labedz

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia 26 grudnia 2021 dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Pańsywowej Straży Pożarnej w Gryfinie zadysponował zastęp strażaków do nietypowego zadania. Okazało się bowiem, że zamarzł zbiornik wodny i łabędź nie mógł uwolnić się z lodowej pokrywy.

O gryfińskim łabędziu, który miał haczyk wbity w szyję, a nogi zaplątane w żyłkę zaalarmowała nasz portal jedna z czytelniczek. Wiadomo było, że ptak bez pomocy ludzi nie przeżyje. O sytuacji poinformowaliśmy więc Straż Miejską, Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej oraz firmę Nisus Pogotowie i Rehabilitacja Zwierząt w Parsowie. Ta firma ma podpisaną z gminą Gryfino umowę o udzielaniu pomocy zwierzętom. Pierwszą próbę ratowania łabędzia podjęto 2 stycznia 2018 r. Opisaliśmy ją wówczas ze szczegółami. Po kilku dniach razem z strażakami ponownie próbowano złapać ptaka. Niestety, znowu się nie udało. Aż do dziś…

Chodzi o jednego z łabędzi pływających po Odrze w okolicach Gryfina. - Ptak ma haczyk wbity w szyję i żyłkę zaplataną wokół łapy. Nie może zanurzać głowy, bo ta żyłka blokuje ruchy – zawiadamia nas gryfinianka. - Poinformowałam Straż Miejską. Ma monitorować sytuację. Jednak kiedy dziś (2 stycznia 2018 r.) wieczorem byłam na spacerze, widziałam że ten łabędź ciągle pływa z haczykiem w szyi. Zastanawiam się, czy w ogóle zostanie uratowany – opowiada nam czytelniczka.