Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 20:28
Reklama

Nowy pomysł na niedzielę handlową w grudniu. Zmiana daty

Nie wiadomo jeszcze, która opcja z handlową niedzielą przejdzie czy opcja nr 1, czy 2. A czasu mało. Rząd chce przesunąć niedzielę handlową z Wigilii na 10 grudnia. Teraz swój pomysł przedstawiła Polska 2050. I idzie krok dalej.

Problemy były sygnalizowane przez handlowców już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz ministerstwo rodziny zaczęło się nimi zajmować. Chodzi o niedziele handlowe.

Przypomnijmy, że niedziel, w które można bezkarnie otwierać sklepy, jest w ciągu roku tylko 2.

W grudniu zaplanowane są aż dwie. 17 i 24 grudnia, czyli w Wigilię. I tu pojawia się problem, bo tego dnia sklepy pracują maksymalnie do godziny 14.

Opcja numer jeden

Dlatego rząd chce przesunąć tę niedzielę handlową na inny dzień. W projekcie rozporządzenia Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej uzasadnia to tak:

„(...) Proponuje się wprowadzenie zmiany w przepisach ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni, zgodnie z którą niedziela 24 grudnia będzie dniem objętym zakazem handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem oraz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem”.

Resort proponuje, żeby niedzielę handlowa przenieść z 24 na 10 grudnia. 

Opcja numer dwa

Teraz swoją propozycję forsuje w Sejmie Polska 2050 właśnie. Według niej Wigilia będzie dniem wolnym, ale w grudniu zawsze byłby dwie niedziele handlowe.

„W projekcie ustawy proponuje się jednoznaczne przesądzenie, że Wigilia, która przypada w niedzielę 24 grudnia, będzie dniem objętym zakazem handlu. Rozwiązanie to jest uzasadnione szczególnym czasem, jakim jest Boże Narodzenie oraz spotkaniami rodzinnymi Polaków.

Jednocześnie w projekcie ustawy proponuje się, by w przypadku gdy Wigilia przypada w niedzielę, dwie poprzedzające ją niedziele były tzw. niedzielami handlowymi” - czytamy w uzasadnieniu projektu przygotowanego przez Polskę 2050.

Niedziela w Biedronce

Tymczasem głośno jest o ustaleniach Państwowej Inspekcji Pracy o pracy w wolne niedziele w Biedronce. 

Portal Express Elbląg dotarł do urzędowych dokumentów, w którym inspektorzy opisują, że w sklepie w Elblągu 2 pracowników zajmowało się np. przyjęciem dostawy towaru, sprawdzeniem dostawy i rozładowaniem dostawy w sklepie, rozkładaniem towaru na półki i sprzątaniem sklepu. 

„W ocenie inspektora pracy tego rodzaju działanie wyczerpywało znamiona wykroczenia z art. 10 ustawy, co skutkowało skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie osoby odpowiedzialnej za naruszenie przepisów prawa” – czytamy w dokumencie PIP. 

Właściciel Biedronki, firma Jeronimo Martins, zapewnia, że sieć szanuje przepisy i jej sklepy w niedziele niehandlowe są zamknięte. 

„Wyjątkiem jest 7 sklepów zlokalizowanych na dworcach kolejowych i autobusowych, które mogą być zgodnie z wyłączeniem ustawowym otwarte również w niedziele niehandlowe. Wyjątkiem są też placówki działające w ramach sklepu internetowego Biedronka realizujące zamówienia internetowe przy współpracy z platformą Glovo zgodnie z prawem dotyczącym działalności sklepów internetowych” – wyjaśnia właściciel Biedronki.

Sprawa przez PIP ma być jeszcze wyjaśniana. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Baraki 27.11.2023 12:53
Dawac kasy wiecej

A.Żmijewski 26.11.2023 10:50
Każdy powinien mieć prawo do sprzedawania pyr pyr ogrodowych pomidorów i chryzantemek złocistych przez 24 godziny na dobę przez pyr pyr pyr siedem dni w tygodniu. Taką mam koncepcje wolnościową zasadniczo

do czuba stalkera 26.11.2023 11:57
Hajdas - stalkujesz sąsiada jak przedtem byłego wiceburmistrza, gdy przegrałeś z nim w sądzie...

moim zdaniem 26.11.2023 10:19
I wystarczyłoby przypisać wolne niedziele PRACOWNIKOWI - a nie sklepowi. I wtedy każdy miałby dwie niedziele wolne w miesiącu. A na pozostałe płatne na przykład razy dwa. Nie rozumiem, czym różni się pracownik sklepu na stacji, który wolnego NIE MA - od pracownika innego. Zresztą poza handlem mnóstwo firm pracuje w niedziele - od szkół zaocznych (a to nie tylko wykładowcy, ale sprzątaczki, szatniarki, pracownicy bufetów itp) poprzez elektrownie, służby itd... I ich też powinna obejmować ochrona przez pracą we wszystkie niedziele miesiąca...

Elżbieta 26.11.2023 10:07
Po co? NIE i jeszcze raz NIE zakupoholizmowi!!! Nie sprowadzajcie tych świąt do traktowania podniosłego momentu do kategorii konkursu najbardziej wziętego prezentu! To nie jest po polsku! Zostaliście wciągnięci w szaleństwo przez koncerny które zarabiają na waszej naiwności. To spotkanie z bliskimi jest głównym celem Bożego Narodzenia a nie kretyński wyścig po galerii.

ech 26.11.2023 10:02
Po pisowsku to jest na ostania chwilę i bez pomyślunku.

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama