-Ja trochę inaczej zacznę. Klasyka zacytuję Łubudu łubdubu… A dlaczego? To zaraz rozwinę wątek – w wolnych wnioskach odezwał się radny Zenon Trzepacz. – Jestem jednym z wdzięcznych pana burmistrza. Dzisiaj na sesji było nas trochę więcej, z czego się bardzo cieszę. Według relacji jednego ze źródeł informacji jest informacja dosyć niepokojąca dla państwa, ponieważ stwierdzono, że w Gryfinie brakło wazeliny. Tak jakbyście państwo potrzebowali wazelinę, to poszukajcie gdzie indziej. Ja mam tylko taki apel proszę państwa: my się wypowiadamy w imieniu mieszkańców. To jest obrażanie naszych mieszkańców, robią sobie nie powiem czego… To, że my dziękujemy burmistrzowi i urzędnikom, to my mamy do tego święte prawo. Można o nas pisać, że jesteśmy idiotami czy jakimiś niedorozwiniętymi umysłowo, ale nie wolno dyskredytować mieszkańców. Dziękuję bardzo! – powiedział radny Zenon Trzepacz.
Oto wpis pod artykułem na igryfino, który tak oburzył radnego Trzepacza:
„Czy to prawda, że w Gryfinie zabrakło w aptekach wazeliny? Pytam tylko czy to prawda?” – napisał 26.10.2017 o godz. 11:44 internauta o nicku aplikant.
Ale wróćmy do radnego. Sytuacja Zenona Trzepacza jest wyjątkowa. Często przychodził na sesje rady, jednocześnie pracując w gminnej spółce - Gryfińskim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Chętnie wypowiada się na temat spraw mieszkańców GTBS, jako że uważa się za specjalistę w tym temacie.
A my publicznie pytamy czy na czas sesji radny Trzepacz bierze bezpłatny urlop w pracy? Wszak za udział w obradach Rady Miejskiej otrzymuje niemałe diety, które w myśl ustawodawcy mają rekompensować część utraconego wynagrodzenia z powodu nieobecności w tym czasie w pracy.
A może radny, kiedy jest na sesji, ma jednocześnie naliczane pieniądze za pracę w GTBS i dietę za udział w obradach? W zeszłym roku zapytaliśmy ówczesnego prezesa Bronisława Melę jak to jest, że jego podwładny w tym samym czasie „pracuje” w dwóch miejscach jednocześnie.
-Pan radny nie jest na zwolnieniu. Pełni ważną funkcję. Gdyby jednak coś się działo w TBS, to natychmiast pan Trzepacz wróci do pracy – powiedział nam wówczas podczas jednej z sesji Bronisław Mela.
Wątpliwości co do pełnienia funkcji radnego przez Zenona Trzepacza miał swego czasu Mieczysław Sawaryn i wiceburmistrz Paweł Nikitiński. Mieli nawet przygotowaną interpretację prawną na tę okoliczność. Wygląda jednak na to, że jak Zenon Trzepacz został ich wiernym żołnierzem, zaprzestali drążyć temat.
Wpis pod tym artykułem oburzył radnego:
http://www.igryfino.pl/wiadomosci/25518,lubu-dubu-lubudubu-niech-nam-zyje-interpelacje-pel











Napisz komentarz
Komentarze