Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 04:59
Reklama

Mieczysław Sawaryn - burmistrz malowany

Dzięki decyzji mieszkańców gminy Gryfino od niespełna 3 lat burmistrzem jest Mieczysław Sawaryn. Pytanie jednak: kto najczęściej rządzi? Czy gminą dobrze może kierować ktoś, kogo np. w tym roku w urzędzie rzadko można spotkać? Problem jest, bo widać, że niektóre sprawy idą w złym kierunku, a niezadowolonych pojawia się coraz więcej.
Mieczysław Sawaryn - burmistrz malowany

Ostatnia, piątkowa sesja 31 marca 2017 r. pokazała, jak wiele wątpliwości mają radni dotychczas popierający Mieczysława Sawaryna. Kiedy była okazja podczas obrad do zadawania pytań burmistrzowi, ten zamiast od razu odpowiedzieć, bardzo się zirytował. Nawet podczas przerwy podeszła do burmistrza sołtys z pretensjami, gdzie jest droga, którą obiecał w Chwarstnicy. W rozmowie z nami w siedzibie firmy Jaeger burmistrz nawet nie wiedział, że dał ogłoszenie w wyróżnianej gazecie brata wiceburmistrza.

 

Są różne style zarządzania. Od początku Sawaryn oparł kierowanie gminą na dwóch wiceburmistrzach - Pawle Nikitińskim i Tomaszu Milerze. Problem w tym, że to ono raczej przejęli stery i niekiedy widoczny jest między nimi konflikt kompetencyjny.

Po kilku tygodniach do pracy wrócił burmistrz Sawaryn. Widać było, że nie jest zbyt dobrze zorientowany w niektórych sprawach. Okazało się, że jest konflikt ze starostwem o Zespół Szkół Ogólnokształcących i związane z tym budową sali gimnastycznej. Starostwo chce zwrotu placówki, a tu już zostały wydane kolejne pieniądze na projekt. Okazuje się, że dopiero po dwóch tygodniach od decyzji zarządu powiatu, Mieczysław Sawaryn zadzwonił do starosty. Konflikt interesów trwa.

O dobrym gospodarzu świadczy m.in. jego siedziba. Budynek Urzędu Miasta i Gminy w Gryfinie wymaga kapitalnego remontu. Tynk spada na ulice. Naprawy wymaga dach. A niedawno zapadła decyzja o zainwestowaniu sporek sumy pieniędzy w klimatyzatory.

Obiecana sprawa parkingu przed urzędem, mimo składach obietnic i deklaracji, do tej pory nie jest załatwiona. Posadzone kwiatki nie rozwiązują problemu braku miejsc postoju. Na zapleczu UMiG władze odgrodziły się szlabanem od ludzi. Sprawa parkingu koło byłej komendy policji przy ul. Grunwaldzkiej ani drgnęła...

Polityka informacyjna leży. Często na odpowiedź czeka się bardzo długo. Na niektóre pytania reakcji w ogóle nie ma. Na to skarżą się też obywatele. Najszybciej z ekipy odpowiada nam ostatnio tylko Tomasz Miler. Mieszkańcy narzekają, że na niektóre ich pisma w ogóle nie ma odpowiedzi. Dotyczy to nie tylko urzędu, ale i niektórych instytucji podległych, np. dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej.

Odnosi się wrażenie, że rośnie kasta nietykalnych. Nietykalnych osób, nietykalnych spraw. Nie widać wizjonera, który miały pomysł na gminę Gryfino.

Gryfino wizerunkowo stało się miastem bazarowym, ze stoiskami na chodnikach i placach. Natomiast pomimo obietnic nadal nierozwiązana jest kwestia miejskiego targowiska. Wiele lokali stoi pustych... Po nabrzeżu wiatr hula.

Do złej gry burmistrzowie robią dobre miny. Swój pijar próbują budować często na cudzych sukcesach. Czy może być sukces bez porządnego planowania, współpracy i odpowiedzialnego zarzadzania?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama