Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 08:38
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Biedronki otwarte już w najbliższą niedzielę? "Mamy informacje, że jest to już przesądzone"

- Na razie mamy ustne informacje i nie wiemy dokładnie o co chodzi. Wszystko wskazuje na to, że sklepy zostaną otwarte w niehandlowe niedziele – mówi jeden z pracowników Biedronki. W naszym powiecie dyskont tego właściciela jest prawie w każdej gminie: Gryfinie (3), Chojnie, Baniach, Trzcińsku-Zdroju, Cedyni (konkretnie w Osinowie Dolnym), Mieszkowicach i Moryniu.
Biedronki otwarte już w najbliższą niedzielę? "Mamy informacje, że jest to już przesądzone"

Autor: iStock

Działająca w Jeronimo Martins Polska SA NSZZ „Solidarność” wie już o sprawie od pracowników, ale na razie nie podejmuje działań, bo żaden sklep w niedziele nie został otwarty. Jednak wiele wskazuje na to, że wkrótce tak się stanie. Z relacji pracowników Biedronki wynika, że sieć ma zamiar obejść zakaz handlu.

– To mają być czytelnie. Zostaną postawione regały z książkami. Będzie można książkę wziąć do domu. Kaucja zostanie doliczona do paragonu – wyjawia jeden z pracowników z Lublina i mówi, że takie informacje przekazał ustnie kierownik sklepu. Zaznaczył, że decyzje nie zapadały, ale wszystko ma się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.

- Z tego co wiemy, to w całej Polsce ma zostać otwartych kilkaset sklepów. Być może już w najbliższą niedzielę. Pracownikom będzie przysługiwał za to dzień wolny – dodaje nasz rozmówca.

Czytelnia ma być sposobem na obchodzenie zakazu handlu. W 2021 r. Biedronka i inne sieci korzystały z innego pomysłu. Były placówkami pocztowymi. Ale po zmianie prawa, na początku tego roku, ten proceder został ukrócony. Nadal jednak są sklepy wykorzystujące wyjątki, które dopuszcza prawo.

Sklepy z marką Carrefour, te działające na zasadzie franczyzy, zamieniają się w niedziele w klub czytelnika. Klienci mogą wypożyczyć lub wymienić książki na inne. Towar znajduje się przy nieczynnych stoiskach kasowych między alkoholami a prezerwatywami i gumami do żucia.

Centrala sieci tłumaczy, że działa zgodnie z przepisami, a w Polsce ma 700 punktów franczyzowych. W niedziele otwartych jest 25 proc. z nich.

Wróćmy do Biedronki. – Mamy informacje, że jest to już przesądzone - mówi w rozmowie z Radiem Poznań przewodniczący zakładowej Solidarności Piotr Adamczak i ujawnia, że kierownicy sklepów otrzymali informacje o rozplanowaniu grafików pracowników z uwzględnieniem już pierwszej niedzieli sierpnia.

Centrala sieci nie odpowiada na pytania dziennikarzy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Email Influence 07.08.2022 16:11
Komentarz zablokowany

Erna Pippin 05.08.2022 21:23
Komentarz zablokowany

ryba 03.08.2022 11:56
dla niepoznaki ja bym wywiesił jakiś klerykalny znak i puścił kogoś z tacą to jeszcze więcej przyjdzie.

Jerzy 03.08.2022 18:27
Dobry pomysł na rozwój interesu, może kościół przyłączy się do biznesu. Kryzys już puka do polskich bram, chyba czas wyjść spoza ram. Myślenie out of the box, może przynieść koks.

a 03.08.2022 08:43
Nikomu ten zakaz handlu nie był potrzebny. Wywołali tylko bezsensowne zamieszanie...

Jerzy 03.08.2022 08:40
Solidarność znów pracowników oleje, a przewodniczący się pośmieje. Za każdą łapówkę znajduje wymówkę. Lepiej samemu zarabiać niż płacić na tą Patolę i Smród. Ale to wciąż dla zmanipulowanych trud

Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama