Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 16:38
Reklama
Reklama

Żłobek czy niania? - oto rodziców pytania

Trudno jest znaleźć miejsce w publicznym żłobku. Wielu aktywnych zawodowo rodziców szuka alternatywy, która zapewni ich dziecku dobrą opiekę, a przy okazji nie zrujnuje portfela. Okazuje się, że większość rodziców decyduje się zapisać malucha do prywatnej placówki lub korzysta z usług opiekunki. W województwie zachodniopomorskim liczba ofert opiekunek indywidualnych i klubów malucha jest wyrównana – wśród rodziców nie brakuje zatem zwolenników zarówno jednej, jak i drugiej formy sprawowania opieki nad dzieckiem.
Analizę ile trzeba zapłacić za pobyt dziecka w klubie malucha w województwie zachodniopomorskim przeprowadził serwis Tablica.pl. Okazuje się, że za miesięczny trzeba zapłacić nawet 1000 zł, natomiast godzina pracy niani kosztuje od 4 do 10 zł.
Klub malucha
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej szacuje, że w polskich żłobkach brakuje ok. 22 tys. miejsc. Nic dziwnego, że jak grzyby po deszczu wyrastają prywatne kluby, klubiki czy ogródki malucha, które spełniają podobne funkcje co publiczne żłobki. Placówki działają w oparciu o tzw. „ustawę żłobkową” z dnia 4 lutego 2011 roku o opiece nad dziećmi do lat 3. Znajdują się w niej uregulowania dotyczące tworzenia, funkcjonowania i finansowania miejsc opieki nad małymi dziećmi.
Pozostawienie dziecka pod opieką obcych osób może budzić spore obawy, dlatego większość rodziców przy wyborze placówki kieruje się przede wszystkim rekomendacją znajomych, a także z praktycznego punktu widzenia – odległością od miejsca pracy lub domu. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
 
Po prostu obserwować
– Już na pierwszy rzut oka łatwo ocenić zarówno stan techniczny, jak i atmosferę panującą w danej placówce. Już sama obserwacja zachowania opiekunek z kontaktach z dziećmi może wiele powiedzieć – radzi Kinga Borowiec, dyrektor klubu malucha „Zielona Żabka”. – Warto podkreślić, że kryteria wyboru są kwestią indywidualną i w dużej mierze zależą też od wieku dziecka, np. dla rodziców kilkumiesięcznego malucha ważne jest, aby grupa do której uczęszcza była mała, przez co opiekunka może poświęcić każdemu podopiecznemu więcej czasu – podsumowuje. Co ciekawe, coraz więcej żłobków i klubów malucha chce zainteresować rodziców swoją ofertą poprzez możliwość kontrolowania za pomocą monitoringu tego, co w danej chwili dzieje się z ich dzieckiem.
Co prawda, cena pobytu dziecka w prywatnej placówce potrafi być kilkukrotnie wyższa niż w publicznej, jednak część z nich korzysta z dotacji (np. w ramach programu „Maluch” czy Europejskiego Funduszu Społecznego), co dodatkowo pozwala odciążyć kieszenie rodziców.
 
Zawód: niania
Osoby, które mają nienormowany czas pracy lub chcą, aby uwaga opiekuna była cały czas skupiona na ich dziecku, zdecydowanie częściej zamiast żłobka wybierają nianie. To rozwiązanie o tyle wygodne, że pozwala wyeliminować takie problemy jak codzienny transport dziecka do żłobka czy częste choroby i infekcje. Ma też jednak swoje minusy, takie jak chociażby cena. Cenniki opiekunek są bardzo zróżnicowane – wszystko zależy od doświadczenia, wykształcenia i umiejętności. Co ważne, dzięki wspomnianej już „ustawie żłobkowej” opiekunki mogą pracować legalnie i podlegać ubezpieczeniu zdrowotnemu, emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu, których koszt pokrywa państwo. Z nianią należy podpisać umowę uaktywniającą, określającą gdzie, jak, kiedy, za ile i kim się opiekuje. Maksymalna kwota, dla której budżet opłaca za nianię składki na ubezpieczenia społeczne  i zdrowotne jest taka sama, jak w przypadku minimalnego wynagrodzenia za pracę.
 
Idą zmiany?
Od 1 września br. wejdzie w życie wydłużenie urlopu macierzyńskiego. W związku z tym matki będą mogły poświęcić się opiece nad dzieckiem pół roku dłużej. Pojawia się zatem pytanie czy dla opiekunek i klubów malucha nie zabraknie pracy.
- Nie obawiamy się o swoją przyszłość. Z naszych rozmów z rodzicami wynika, że większość z nich z obawy o utratę miejsca pracy nie zdecydowałaby się na roczny urlop macierzyński – Kinga Borowiec, dyrektor klubu malucha „Zielona Żabka”. – Z drugiej strony kibicujemy rodzicom, którzy na takie rozwiązanie się zdecydują i mamy nadzieję, że ułatwi im to podjęcie decyzji o kolejnym potomstwie. My chętnie zaopiekujemy się starszym rodzeństwem – dodaje z uśmiechem.
Obecnie trwają także prace nad nowelizacją „ustawy żłobkowej”. Projektowana ustawa ma m.in. zmienić zasady przyznawania dofinansowania na tworzenie i utrzymywanie placówek opieki nad małymi dziećmi, a także skrócić okres przejściowy dla instytucji, które nie mają wpisu do rejestru żłobków lub klubów dziecięcych. W szczecińskim rejestrze znajduje się 9 placówek, z czego tylko jedna prywatna, dla porównania w Koszalinie  wpis uzyskało 8 niepublicznych żłobków. Jeśli planowane zmiany wejdą w życie, to do 31 sierpnia br. placówki, które chcą funkcjonować na prawach żłobka, będą musiały dostosować się do wymogów określonych w ustawie. 
 
Żłobki i opiekunki poszukiwane
Jak podaje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, liczba zatrudnionych niań ciągle rośnie – pod koniec 2012 r. było ich już 9,5 tys., podobnie wygląda sytuacja z klubami oraz żłobkami, w których przybyło pod koniec ubiegłego roku 9 tys. miejsc. Nic nie wskazuje na to, aby ta tendencja miała się zmienić. Analiza objęła 2 418 tys. ogłoszeń zamieszczanych od 10-15 lutego 2013 roku w serwisie Tablica.pl w kategorii „Opiekunki”. 
– Zapotrzebowanie na tego typu usługi sprawia, że powstaje coraz więcej miejsc, które oferują pełnowymiarową pomoc w zakresie opieki nad dziećmi. Poza tym, instytucja niani, znana do tej pory z amerykańskich filmów czy programów wyjazdowych Au Pair, w końcu przyjęła się również w naszym kraju – mówi Przemysław Klemczak z serwisu Tablica.pl. – Wybierając odpowiednią formę opieki dla swojego dziecka, rodzice w pierwszej kolejności przeglądają serwisy ogłoszeniowe, co pozwala im zorientować się chociażby w stawkach jakie obecnie obowiązują na rynku. W naszym serwisie można wybierać spośród 2 500 tys. ogłoszeń – 60 proc. z nich dotyczy opieki zorganizowanej w postaci klubów malucha, pozostałe to ogłoszenia indywidualne – dodaje. 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kasa misiu kasaTreść komentarza: 120 tysięcy dla Zenka? Polsat chyba kompletnie odleciał! Na tle Stinga to jest żart, ale wciąż to jest olbrzymia kwota za kilkanaście minut śpiewania do playbacku. Widać, że Polsat stawia na masowego, najmniej wymagającego widza i tanie rozrywki. Szkoda, bo mieli tam Beata Kozidrak i Edytę Górniak, a na billboardach i tak będzie Zenek.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:25Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: gośćTreść komentarza: Trzeba było dostawić jeszcze kilka rzędów krzeseł bliżej sceny. Niepotrzebna dziura.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:17Źródło komentarza: Nauczyciele na scenie! Jubileusz z pompą i kabaretowym humoremAutor komentarza: bankowiecTreść komentarza: Absolutnie tak! Czesi, Węgrzy, Ukraińcy – wszyscy mają swoje znaki. Polska, jako lider regionu, po prostu musi mieć symbol. Znak graficzny to podstawa identyfikacji wizualnej waluty. Ktoś, kto uważa, że to jest niepotrzebne, nie rozumie znaczenia brandingu w dzisiejszym świecie. Jestem za szybką implementacją.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 15:09Źródło komentarza: Ciekawostka: Złotówka ma mieć nowe oznaczenie. Niczym dolarAutor komentarza: A. ŻmijewskiTreść komentarza: Zasadniczo to stacje benzynowe czy apteki pyr pyr nie powinny mieć ustawowej możliwości sprzedawania alkoholu czy papierosów, peawda pyr pyr? No tak na logikę pyr pyrData dodania komentarza: 14.12.2025, 15:08Źródło komentarza: Alkohol na stacjach paliw ma być ukryty. Zakaz sprzedaży nie rozwiąże problemu pijanych kierowców
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama