Na cmentarzu jakby zmarli dołączyli do żywych. Człowiek za człowiekiem. Tyle ludzi. A od ołtarza płynie wiele słów w pieśni i modlitwie. Płonące znicze nie mają zapachu świec i nie mrugają płomieniem. Na grobach mnóstwo chryzantem, wrzosów i róż.
A obok… smutny jak cały ten dzień żołnierski cmentarz. Pomnik jakby zmalał. Róże zastąpiła trawa. Dziś jeszcze zielona. Nie zmieniły się tylko nazwiska na płytach. I tyle smutku i pewno wiele łez gdzieś daleko wylanych.
Tłumy opuszczają cmentarz. Wiele osób powróci tu jutro, w Dzień Zaduszny, inni przyjadą za rok.
Wracając z cmentarza wiele osób zwracało uwagę na owiane „babim latem” ogrodzenie. Skoro jesień nie spełniła swego obowiązku, musiał to ku ozdobie zrobić człowiek.
TWS





































Napisz komentarz
Komentarze