Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 2 maja 2024 21:18
Reklama
Reklama

Są dumni z zardzewiałych gwoździ? - pyta czytelnik

Plaża miejska w Moryniu jest oblegana przez turystów jednodniowych. W upalne dni ciężko znaleźć wolne miejsce na plaży, a parkingi są przepełnione. Nie wszyscy mieszkańcy gminy Moryń są z tego powodu zadowoleni – szukają innych cichych i spokojnych miejsc, gdzie można odpocząć nad wodą. Jednym z takich miejsc jest tzw. „Żeglarskie” czyli pomosty po byłym harcerskim ośrodku żeglarskim. W tym roku wymieniono spróchniałe deski i elementy konstrukcyjne pomostów, zniszczonych przez napierając lód.
Są dumni z zardzewiałych gwoździ? - pyta czytelnik

WYMIENIONO to dobrze, że dba się o piękny zakątek nad moryńskim jeziorem. Wydaje się, że remont pomostów przysłuży się tylko wędkarzom bo zapomniano o tym, że to miejsce służy mieszkańcom do odpoczynku i kąpieli. Można było pomyśleć o drabinkach i oczyszczeniu dna z nieczystości. Na brzegu rosną chaszcze, w nich pozostawiono stosy desek w wystającymi gwoździami! Pytam, czy naprawdę ciężko jest posprzątać po tym remoncie? Wyciąć krzaki, wyrównać teren i posiać trawę – brzeg ma około 100 m2.

Pokazuje to ewidentnie, że w Moryniu dba się tylko o te miejsca, które oglądają turyści, a tam gdzie odpoczywają mieszkańcy gminy już NIE! To miejsce jest przy pensjonacie, do którego przyjeżdżają ludzie spoza gminy, odbywają się tam wesela, spotkania itp. To goście tego pensjonatu ocenią Moryń po tym co widać na zdjęciach.

Mieszkaniec



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama