Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 17:55
Reklama
Reklama

O wiatrakach, piórze prezydenta, in vitro i próbie wykorzystania

W poczekalni gryfińskiego biura senatora Sławomira Preissa pustawo. Nie wiadomo czy nagle problemy zniknęły, a może po prostu zabrakło wiary w skuteczność ich załatwienia? A szkoda, bo spróbować nigdy nie zaszkodzi, jako że senator to też człowiek i nad ludzkimi sprawami pochylić się może. Więc jeżeli macie jakieś problemy – próbujcie. Znacie powiedzenie: kupił nie kupił, potargować można.

Właśnie grupa interesantów z Osinowa (gm. Cedynia) opuszcza gabinet senatora.

Teraz czas na naszą rozmowę z senatorem Sławomirem Preissem.
TWS: -Panie senatorze, ci ludzie wyszli z nadzieją, że pomoże im pan w załatwieniu bardzo istotnych dla nich spraw. Czy tak jest zawsze? Z jakimi najczęściej problemami zgłaszają się  interesanci?
 
Sławomir Preiss: -Z różnymi, najprzeróżniejszymi. Bardzo często są to prośby o pomoc w załatwieniu mieszkania, pracy. Czasem pomoc  w rozwiązaniu konfliktu. Ludzie nie rozumieją, albo nie chcą zrozumieć, że parlamentarzysta ma przede wszystkim tworzyć prawo, a nie załatwiać sprawy. Nie mam możliwości nakazania lokalnej władzy rozwiązania kłopotów jednostki. Owszem, bardzo często wspólnie np. z burmistrzem próbujemy znaleźć jakieś wyjście ze szczególnie trudnej sytuacji. Piszę pisma, interweniuję. Jestem po to, żeby pomagać. A rodzaje udzielanej pomocy są naprawdę bardzo różne.
 
Pióro prezydenta dla chorego dziecka
Ostatnio miałem taki przypadek. Matka ciężko chorej dziewczynki zwróciła się do mnie o pomoc.  Konieczna była pomoc finansowa. „Skrzyknąłem” kogo się dało. Nawet prezydent Bronisław Komorowski dał swoje pióro, które sprzedane na licytacji zasiliło konto dziecka.
 
Pożycz pan 500
Otrzymałem sygnał o bardzo biednej wielodzietnej rodzinie. Rzuciłem wśród znajomych hasło: trzeba pomóc. Na takie hasło bardzo pozytywnie reagują nie tylko osoby prywatne, ale również firmy. W kilka dni zebraliśmy wszystko, co się może dzieciom i w gospodarstwie przydać. Za kilka dni od  kobiety z tej rodziny otrzymałem telefon: „Senatorze, pożycz pan 500 zł”.  
Zatem różnie to bywa. Staram się jak mogę pomagać. Chociaż bywają sytuacje stawiające mnie z tego powodu w niezbyt komfortowych sytuacjach. Cóż, ludzie bywają różni.
 
Na pomoc zabytkom
Uważam, że człowiek jest tyle wart, ile może pomóc ludziom. Dużą satysfakcję sprawia mi jako senatorowi uczestniczenie w przydzielaniu przez ministra kultury  Bogdana Zdrojewskiego środków na remonty obiektów zabytkowych. Taką pomoc otrzymał niedawno gryfiński kościół.
 
O in vitro
Potrzebę pomocy i pracy społecznej wyniosłem z rodzinnego domu. Uważam, że pełna rodzina jest wtedy, gdy są dzieci. W związku z tym, mimo że jestem osobą wierzącą, popieram  zapłodnienie in vitro.
 
O uboju rytualnym
Natomiast jeśli pyta mnie pani o ubój  rytualny, uważam, że  może należałoby się zgodzić na tyle, ile to jest konieczne.    
 
Co z wiatrakami? 
Moja odpowiedź na pewno ucieszy mieszkańców Sobieradza. Nie ma zgody mieszkańców – to wiatraków nie będzie. Nie można robić czegoś wbrew ich woli. W tej chwili trwają prace nad projektem ustawy o odnawialnych źródłach energii.
 
TWS: -Panie senatorze, dziękuję za rozmowę.
 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: wstyd miTreść komentarza: Wstyd! "Wystarczy skarga na ból pleców i 120 zł". I to ma być medycyna? To jest zalegalizowana dilerka w białych rękawiczkach. Lekarz, który wypisuje receptę na "Gorilla Glue" po 5 minutach rozmowy online (nawet z kamerką), nie różni się niczym od dealera na rogu, tylko płaci podatki. Jeśli to ma być lek, to niech będzie traktowane jak morfina, a nie jak cukierki w sklepie. Wstyd dla środowiska lekarskiego.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 17:25Źródło komentarza: Marihuana medyczna coraz bardziej popularna. Przepisy są bardziej surowe, ale prób ich obejścia nie brakujeAutor komentarza: śpiewak gryfińskiTreść komentarza: Po co Polakom Zenek i disco polo za 120 tysięcy, skoro za tę samą cenę mamy symbol zmian i światową gwiazdę? Cieszę się, że TVP w końcu poszła w jakość (Sting) zamiast w ilość (disco polo). Polsat wygrał rok temu, ale w tym roku Polacy pokażą, że chcą nowej, lepszej rozrywki, a nie biesiady z Thomasem Andersem.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 17:23Źródło komentarza: Telewizyjna rywalizacja sylwestrowa. Kto stawia na Stinga, a kto na wykonawców disco poloAutor komentarza: noTreść komentarza: Świetnie, że Pendolino pojedzie do Zakopanego, ale my w powiecie gryfińskim cofamy się do epoki furmanki! Mówicie o 555 połączeniach, a nam właśnie UBYŁO kluczowe połączenie Intercity, które dawało możliwość powrotu ze Szczecina po północy. Czy mniejsze ośrodki mają być "połączone ze światem" tylko w teorii?Data dodania komentarza: 14.12.2025, 17:22Źródło komentarza: PKP Intercity jedne połączenia likwiduje, ale więcej organizuje. Powiat gryfiński traciAutor komentarza: faktTreść komentarza: A my na uboczu.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 17:18Źródło komentarza: Nowa ekspresówka ze Szczecina. Rusza budowa pierwszych odcinków
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama