Pogoda niezbyt nam sprzyjała, ale uśmiechy i miła atmosfera rozgoniły chmury. Cieszymy się, że zostaliśmy tak miło odebrani. Nasze panie zostały nawet obdarzone herbatkami oraz pączkami. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zrobili czegoś ponad program i nie odwiedzili również okolic ulic 1 Maja i Bolesława Chrobrego. Tam też panował wiosenny entuzjazm. Serdecznie dziękujemy za każdy złożony podpis, okazane wsparcie i deklaracje odnośnie majowego głosowania. Przypominamy, że już wkrótce otrzymamy materiały wyborcze (plakaty, banery itd.), które chętnie przekażemy w Państwa ręce. Jeszcze raz bardzo dziękujemy i do zobaczenia! - mówi radny powiatowy Hubert Andrych.
O wrażenia z przeprowadzonej akcji zapytaliśmy także radnego sesjmiku wojewódzkiego. Oto co nam powiedział radny Artur Nycz:
- Mieszkańcy podpisywali listy bardzo chętnie. Odmów bylo bardzo mało. Często sami nas szukali, bo przeczytali informacje o akcji na igryfino. Najważniejszym tematem poruszanym w rozmowach była zdecydowanie sytuacja służby zdrowia i sławetna odmowa przekazania dodatkowych środków na onkologię. Wiele osób powoływało się na swoje własne doświadczenia walki z rakiem. Widać też jak wielkie oburzenie wywołał niesławny gest posłanki Lichockiej. Tutaj wielu naszych mieszkańców wyrażało swoją dezaprobatę dla takich zachowań. Najbardziej oryginalna opinia dlaczego należy glosować na marszalek Małgorzatę Kidawę-Błońską nalezy do jednej z gryfinianek podpisujących dzisiaj listę poparcia: "Panie ja zza Buga jestem i mówię panu, że nam trza kobiety na prezydenta, bo te facety dzisiaj to takie miękkie są".
Napisz komentarz
Komentarze