Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:25
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Młodych Polaków nie interesuje praca za grosze

Chcą dobrze zarabiać. Przyjazna atmosfera w firmie i zdobywanie doświadczenia to już pieśń przeszłości, od której wielu działom kadr trudno się jednak oderwać.
Młodych Polaków nie interesuje praca za grosze

Autor: Pixabay

„Młodzi Polacy na rynku pracy” to wspólny projekt firm PwC, Well.hr i Absolwent Consulting. Jako pierwsza opisała go „Rzeczpospolita”. Co z niego wynika?

Od 7 tysięcy w górę

Przede wszystkim, że to nie przyjazna atmosfera ani możliwość zdobycia doświadczenia, ale wysokie zarobki są najważniejszym motywatorem dla zaczynających pracę młodych ludzi (57 proc. badanych, o 10 proc. więcej niż w poprzednim raporcie). Co więcej, dla prawie 22 proc. badanych wysokie zarobki to potwierdzenie zawodowego sukcesu.

– Pieniądze dla generacji Z nie są i nigdy nie będą tematem tabu – podkreśla Krzysztof Ciok, szef Absolvent Consulting.

W ocenie Andrzeja Kubisiaka, zastępcy dyrektora ds. badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym, cytowanego przez Rz, to zdroworozsądkowe podejście do spraw zawodowych i wchodzenia w dorosłość. Jest ono pochodną tego, co słychać za oknem: wysoka inflacja i szybko rosnące coraz wyższe koszty życia, w tym związane z kupnem mieszkania za kredyt.

A co dla młodych ludzi oznaczają wysokie zarobki? Z sondażu dla Polskiej Rady Biznesu wynika, że studenci i absolwenci najczęściej oczekują wynagrodzenia w wysokości 3-5 tys. zł na rękę, co przy uldze do 26 roku życia oznacza 3,8-6,4 tys. zł brutto na umowie o pracę. Wysokie zarobki zaczynają się dla nich od 7 tys. zł brutto.

Coraz więcej ofert pracy

Wchodzącym na rynek pracy młodym ludziom sytuację ułatwia brak pracowników. Łatwiej znaleźć dobrze płatną posadę. Potwierdza to raport. Prawie dwie trzecie badanych (64,2 proc.) uważa, że w porównaniu z rokiem ubiegłym poprawiły się ich szanse na rynku pracy.

Jak pokazują dane portalu Pracuj.pl, w maju ukazało się ponad 15 tys. ofert dla asystentów, stażystów i juniorów, czyli na stanowiska zajmowane zazwyczaj przez osoby wchodzące na rynek pracy.  

– To o 81 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku – mówi dla Rz Aleksandra Skwarska, menedżerka ds. PR & CSR w Grupie Pracuj.

Praca zdalna ma się dobrze

Co jeszcze wynika z raportu? Że rosną oczekiwania młodych ludzi co do elastyczności pracy. To efekt pandemii, który na dobre zadomowił się na naszym rynku. Wzrósł odsetek młodych, którzy oczekują elastycznych godzin pracy. Przybywa także zwolenników pracy zdalnej. Odsetek osób preferujących pracę wyłącznie w biurze spadł do niespełna 46 proc. (z 65,5 proc. w 2020 r).

– Pandemia nauczyła młodych, że mogą uczyć się i pracować z dowolnego miejsca. Co więcej, są przekonani, że możliwość wyboru miejsca i czasu pracy ma pozytywny wpływ na ich produktywność – zauważa Magdalena Pancewicz, współzałożycielka Well.hr, cytowana przez „Rzeczpospolitą”.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jerzy 08.07.2022 16:15
I bardzo dobrze cenić się i zap...ć, a jak nie to bruk. Po co dawać sobie wmawiać jakieś chore idee typu wpisu do CV czy doświadczenia, to bujda. Najlepsza jest relacja kontraktowej wymiany usługi za określoną cenę i wszyscy będą zadowoleni. Praca zdalna to same plusy, cały przekaz dyspozycji jest nagrany, a efekt jej wykonania monitorowany. Po co użerać się z zakompleksionymi managerami i szkodzić procesom pracy. Eliminacja "chorych przełożonych" nie wpływa na psucie atmosfery, powstawanie sytuacji mobbingowych i jest korzystna dla firmy.

udowdniłeś to 08.07.2022 20:35
Jerzy ty ruski trollu jesteś jednak debilem.

Jerzy 08.07.2022 21:26
Wystarczy spojrzeć na statystyki nastrojów osób i jej porównać (dużo dostępny h jest w necie), większość nie zamierza wracać do pracy stacjonarnej, zgadzają się na model hybrydowy. Wielu managerów, z którymi miałem styczność podczas spotkań online, potwierdza tę tezę. A na publikację moich nagrań przyjdzie czas.

uzi 08.07.2022 15:50
Komentarz zablokowany

Knagulec 07.07.2022 12:23
Knaga I ziomal nadal w UK na zmywaku

normalne 07.07.2022 11:34
I bardzo dobrze!

ziomus 07.07.2022 10:47
niech zrobia ustawe ktora nakaze pracodawca ujawnienie zarobkow na danej pozycji. Wtedy ulatwi to kandydatowi podjecie decyzji czy chce aplikowac czy nie. Ja np jak widze oferte za 5k brutto to to olewam i szukam dalej W gryfinie to same oferty do 5k brutto.... te miasto umiera

hmmm 07.07.2022 12:22
A co się czepiasz pracodawców? Ich wolny wybór. Chcą - niech podają. Ale dlaczego sąsiadka ma wiedzieć, ile zarabia moja żona i ja?

ziomus 07.07.2022 12:49
bo marnuja moj i swoj czas. De facto wysylam aplikacje i nie wiem jaka jest stawka jest napisane atrakcyjne wynagrodzenie. Umawiamy sie na rozmowe, wszystko ladnie piekne i pada propozycja 5k brutto ja wstaje i wychodze bo zmarnowalem swoj czas i twoj tez. Tak to wyglada w praktyce.

Jerzy 08.07.2022 18:33
To nie wysyłaj i po problemie. Nikt nie musi korzystać z twojej oferty. Albo wysyłaj z podaną kwotą wynagrodzenia z zastrzeżeniem, że jak zaproszą ciebie na interview i zaoferują niższe wynagrodzenie od oczekiwanego, to pier...sz taką hrówę w łeb. Wtedy to jest marnotrawstwem.

fakt 08.07.2022 22:27
tu się zgodzę z Jerzym - skoro nie interesuje cię praca poniżej 5 tysięcy - zaznacz to w swojej aplikacji i po kłopocie... Ale nie ujawniaj zarobków każdego pracownika w tym kraju...

ryba 07.07.2022 10:29
to kłóci się z refleksjami dewelopera Morawieckiego, -praca za miskę ryżu

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama