Chodzi o budynek mieszkalny przy ul. Chopina 5 w Mieszkowicach. Znajduje się on w obszarze starego miasta, który podlega nadzorowi Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wszystkie zatem prace remontowe muszą być uzgadniane z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Szczecinie.
Niedawno właściciele mieszkań w budynku przy ulicy Chopina 5 wymienili dach. Wówczas mieli wszystkie stosowne pozwolenia, także konserwatora zabytków. Teraz zbierają fundusze na odnowienie elewacji. Za rok chcieli przeprowadzić porządny remont.
Teraz - zaskoczeni poczynaniami burmistrza Andrzeja Salwy w sprawie ich własności - skarżą się na nieliczenie się władz gminy z ich zadaniem oraz planami.
Narzekają także na niedbałość wykonanych robót.
- W naszej ocenie elewacja pomalowana jest byle jak. Nie zalepiono wielu dziur. Elementy metalowe pokryto farbą elewacyjną. Zachlapano rynny i parapety. Poza tym w ogóle nie podoba nam się ten stalowy kolor w dolnej części obiektu. Pomalowano dwie ściany, a resztę zostawiono, bo nie widać ich z głównej ulicy. Górna część budynku ma inny kolor. Do połowy pomalowane są elewacje kilku budynków należących do gminy np. przy ul. 11 Listopada i naprzeciwko kościoła. Zastanawiamy się, czy o tych pracach wie wojewódzki konserwator zabytków... To wszystko przypomina nam słusznie minione czasy, kiedy przed przyjazdem ważnych osobistości malowano trawę na zielono - mówią nam mieszkańcy.
Co na to burmistrz Andrzej Salwa? Osobiście doglądał prowadzonych prac przy ul. Chopina 5 (co uwieczniono na 2 zdjęciach w naszej fotogalerii). I na razie nie zdołał odpowiedzieć nam na pytania wysłane dzisiaj rano.
Napisz komentarz
Komentarze