- Jaką mam pewność, że krem z napisem na słoiczku „przechowywać w temperaturze pokojowej” jest zdatny do użytku, skoro od wielu dni panują takie upały? – pyta między innymi pani Wiesia.
Udajemy się zatem do paru gryfińskich drogerii.
Kosmeteria Styl przy ul. Kościelnej to wzorcowy sklep z kosmetykami. Włączona klimatyzacja sprawia, że czujemy się luksusowo. Miła, fachowa obsługa.
-Naszym obowiązkiem jest zapewnienie klientom dobrego produktu. Wysokie temperatury szkodzą zwłaszcza kolorowym kosmetykom, które szybko mogą ulec zepsuciu. W związku z tym nie wyobrażam sobie podczas takich upałów nie mieć włączonej klimatyzacji - pani Ania chętnie odpowiada na nasze pytania.
Mamy zatem pewność, że w tej perfumerii dba się o jakość kosmetyków.
Ruszamy do kolejnej drogerii. W niewielkim kiosku z kosmetykami sprzedawczyni tłumaczy, że okna zacienione są przed słońcem specjalnymi lambrekinami. Zapewnia, że upał nie zaszkodził sprzedawanym produktom.
Żar leje się z nieba, gorąco również bije z rozgrzanych płytek chodnikowych. Zaglądamy do kolejnej gryfińskiej drogerii. Drzwi otwarte, podparte „nóżką” raczej nie sprawią, że w sklepie będzie chłodniej. Klimatyzacji brak. Wędruję od półki do półki. Panie sprzedawczynie są zmęczone upałem.
Działa jeden „przechodni” wentylator. Raz jest w pokoju kierowniczki, innym razem w sklepie. Wywietrzniki znajdujące się w drzwiach prowadzących do pokoju kierowniczki można chyba tylko uznać np. za ładne, ale w taki upał pożytku z nich żadnego. Podczas krótkiej telefonicznej rozmowy z panią menadżer dowiedziałam się, że owszem klimatyzacja jest, ale w tej chwili w naprawie. Upały trwają już dość długo, więc może warto postarać się chociaż o dodatkowe wentylatory? Tutaj także – podobnie jak w kiosku z kosmetykami – zapewniają nas, że oferowane produkty są pełnowartościowe i panujące na dworze wysokie temperatury nie wpłynęły na jakość kremów i pomadek do ust.
TWS
Napisz komentarz
Komentarze