Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 22 grudnia 2025 09:25
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

A teraz pora na pomidora!

Nadchodzi sezon na pomidory. Zbieramy te pierwsze warzywa z foliaków i szklarni, wkrótce będą te z działki. Przyłączamy się do akcji „Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców”. Zachęcamy do jedzenia tych warzyw i dzielenia się z nami swoimi działkowymi sukcesami.
Wciąż jemy za mało owoców i warzyw  – dlatego startuje II edycja kampanii „Pora na pomidora…”.
– Spadek spożycia owoców i warzyw ma wiele przyczyn. Spowodowany jest on między innymi tempem życia, które sprzyja sięganiu po fast foody i jedzeniu w barach szybkiej obsługi. Poprzez drugą edycję kampanii „Pora na pomidora…” chcemy zmienić nastawienie społeczeństwa do warzyw i owoców – zachęcić do ich spożywania oraz uświadamiać, jak ważne są dla naszego zdrowia – mówi Agnieszka Falba, Dyrektor Biura Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych, inicjatora ogólnopolskiej kampanii „Pora na pomidora…”.
W 2011 r. statystyczny Polak spożył średnio niewiele ponad 39 kg owoców i ich przetworów. To niemal 10 kg mniej niż 10 lat temu! Kampania „Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców” ma przekonać Polaków do walorów zdrowotnych i smakowych tych produktów oraz przyczynić się do wzrostu ich spożycia.
Spożycie owoców w 2011 r. spadło w porównaniu z 2010 r. o blisko 1,7 kg na osobę. Zauważalny jest wzrost spożycia cytrusów i bananów, importowanych do naszego kraju.  Z polskich owoców są to jedynie gruszki oraz owoce pestkowe z wyjątkiem śliwek. W porównaniu z rokiem 2002 to spadek o blisko 10 kg na osobę.  
Nie lepiej przedstawia się również konsumpcja warzyw i ich przetworów. Co prawda w ubiegłym roku ich spożycie wzrosło, ale nieznacznie, bo zaledwie o 0,5 kg na osobę (wzrost odnotowano jedynie w przypadku pomidorów i kalafiorowatych). Porównując natomiast rok 2011 z 2002 zauważamy blisko pięciokilogramowy spadek na osobę. W zeszłym roku jedna osoba spożyła ich około 59 kg, podczas gdy w 2002 r. – ponad 64 kg (dane Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa, IERiGŻ-PIB  w Warszawie).
W związku z regularnym spadkiem spożycia warzyw i owoców naszym kraju startuje II edycja kampanii „Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców”. Ma ona przekonać Polaków do walorów zdrowotnych i smakowych tych produktów oraz przyczynić się do wzrostu ich spożycia – w szczególności wśród dzieci i młodzieży.
Celem prowadzonych działań jest przekazywanie konsumentom informacji o walorach polskich warzyw i owoców – ich wpływie na nasze zdrowie, dobre samopoczucie czy urodę.
– Poprzez akcje happeningowe, wspólne spożywanie warzyw i owoców oraz gry i zabawy chcemy uświadomić Polaków, jak ważne znaczenie w ich diecie mają owoce i warzywa – mówi Agnieszka Falba. – Polskie warzywa i owoce są smaczne, mają wysoką jakość i walory zdrowotne, mogą również inspirować, nie tylko kulinarnie – dodaje.
W ramach kampanii „Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców”, podczas pikników Lata z Radiem, odbędą się akcje happeningowe „Polecamy polskie warzywa i owoce”. Na happeningach będą rozdawane balony symbolizujące pomidory – znak rozpoznawczy kampanii – wypuszczane w powietrze przez wszystkich uczestników. Dodatkowo podczas akcji Miłośnicy i Miłośniczki Pomidorów będą rozdawali także warzwa i owoce. Wybrane osoby będą musiały zjeść przysmaki w spektakularny sposób.
Happeningi promujące polskie warzywa i owoce zaplanowano podczas imprez plenerowych trasy koncertowej Lata z Radiem. Najbliżej naszego miejsca zamieszkania będzie impreza w Wałczu, która odbędzie się 4 sierpnia br.
Na potrzeby kampanii powstała strona internetowa www.poranapomidora.com, która zawiera m.in.:
  • wiadomości na temat kampanii oraz pikników,
  • informacje dotyczące walorów zdrowotnych warzyw i owoców,
  • informacje dotyczące jakości warzyw i owoców,
  • formularz kontaktowy „Zapytaj eksperta”, za pomocą którego można uzyskać odpowiedź na nurtujące internautów pytania.
 
Szczegóły akcji happeningowych można znaleźć na www.facebook.com/poranapomidora. Więcej informacji na temat kampanii „Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców” oraz wiadomości związanych z walorami warzyw i owoców znajduje się na stronie internetowej www.poranapomidora.com
Organizatorem działań sfinansowanych ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw, jest Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne gm. Widuchowa (18.12.2025-07.01.2026)
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: SąsiadTreść komentarza: To co się dzieję z radnymi to niebywałe nie pracują na dobro Miasta ,ludzi tylko polityka i interes własny. To doprowadził do tego właśnie BURMISTRZ. Będzie mu trudno teraz to opanować. To są skutki takiego kombinowaniaData dodania komentarza: 22.12.2025, 00:23Źródło komentarza: Szok czy kapitulacja? Burmistrz Sawaryn traci kontrolę, a Gryfino płaci cenęAutor komentarza: bezrobotnyTreść komentarza: a szkoda była by kopa śmiechu?Data dodania komentarza: 21.12.2025, 23:44Źródło komentarza: Wspólnota, tradycja i dźwięk akordeonu. Spotkanie wigilijne mieszkańców gminy GryfinoAutor komentarza: RomanTreść komentarza: Tradycja to jeszcze nie bo zbyt krótko jest ta impreza.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 23:39Źródło komentarza: Wspólnota, tradycja i dźwięk akordeonu. Spotkanie wigilijne mieszkańców gminy GryfinoAutor komentarza: cytatyTreść komentarza: Daniel Olbrychski, zapytany o głosy, które się pojawiają, jak "aktor nie powinien wypowiadać się o polityce", odpowiada ostro: - Co? Całe społeczeństwo powinno mieć odebrane prawo? Ja należę do społeczeństwa, jestem obywatelem tego kraju i dlaczego miałbym mieć odebrany głos? W pewnym momencie rozmowy Daniel Olbrychski sięga do osobistego wspomnienia, które – jak mówi – wraca do niego regularnie. - Całe dzieciństwo spędziłem na pięknej ulicy w centrum Warszawy, która nazywa się Nowogrodzka. Jest to ulica mojego dzieciństwa, mojej wczesnej młodości – opowiada. W tym miejscu pojawia się jednak gorzka puenta: - Ta nazwa się kojarzy z siedzibą partii, której nie znoszę i uważam, że ta partia wyrządza nieustające zło mojemu krajowi. Jest mi przykro, że ta ulica moja ukochana kojarzy się właśnie z tą nielubianą przeze mnie partią.Data dodania komentarza: 21.12.2025, 23:39Źródło komentarza: Port Polska, a nie CPK - mówi Donald Tusk. To jest gra - ocenia Jarosław Kaczyński
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama