Okolice dworca to nie jedyny przykład betonozy. Oto jak sytuację przed UMiG opisuje jeden z internautów.
-Przedtem chodnik był pod drzewami. Potem parking, potem bezpośrednio ulica. Jak kogoś paliło słońce, miał szansę iść pod drzewami. Zlikwidowano chodnik pod drzewami (i ławeczki, na których starsi ludzie mogli przycupnąć idąc pod górkę. Chodnik zrobiono bezpośrednio przy ulicy. Przy nim posadzili jakieś małe jarzębinki - cienia dają niewiele i tylko przez chwilę w ciągu dnia. Ławeczek nie ma. A betonowy parking wcięli głęboko w drzewa. Np ale pewnie na wizualizacjach to ładnie projektantowi wyglądało... - pisze czytelnik.
Czytelnicy przypominają, że nie było szerokiej konsultacji społecznej.
-Tercet puścił "wizualizację" dworca PKS - każda roślinka była zachowana i co? I wycięli mówiąc, że posadzą nowe... Przy okazji wizualizacja była też na kładce, która miała przechodzić nad kolejową i winda miała zjeżdżać do tunelu. I co? - przypomina inny intrnauta.
Napisz komentarz
Komentarze