Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 21:16
Reklama
Reklama
Reklama

Spór o furtkę do szkoły. Pan Miler obiecał i nie dotrzymał słowa

Konflikt rozgorzał po zrobieniu przez gminę parkingu na zapleczu szkoły, od strony ul. Jana Pawła II w Gryfinie. Mieszkańcy mają pretensje do wiceburmistrza Tomasza Milera, że nie wybudował obiecanego im przejścia z parkingu do szkoły.
Spór o furtkę do szkoły. Pan Miler obiecał i nie dotrzymał słowa

W imieniu mieszkańców skontaktowała się z nami pani Agata.

Brama bez wjazdu i wyjazdu

-Zupełnie nie rozumiem, dlaczego na temat furtki nie zapyta się samych mieszkańców. Nie wszyscy wiedzą dlaczego tam akurat jest furtka. A furtkę zrobili lokatorzy za pozwoleniem dyrekcji szkoły i burmistrza – opowiada nam pani Agata.

Kiedy szkoła jest czynna, to rano i po południu jest tu dość duży ruch.

-Brama zapewnia dojazd do szkoły, co jest potrzebne z uwagi na bezpieczeństwo i sprawy związane z użytkowaniem infrastruktury kanalizacyjnej – tłumaczy wiceburmistrz Tomasz Miler.

-Sytuacja teraz jest dziwna. Obok furtki jest brama, a nie ma wjazdu. Za bramą jest krawężnik. Parking zrobiono, a wjazdu nie zrobiono – zauważa pani Agata.

Kiedy konflikt

Konflikt zaognił się ostatnio, ale okazuje się, że powstał dużo wcześniej.

-Niezgoda o furtkę powstała wtedy, kiedy zrobiono szkołę podstawową. Wtedy rodzice zaczęli dowozić dzieci – mówi nam pani Agata. -Burmistrz osobiście zadecydował, że furtka będzie zamykana i klucze będą mieć mieszkańcy.

Obecnie furtka wieczorami zamknięta jest na łańcuch. Otwarta jest wtedy, gdy pracuje szkoła. Klucze ma administracja szkoły.

-Furtka będzie otwarta dla wszystkich, tak aby przejście z parkingu do szkoły było wygodniejsze – zapowiada wiceburmistrz Tomasz Miler.

A gdzie obietnice wiceburmistrza?

-Zrobiono parking i jest niezgoda. A pan Miler, jak jeszcze był plan, zaznaczył mi na nim, gdzie będzie wejście z parkingu. To było pośrodku parkingu. Obiecał, że takie wejście powstanie. I co? Ludzie wchodzą furtką. Wyjście z parkingu miało być wykonane, a nie jest – skarży się pani Agata.

Podczas prac z parkingiem furtkę przesunięto. Okazało się, że wcześniej nie była ona na właściwej, gminnej działce.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama