili niestety. Czy coś na ten temat znajdziemy w Raporcie? Nie! Bo to jest temat śmierdzący więc tego nie ma.
Śmieciowa uchwała o połączeniu Lagunę z OSiR-em
O tym, że nie wiadomo czy Burmistrz chce połączyć Lagunę z OSiR-em mówiłem rok temu. I nadal nie wiadomo, czy ma zamiar doprowadzić do tego połączenia. Panie burmistrzu, o co chodziło, kiedy jakiś czas temu przekonywał pan, że priorytetem do połączenia Laguny i OSiR-u miały być duże oszczędności uzyskane z takiego połączenia. Teraz już panu nie zależy, żeby gospodarować oszczędnie? Pytam tutaj, bo jak się pisze do gminy pisma to się odpowiedzi nie dostaje, albo dostaje się po takim czasie, ze ona nie ma żadnego znaczenia dla sprawy.
Uśmiercił budżet obywatelski
Na to, co zrobił pan z budżetem obywatelskim po prostu brakuje słów. Nie tylko mi. Z wieloma ludźmi rozmawiałem i wszyscy podzielają negatywną opinię.
Powiem więc krótko – cenna społeczna inicjatywa została uśmiercona. Nie wiem, czy uda się na nowo wskrzesić zapał mieszkańców, którzy chcieli mieć wpływ przynajmniej na część spraw w naszej gminie. Czy po tym, co dzieje się – a właściwie „nie dzieje się” – z budżetem obywatelskim mieszkańcy czują się „chciani”? Czy mają poczucie, że ich sprawy są traktowane poważnie i załatwiane życzliwie?
Ja po 2-letniej walce z gminą nie mam poczucia uczciwego traktowania.
Ważne symbole na... zaniedbanym rondzie
Przejdźmy do sprawy bolesnej dla nas wszystkich, a jednocześnie kontrowersyjnych dla wielu ludzi.
Z mieszanymi uczuciami zapoznałem się z fragmentem Raportu dotyczącym uroczystości odsłonięcia muralu rotmistrza Witolda Pileckiego. O ile sama postać rotmistrza nie budzi wątpliwości, bo to wielki patriota, bohater niezłomny, uznany za jednego z najodważniejszych ludzi ruchu oporu podczas II wojny światowej, to sposób uhonorowania tej niezwykłej postaci przyjąłem z ogromnym zażenowaniem. Chociaż mimo wszystko uczestniczyłem w otwarciu tego muralu, ale zażenowany byłem okropnie.
Ale widać taka nasza gryfińska tradycja: „kotwica” - symbol Polski Walczącej – na zaniedbanym rondzie w pobliżu nieustannie wybijającej kanalizacji, a narodowy bohater – na muralu naniesiony na stary mur garażu w bocznej uliczce, jeśli te przesmyk (tak go nazywam) można ogóle nazwać ulica.
To wstyd dla naszego miasta, bo tych wszystkich bohaterów już ubecja mordując grzebała w śmietnikach, w błocie i szambach. Wstyd! Czuję do dziś ten wstyd jak tam stałem.
Społeczne niezadowolenie w sprawie połączeń autobusowych
Teraz komunikacja. Tu radny Namieciński mówił, że wszystko jest w porządku, a tak nie jest. Ludzie nie mają dobrego zdania o komunikacji autobusowej
W jednym miejscu Raportu Burmistrz narzeka, że w 2021 r. Rada Miejska nie podjęła kilku złożonych przez niego projektów uchwał, w tym takiej, która dotyczyła ustalenia wysokości cen biletów autobusowych. Zrzucając winę na Radę żali się pan w Raporcie, że niepodjęcie tej uchwały „oznacza wprost konieczność likwidacji dużej części kursów autobusowych”. I niedawno próbował pan to zrobić. Ostatecznie nie doszło do likwidacji kilkudziesięciu kursów, ale nie dlatego, że z pana dobry gospodarz i miał pan dobrą wolę, ale dlatego, że miało miejsce bardzo duże społeczne niezadowolenie z pana decyzji w tej sprawie. A kolejne wybory za pasem. Zastanawiam się też, czy kalkulacji tych kosztów, o których mowa w Raporcie w odniesieniu do funkcjonowania transportu publicznego, nie wyliczył ten sam specjalista, który majstrował przy uchwale śmieciowej. Tak sobie pomyślałem...
Co by tu jeszcze...
A teraz przejdę dalej, z humorem i odrobiną poezji. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że piszę wiersze; również na temat tego, co dzieje się w naszej Gminie. Chciałem podobnie odnieść się do Raportu za 2021 rok, ale uznałem, że nie przebiłbym takiego podsumowania, które idealnie pasuje co się w gminie dzieje, z wykorzystaniem pióra mistrza – Wojciecha Młynarskiego.
A więc: faceci wokół się snują co są już tacy,
że czego dotkną, zaraz zepsują. W domu czy w pracy
gapią się w sufit, wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym.
Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek,
bo jedna myśl im chodzi po głowie, którą tak streszczę:
„Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?”
Aby burmistrz dotrzymał słowa
Teraz reasumując chciałbym cos przypomnieć panie burmistrzu i jednocześnie mam taką prośbę... Mieszkańcy tez mnie to tego zobowiązali abym o tym powiedział.
Pan burmistrz Sawaryn, obejmując w 2018 r. po raz drugi urząd burmistrza, mówił: „Chciałem państwu powiedzieć, że cztery lata temu przedstawiając swoją kandydaturę na burmistrza Gryfina powiedziałem, że będę pełnił tę funkcję dwie kadencje i tak będzie proszę państwa. To jest moja druga i ostatnia kadencja.”
Panie Burmistrzu, proszę dotrzymać słowa.
Napisz komentarz
Komentarze