Sprawdź samochód z zewnątrz i zwróć uwagę na wszystkie miejsca newralgiczne
Zanim zdecydujesz się na zakup samochodu, musisz dokładnie przeanalizować wszystkie istotne kwestie. Ponadto, abyś cieszył się jazdą swoim nowo zakupionym samochodem, musisz pamiętać także o kilku formalnościach – o tym, co jest ważne, przeczytasz w artykule, opublikowanym w serwisie autokult.pl.
Jednak w pierwszej kolejności, zanim podejmiesz wiążące decyzje, sprawdź stan pojazdu z zewnątrz. Samochody używane oczywiście mogą cechować się nieco sfatygowanym stanem lakieru i nadwozia, zwłaszcza jeśli pojazd ma już kilkanaście lat. W takich przypadkach nie oczekuj, że stan powłoki będzie idealny. Zwróć jednak uwagę, w jaki sposób zostały wykonane wszelkie naprawy. Niedbałe prace mogą bowiem jedynie tuszować poważne usterki, które później staną się wyłącznie twoim problemem. Używane samochody są również bardzo często zaatakowane przez rdzę. Zwróć więc uwagę na wszystkie newralgiczne miejsca samochodu. Sprawdź progi, krawędzie drzwi, błotniki i podwozie. To właśnie tam najczęściej można dostrzec skupiska zatajanych rdzawych nalotów, a nawet nieudolnie tuszowanych dziur. Przejrzyj wszystko dokładnie i bez pośpiechu. Jeśli właściciel samochodu będzie cię poganiał, może to oznaczać, iż ma coś do ukrycia i zależy mu na tym, abyś tego nie znalazł.
Sprawdź dokładnie wnętrze pojazdu i zwróć uwagę na najbardziej wyeksploatowane elementy
Jeśli zewnętrzny stan samochodu nie budzi twoich zastrzeżeń, teraz przyszedł czas na oględziny wnętrza. Zajrzyj pod maskę. Odkręć ostrożnie korek wlewu przy włączonym silniku i sprawdź, czy z sercem samochodu jest wszystko w porządku. Twój niepokój powinien wzbudzić wydostający się z wnętrza dym oraz przedmuchy. Niepokojący powinien być także zbyt czysty silnik. Może to bowiem oznaczać, iż kierowca miał coś do ukrycia i w ten sposób pozbył się niewygodnych faktów. Jeśli chodzi o wnętrze samochodu, sprawdź także stan kierownicy i skrzyni biegów. Są to dwa najczęściej używane elementy, dlatego, jeśli któryś z nich jest w opłakanym stanie, pomimo tego, iż licznik wskazuje, iż samochód używany był sporadycznie, może to oznaczać, iż doszło do cofnięcia przebiegu. Oszustwo tego rodzaju możesz także odkryć po zweryfikowaniu danych na plakietce z wymiany olejów. Jeśli nie ma jej w ogóle lub jest nieczytelna, ponownie może to oznaczać, iż sprzedający ma coś do ukrycia.
Zwróć uwagę na przebieg
O przebiegu znalazło się już słów kilka nieco wyżej, ale w tej kwestii warto zwrócić uwagę na kilka dodatkowych aspektów. W tej materii bowiem wciąż niewiele się zmienia, ponieważ liczniki stale są cofane przez nieuczciwych handlowców. Niemniej jednak trzeba szczerze przyznać, iż sami kupujący nierzadko mieli tak wyśrubowane oczekiwania, że w niewielkim stopniu przyczynili się do tego, iż proceder ten w ostatnich latach rozkwitał na dobre. Warto więc zastanowić się, czy nie lepiej kupić samochód w dobrym stanie, którego przebieg przekroczy magiczną wartość 150 tysięcy na liczniku, czy też inwestować w samochód ruinę, którego przebieg będzie oscylował w okolicach 100 tysięcy. Pamiętaj też, że wiele ofert sprzedaży niemieckich samochodów z bardzo niskimi licznikami to również oszustwa. Statystyki pokazują, iż przeciętny Niemiec przejeżdża rocznie około 40 tysięcy kilometrów. Nie ma więc takiej możliwości, aby kilkuletni samochód sprowadzony od naszych sąsiadów, miał przebieg mieszczący się w granicach 100-150 tysięcy.