W poniedziałkowym czarnym marszu brałyśmy także udział my - mieszkanki Gryfina. Udało nam się zmobilizować kobiety w różnym wieku i z różnych środowisk tak aby wspólnie wyrazić swój sprzeciw wobec łamania praw kobiet do decydowania o swoim ciele w przypadkach ekstremalnych jak gwałt czy ciąże z uszkodzeniem genetycznym.
Spotkałyśmy się z ogromnym poparciem naszej inicjatywy – telefony z głosami poparci oraz zapytaniem o miejsca dzwoniły do ostatniej chwili. Niestety z różnych powodów wiele kobiet nie mogło wziąć udziału w naszym proteście. Jesteśmy przeciwniczkami narzucania innym swojego światopoglądu. Nie jesteśmy zwolenniczkami aborcji i jesteśmy zwolenniczkami pozostania przy obecnie obowiązującym kompromisie aborcyjnym.
Oczekujemy że państwo wystąpi z inicjatywą pomocy dla kobiet zgwałconych a także dla rodzin wychowujących dzieci niepełnosprawne lub z uszkodzeniami genetycznymi zamiast straszyć i karać kobiety .Dla wielu z nas był to pierwszy protest społeczny w jakim wzięłyśmy udział. Nasza grupa liczyła około 100 osób. Wynajętymi od przewoźnika busami a także zaoferowaną taksówką grupa około 60 kobiet udało się z nami na Plac Solidarności w Szczecinie gdzie dołączyłyśmy do pikiety która był punktem kulminacyjnym poniedziałkowego strajku. Pozostałe kobiety udały się tam własnym transportem.
W Szczecińskim proteście wzięło udział około 4000 uczestników w większości kobiet ale także mężczyzn. Wszyscy uczestnicy głośno i solidarnie manifestowali swój sprzeciw wobec projektu wznosząc okrzyki i trzymając w dłoni transparenty które miały przypomnieć o tym że to właśnie głos kobiet jest w tej sprawie najważniejszy. Atmosfera była bardzo gorąca i emocjonalna.
Przemówienia kobiet które chcą egzekwowania i respektowanie naszych fundamentalnych praw do wolnego wyboru przeplatały się z osobistymi opowieściami kobiet które doświadczyły przemocy lub które maja za sobą przykre doświadczenia z poronieniem i utratą ciąży. Bardzo emocjonalne wystąpienia pani psycholog która pomaga w swojej pracy kobietom które doświadczyły przemocy poruszyło wiele osób.
Głosy kobiet z zagranicy utwierdziły nas natomiast w przekonaniu że inicjatywa strajku ma poparcie poza Polska a my jako kobiety mamy podobne doświadczenia niezależnie od miejsca zamieszkania. Energia tłumu była naprawdę niesamowita i dało się wyraźnie odczuć iż jest to pierwsza sprawa w której większość polskich kobiet mówi jednym głosem niezależnie od wyznania czy światopoglądu.
Po powrocie do Gryfina część grupy udała się na wspólne spotkanie tak aby w spokoju porozmawiać o przeżyciach i opiniach na temat czarnego protestu. Wobec dzisiejszego odrzucenia projektu w Sejmie można z cała pewnością stwierdzić iż kobiety stały się w Polsce realna siłą polityczną i że z ich głosem też trzeba się liczyć a sam czarny protest był zasadny.
W imieniu organizatorek raz jeszcze chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim uczestniczkom poniedziałkowego strajku za przybycie i tym samym zaznaczyć iż była to nasza prywatna apolityczna inicjatywa jako że sprawy kobiet, sprawy dzieci z in vitro a także sprawy dzieci niepełnosprawnych są nam bliskie zawodowo i prywatnie.
W imieniu organizatorek gryfińskiego poniedziałkowego czarnego protestu,
Katarzyna Kotula
Napisz komentarz
Komentarze