Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:05
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Złe wieści dla pracowników. O podwyżkę będzie coraz trudniej

Potrzeby pracowników rosną, ale o podwyżkach w najbliższym czasie wielu z nich może zapomnieć. Coraz mniej pracodawców planuje bowiem zwiększyć budżet na ten cel.
Złe wieści dla pracowników. O podwyżkę będzie coraz trudniej

Autor: iStock

Chcemy więcej, dostajemy mniej

Pracownicy liczą na podwyżki, jednak pracodawcy coraz bardziej niechętnie je przyznają. Do takiego wniosku doszli dziennikarze we wtorkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”. W publikacji przytaczane są dane z dwóch odrębnych badań.

Pierwsze z nich przeprowadziła agencja Hays Poland, a jego wynik jest prosty: w pierwszym półroczu podwyżki przyznawano w 83 proc. przedsiębiorstw. W drugiej połowie roku taką decyzję zamierza podjąć zaledwie 46 proc. właścicieli firm.

Nieco inne wyniki, ale podobnego badania, prezentuje firma Randstad. Według jej analiz, w pierwszej połowie roku podwyżki przyznawało 50 proc. respondentów biorących udział w ankiecie. Drugie półrocze w tym wypadku również przyniesie spadek, bo taką wolę wykazało jedynie nieco ponad 25 proc. pytanych.  

Więcej zarobią tylko najlepsi

Eksperci twierdzą, że opisana tendencja jest sprzeczna z oczekiwaniami pracowników, którzy ze względu na rekordową inflację czy rosnące koszty życia właśnie teraz odczuwają największą potrzebę, aby ich wynagrodzenia wzrosły.

- Inflacja mocno doskwiera Polakom, jesienią zobaczymy duże podwyżki cen energii. Nic dziwnego, że presja płacowa wciąż jest bardzo duża – analizuje rozmówca „Rzeczpospolitej” Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego.

Spodziewać się można jednak, że więcej mogą zarabiać jedynie kluczowi pracownicy, których pracodawcy będą chcieli zatrzymać w swoich szeregach.

- W drugiej połowie roku należy się spodziewać, iż zwyżki wynagrodzeń będą miały raczej charakter okazjonalny, tzn. będą dotyczyć pojedynczych pracowników wskutek negocjacji lub przyjęcia kontroferty. Pracodawcy wolą zatrzymać w firmie cennego eksperta poprzez przyznanie podwyżki, to obecnie łatwiejsze i mniej kosztowne niż znalezienie odpowiedniego zastępstwa – wyjaśniła gazecie dyrektor wykonawcza w Hays Poland Agnieszka Pietrasik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
KOŃCZY SIĘ PEWNA EPOKA RÓBCIE ZAPASY POZDRO W INYM SWIECIE 02.08.2022 23:27
Komentarz zablokowany

POLIN TO RAJ DAL KOGO ??????? 02.08.2022 22:38
Komentarz zablokowany

I TAK OD LAT HA HA AH 02.08.2022 21:40
Komentarz zablokowany

Bogdan 02.08.2022 15:24
Komentarz zablokowany

Bogdan 02.08.2022 15:16
Komentarz zablokowany

zobaczycie 02.08.2022 14:43
Przyjdzie kryzys to i będzie bezrobocie.

SZANUJĘ LUDZI MYSLACYCH HA HA AH 02.08.2022 23:19
IDZIE TAKI SYF JAKI CI SIĘ NIE SNIŁ W NAJGORSZYCH KOSZMARACH POZDRO HA HA AH

Jerzy 02.08.2022 14:15
Pisiorski raj upada, będzie zagłada. Jaka wynagrodzeń podwyżka, jak w podatkach zwyżka. Na Solidarność nie ma co liczyć, można się przeliczyć.

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama