niebezpieczenstwo

Nasz czytelnik zwrócił uwagę, że nieopodal skrzyżowania Jana Pawła II / Asnyka w Gryfinie jest pryzma ziemi ze sterczącymi ostrymi prętami. -Takie niedbalstwo zagraża bezpieczeństwu pieszych, w szczególności dzieci. Czy ktoś nad tym może w końcu zapanować? - pyta czytelnik. Problem przedstawiliśmy wczoraj władzom Gryfina. Już dzisiaj mamy odpowiedź.

-Aż strach pomyśleć, że to drzewo może nagle spaść na jadący samochód. Mówiłem o tym kiedyś panu Milerowi, a on jak teraz jest wiceburmistrzem, to nie słucha - mówi nam mieszkaniec Gryfina.

- Jakiś czas temu czytałam na igryfino list czytelniczki z Chwarstnicy, która skarżyła się na drzewa wzdłuż trasy Chwarstnica-Gryfino. Chciałabym przyłączyć się do tej skargi, wydłużając trasę od Borzymia. To są piękne, stare topole, o które nikt nie dba. Po każdym silniejszym deszczu czy wietrze cała droga usiana jest gałęziami czasami sporych rozmiarów – napisała do na dzisiaj kolejna czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

-Chciałabym, by portal igryfino ostrzegł innych ludzi przed niebezpieczeństwem panującym w samym centrum miasta. Mianowicie chodzi o płot przy kościele na placu Barnima w Gryfinie. Ogrodzenie jest zepsute i omal nie doszło dzisiaj tam do tragedii. Płot bowiem ma wystające, spiczaste elementy, które są na wysokości małego dziecka. Maluch, który potknie się o krzywy krawężnik, może nadziać się na te szpikulce. Tak jak omal dzisiaj, 22 czerwca 2017 r. nie wpadł na nie mój syn. W ostatniej chwili zdążyłam go złapać – napisała do nas rano czytelniczka.

TIR dostawczy manewrujac na parkingu przed sklepem Biedronka na Górnym Tarasie w Gryfinie zahaczył o latarnię. Wyłamał metalowe elementy. Rozbił skrzynkę. Niestety stało się to nie dziś, nie wczoraj, ale dość dawno temu. Do dziś to miejsce straszy i może stwarzać zagrożenie.