dziecko

Niestety koronawirus nie ustępuje i są kolejne informacje o przypadkach zakażeń i śmierci. Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 279 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem w kraju. Wśród zakażonych są 4 przypadki z naszego regionu.

Policjanci drogówki bez chwili wahania pomogli mamie 2-letniego dziecka, które - jak wynikało z przekazanej informacji połknęło tabletkę do zmywarki. Dziewczynka miała już pianę w buzi, więc zagrożenie było ogromne.

-Wybraliśmy piękne miejsce z widokiem na Cedyński Polder. Dbajcie o te drzewka, które za chwilę posadzicie - powiedział burmistrz Cedyni Adam Zarzycki. Nadleśnictwo Mieszkowice wraz z gminą Cedynia zaprosili rodziców i opiekunów dzieci urodzonych od 1 stycznia do 31 sierpnia 2019 r. do wspólnego posadzenia drzewek w ramach akcji „Jedno dziecko – jedno drzewo”. Każde z posadzonych drzew symbolizuje narodzone dziecko, nowe życie.

Gdy rodzi się maluch, to zwykle zostaje z nim w domu mama, choć tata również może zaangażować się w opiekę nad dzieckiem. Do wykorzystania ma część urlopu macierzyńskiego i cały urlop rodzicielski. Jednak zachodniopomorscy ojcowie rzadko wybierają takie rozwiązanie.

Do zdarzenia doszło w Żelechowie (gm. Widuchowa). Dziecko dość sprawnie weszło na rozłożyste drzewo. Jednak kiedy chciało zejść, okazało się, że nie jest to wcale takie łatwe.

- Cześć! Tylko spójrz na tego szczeniaczka. Podoba ci się ten piesek? Czy jesteś w stanie odgadnąć jego imię? Mam więcej szczeniaków. Chciałabyś je zobaczyć? Daj mi rękę i idziemy – tak zaczyna się pewna sytuacja, którą pokazujemy ku przestrodze rodziców.

-Chciałabym, by portal igryfino ostrzegł innych ludzi przed niebezpieczeństwem panującym w samym centrum miasta. Mianowicie chodzi o płot przy kościele na placu Barnima w Gryfinie. Ogrodzenie jest zepsute i omal nie doszło dzisiaj tam do tragedii. Płot bowiem ma wystające, spiczaste elementy, które są na wysokości małego dziecka. Maluch, który potknie się o krzywy krawężnik, może nadziać się na te szpikulce. Tak jak omal dzisiaj, 22 czerwca 2017 r. nie wpadł na nie mój syn. W ostatniej chwili zdążyłam go złapać – napisała do nas rano czytelniczka.

Do tragedii doszło podczas świąt Bożego Narodzenia. W Trzcińsku-Zdroju przy ul. Dworcowej na terenie jednej z posesji znaleziono zwłoki dziecka.