Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 21:03
Reklama
Reklama

Porwanie na zlecenie

-Porwano kobietę! Została siłą wciągnięta do samochodu przez czterech mężczyzn! - policję zaalarmował świadek zdarzenia. Funkcjonariusze zaangażowali komendy większości powiatów naszego województwa. Wpłynięcie takiego zawiadomienie takie wymaga bowiem monitorowania nie tylko terenu, gdzie doszło do zdarzenia, ale również sprawdzenia dróg powiatu i powiatów ościennych.
Porwanie na zlecenie
O porwaniu kobiety zawiadomieni zostali w ostatnią  sobotę policjanci z Nowogardu. Po dochodzeniu okazało się, że porwanie było… upozorowane i związane z wieczorem panieńskim.
 
Wieczór panieński na komendzie
Oto co na ten temat mówi podkomisarz Mirosława Rudzińska: - Był to element wieczoru panieńskiego zorganizowanego przez znajomych. Niespodzianka polegała na tym, że  „panna młoda” po wciągnięciu do samochodu, została przewieziona do jednej z nadmorskich  miejscowości w powiecie koszalińskim. W potwierdzenie tych ustaleń zaangażowana została rodzina na miejscu zdarzenia i znajomi kobiety. Ponadto po telefonicznej rozmowie funkcjonariuszy z samą „porwaną”, musiała ona stawić się do najbliższej jednostki Policji, żeby osobiście potwierdzić, że nic jej nie grozi. Spędzenie czasu na komendzie i wizyty w domu rodzinnym policjantów to chyba nie są jednak wymarzone elementy wieczoru panieńskiego dla przyszłych nowożeńców. Ponadto osoba zawiadamiająca – przypadkowy przechodzień widząc wciągnięcie innej osoby do samochodu, nie wie co tak naprawdę się stało, a sytuacja, której była świadkiem naprawdę wydaje się jej dramatyczna. W trosce o życie drugiego człowieka zawiadamia Policję o porwaniu.
 
Wieczór kawalerski na komendzie
To nie pierwsza tego rodzaju sprawa w naszym regionie. Miesiąc temu w Szczecinie kobieta jadąc samochodem, zauważyła na poboczu grupę szarpiących się mężczyzn. Widziała jak jeden z nich siłą został wciągnięty do samochodu. Szczecinianka natychmiast zadzwoniła pod numer ratunkowy. Zgłoszenie postawiło na nogi szczecińską policję. Podobnie jak w Nowogardzie był to fałszywy alarm. Po dotarciu do uczestników wyjaśniło się, że porwanym  był mężczyzna, któremu koledzy zorganizowali wieczór kawalerski.
Podobne pozorowane porwania mają miejsce w całym kraju. Organizatorzy nie biorą prawdopodobnie pod uwagę, że ktoś widząc takie „porwanie” może bardzo poważnie zinterpretować sytuację uprowadzenia, której jest świadkiem.
 
Koszty akcji
-Po takim zgłoszeniu nie wiemy kto jest pokrzywdzonym i ustalenie tego wymaga ogromnej  pracy. Policjanci wykonują czynności w napięciu, chcą ratować osobę, której życiu może zagrażać niebezpieczeństwo. Gdy w finale okazuje się, że jest to tylko zabawa czują ulgę jednak również to, że cały stres, wysiłek i podjęte środki były zupełnie niepotrzebne. -Takie zgłoszenia są priorytetowe dla naszej służby i wymagają ogromnego zaangażowania sił i środków oraz pracy pod presją czasu. Prosimy zatem o rozsądek i przemyślenie podejmowanych działań przy organizacji tego tupu „niespodzianek” dla przyszłych nowożeńców – apeluje podkomisarz Mirosława Rudzińska.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama