Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 11:30
Reklama
Reklama
Reklama

Płaca minimalna ostro w górę. Ile będzie nas to kosztowało?

Od stycznia 3 mln Polaków zacznie zarabiać więcej. W lipcu dostaną jeszcze więcej. Rośnie płaca minimalna, tyle że razem z nią rośnie wiele innych obciążeń. Np. opłaty za publiczny żłobek.
Płaca minimalna ostro w górę. Ile będzie nas to kosztowało?

Autor: iStock

Dziś najniższa krajowa – przypomnijmy – to 3010 zł brutto. W styczniu – rząd właśnie tak zdecydował – płaca minimalna wzrośnie do 3490 zł brutto. Ponieważ mamy teraz w Polsce rekordowo wysoką inflację (ponad 16 proc.), to zgodnie z przepisami najniższa krajowa musi być podwyższona jeszcze raz w ciągu roku. Stanie się to w lipcu. Od tego momentu 3 mln Polaków zacznie otrzymywać co miesiąc 3600 zł brutto. 

Wiele osób na pewno się z tego cieszy. Ale też wiele osób na pewno jest tą decyzja rządu załamanych. Wśród nich na pewno są przedsiębiorcy-pracodawcy. Ale martwi to również ekonomistów, bo co prawda...

– Pracownicy otrzymają wyższe wynagrodzenie, jednak jeszcze większe koszty poniosą przedsiębiorcy, a to z kolei może przełożyć się na rosnące ceny oferowanych produktów i usług, co w konsekwencji jeszcze bardziej nakręci inflację – powiedział money.pl Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.

Ale po kolei...

Koszty pracy

Podniesienie płacy minimalnej o ok. 600 złotych oznacza znacznie wyższe obciążenia dla pracodawców.

Teraz koszt pracodawcy zatrudniającego pracownika za płacę minimalną wynosi ponad 3500 zł. Pracownik dostaje na rękę 2181 zł netto. Za rok o tej porze płaca będzie wyższa o 404 zł netto, ale pracodawcy będą musieli wydać dodatkowe 810 zł. Finalny koszt zatrudnienia jednej osoby wyniesie 4337 zł.

– Biorąc pod uwagę, że w pierwszej połowie przyszłego roku będzie obowiązywała stawka 3490 zł brutto, a w drugiej 3600 zł brutto, średni miesięczny wzrost kosztów pracodawcy wyniesie 744,57 zł. W skali całego roku będzie to dodatkowe blisko 9 tys. zł – analizuje bussinesinsider.pl.

Inne opłaty

To nie koniec, bo z płacą minimalną powiązane są inne opłaty. Na przykład mandaty karnoskarbowe. Ich wysokość jest uzależniona od wysokości minimalnego wynagrodzenia. Kara grzywny może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do 20-krotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia (prawo dopuszcza także odstępstwa od tej zasady).

W tym roku kara grzywny wynosi od 301 zł do maksymalnie 60 020 zł. Od stycznia kara grzywny wyniesie od 338 zł do 67 660 zł. Maksymalny mandat będzie wynosił aż 16 915 zł, a maksymalna kara grzywny nałożona wyrokiem nakazowym wyniesie 33 830 zł.

W lipcu będzie jeszcze drożej. Grzywna będzie wynosiła od 345 zł do 69 000 zł

Mały ZUS

Teraz preferencyjna składka ZUS (bez składki zdrowotnej) to 285,71 zł miesięcznie. Od stycznia 2023 r. będzie to już 331,26 zł, a od lipca 341,72 zł.

Inne wypłaty

Zmieni się także maksymalna kwota odprawy przy zwolnieniu grupowym lub indywidualnym. Po drugiej podwyżce w lipcu będzie to kwota 54 tys. zł. W górę pójdzie też dodatek za pracę w nocy. Dziś wynosi od 3,27 zł do 3,96 zł, w 2023 r. będzie to od 3,91 zł do 4,73 zł

Droższy żłobek

Będzie też trzeba wydać więcej na publiczny żłobek dla dziecka. Teraz miesięczne czesne stanowi 10 proc. płacy minimalnej (301 zł). Również opłata za każdą dodatkową godzinę spędzoną przez dziecko w placówce zależy od decyzji rządowych i najniższej krajowej. Każda taka godzina kosztuje rodzica 2,5 proc. pensji minimalnej. Obecnie jest to 72,25 zł.

Od nowego roku będzie drożej, a od lipca jeszcze drożej.

Inflacja

Według ostatecznego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego w sierpniu inflacja wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do lipca tego roku wzrosła o 0,8 proc. Inflacja jest najwyższa od marca 1997 r. Wtedy wyniosła 16,6 proc. Co gorsza, zdaniem nie tylko ekonomistów, ale również premiera Mateusza Morawieckiego, w przyszłym roku inflacja nadal będzie rosła. Zdaniem ekspertów będzie oscylowała w granicach 20 proc.

