utoniecie

Kiedy jeden z mieszkańców szedł brzegiem jeziora, zauważył wystające z wody... nogi. Okazało się, że to topielec. Szybko wezwano służby. Miejsce obstawili miejscowi strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.

Wiemy już, że to był młody mężczyzna. Miał 20-30 lat. Jego ciało znaleziono wczoraj 1 września 2018 r. w trzcinowisku na jeziorze Morzycko w okolicach Przyjezierza (gm. Moryń). Wyłowione zwłoki były w znacznym stadium rozkładu. To oznacza, że w wodzie leżały co najmniej od kilku dni.

Do dramatycznego zdarzenia doszło dzisiaj 4 sierpnia 2018 r. ok. godz. 19.30 nad Jeziorem Jeleńskim (gm. Chojna). Mężczyzna kąpiący się w jeziorze przy niestrzeżonej plaży, po przepłynięciu ok. 15 metrów, nagle zaczął się topić. Na pomoc mężczyźnie ruszyli plażowicze, wyciągając go z wody.

Dramat rozegrał się dzisiaj 27 stycznia 2018 r. Około godz. 7 rano Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Gryfinie została poinformowana, że na Odrze w pobliżu miejscowości Stary Kostrzynek w gm. Cedynia zaginęło kilku myśliwych. Na użytku ekologicznym „Rozlewisko Kostrzyneckie” wybrali się polowanie na dzikie ptactwo. Trzech wypłynęło łódką na Odrę. Czwarty z mężczyzn został na brzegu. Nagle cała trójka wpadła do wody. Jednemu z myśliwych udało się o własnych siłach dopłynąć do brzegu. Po godzinnym poszukiwaniu kolejnych dwóch osób z łodzi, udało się odnaleźć kolejnego myśliwego i wyciągnąć na brzeg. Natychmiast podjęto akcję reanimacyjną. Niestety, mężczyzna zmarł.

Zarzut narażenia pasażera quada na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszy 44-latek – informuje nas Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. To on wraz ze swoim 48-letnim znajomym jeździł quadem po zamarzniętej tafli jeziora Dłużec. Dotychczas przeprowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Gryfinie czynności zmierzające do ustalenia okoliczności tragedii z 14 lutego 2017 r. ujawniły nowe fakty.

Policjanci zostali poinformowani 14 lutego 2017 r. o godz. 18.37 o tym, że quad z dwoma mężczyznami wpadł do jeziora Dłużec w pobliżu miejscowości Banie. Jak się później okazało, dwóch mężczyzn w wieku 44 i 48 lat jeździło quadem po zamarzniętej tafli jeziora. W pewnym momencie lód załamał się i wpadli do wody. Sytuacja ta miała miejsce około 40 metrów od linii brzegowej.