Ostatnią decyzję rządu o znacznej podwyżce płacy minimalnej w 2023 roku ostro skrytykował Kamil Sobolewski, główny ekonomista pracodawców RP.  

„Przy inflacji 16,1 proc. rząd podnosi pensję minimalną o 19,6 proc. Będziemy mieli Ankarę w Warszawie?” – napisał na swoim Twitterze.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Pyton 17.09.2022 23:37
Ile będzie wynosić kwota wolna od podatku PIT ?

JACY AKTORZY TAKI I TEATR 17.09.2022 15:32
DURNIE NA CO WY LICZYCIE PIS PEDAŁY I SATANISCI ABY DO WOJNY HA HA AH 13*52 676 TO KABA RET OBY TYLKO TE LASY Z TALMUDEM WYTRZYMAŁY I DRUKARKI DO WALUTY HA AH AH A KTO ZAROBI NA KA RABINY DLA UK RA INY I NA TE ZENY Z DZIECMI W POLINIE HA HA AH POLAK PRZED I PO DURNY HA HA AH

KWARTAŁ 95 17.09.2022 15:58
Komentarz zablokowany

przedsiębiorca 16.09.2022 18:34
Ile będzie kosztowało? Recesję!

Nick 16.09.2022 13:12
Komentarz zablokowany

Nick 16.09.2022 13:06
Komentarz zablokowany

Bodzio 16.09.2022 13:02
Nauczycielskim kocmołuchom wystarczy podwyżek. Niekompetentna, zindoktrynowana czerwona masa z kompleksami wyższości i o zerowym znaczeniu pedagogicznym. Są bezwartościowi, za to chciwi i leniwi *** *** *** 

do Bodzio Bogdanowicza 16.09.2022 18:07
Przestań się pultac ruski kacapie

Zirytowany 16.09.2022 21:50
Do szkoły miałeś pod górkę, to czuć na odległość.

taka prawda 17.09.2022 11:51
kremlowskie trolle "bodzie, niki srulony".... nic dodać, nic ująć...

jak piękna katastrofa 17.09.2022 15:38
do taka prawda - Tym kretynom nic już nie pomoże. Czeka ich pełna klęska jak u sąsiada.

ryba 17.09.2022 12:00
zaraz zaraz, ty opisujesz elektorat pisu. Brawo, w końcu opisałeś sedno

Bishop 17.09.2022 13:19
Masz na myśli także księży na etatach w szkolach?

Brak słów 17.09.2022 20:19
Jasne Bodzio...po co nauczyciele ? Po co w reżimie nauka i wykształcone społeczeństwo ? Wystarczą katecheci ..PiS lska masa ma być ciemna ..łatwiej z nich zrobić takie toto jak ty .

Ubogi a może już nędzarz 16.09.2022 11:50
A co na to oszukani emeryci ? Ostatnia waloryzacja to 7% przy inflacji 15 % a kolejna 10% przy inflacji 16,6 d0 20 % ? Wszyscy to widzimy i odczuwamy. Stajemy się żebrakami uzależnionymi od ops i organizacji pomocowych.

Gucio 16.09.2022 12:51
Emeryci nie narzekajcie ja pracuje i z w związku z inflacja grosz nie dostałem , inflacja 16% a moja pensja od dwóch lat stoi w miejscu i trzynastek nie mam. Moja matka emerytka ma więcej emerytury niż ja pensji dodatkowo trzynastki czternastki i waloryzacje. I jest sama a ja mam rodzinę na utrzymaniu oczywiście żona też pracuje ale mamy dzieci..

Sii 16.09.2022 21:26
Idź wes kredyt

Nick 17.09.2022 15:15
Komorowski tak do ucznia powiadał

? 17.09.2022 16:08
a glapcio nie?

tak to widzę 17.09.2022 20:55
? - Glapiński to mówi do ludzi jak do dzieci i mysli chyba ze wszystko da się wmówić.

Ubierz się ciepło 17.09.2022 23:41
I zbieraj chrust

Bodzio 16.09.2022 13:04
Ludzie pracowali za 2 zł/godz. A znam osobę, która w desperacji pracowała za jedzenie. Tak, tak. Za jedzenie. Taki był dobrobyt.

Bodzio 16.09.2022 13:24
Za rudego

do "bodzi" ruskiego trolla... 17.09.2022 11:52
Jelcyn był rudy, ruski kacapie? Bo ja pamiętam już tylko siwego...

ryba 17.09.2022 12:02
za rudego za 20 złotych mogłem kupić kg schabu, chleb , 5 kg ziemniaków mleko i bilet na autobus, a teraz za prezia kłamczyńskiego to bilet nawet niepotrzebny bo autobusu nie ma.

Bodzio 16.09.2022 13:26
Komentarz zablokowany

Nick 16.09.2022 13:32
Komentarz zablokowany

do Bodzio 16.09.2022 18:08
Bodzio macie trudny żywot w tej Rosji

załamka 16.09.2022 10:48
Do czego oni doprowadzą????

Nick 16.09.2022 13:07
Komentarz zablokowany

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama