Nie milkną echa głosowania w sprawie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Gryfino.
Oto co radny Maciej Puzik powiedział na sesji:
Przez ostatni miesiąc bardzo mocno myślałem nad o studium. Rozmawiałem o tym z każdym, z kim miałem praktycznie możliwość. No niestety, przykre jest to, że 90% mieszkańców Gryfina, z którymi rozmawiałem, w ogóle nie wiedziało o czymś takim, że taki dokument jest sporządzany. Osoby, które się tym interesowały, to głównie ludzie mający jakieś działki, mający jakiś plany inwestycyjne.
Przyznam szczerze, że ten ostatni miesiąc odbieram - podobnie jak moja koleżanka Magda - jako miesiąc pełen nacisków. Było bardzo dużo ataków, było bardzo dużo hejtu wylewanych na osoby głosujące przeciwko studium przy pierwszym podejściu. To nie było przyjemne...
Z tego też powodu z pewną obawą przyszedłem na dzisiejszą sesję. Czekałem, bałem się, że będzie podobnie... Nie ukrywam, że jest to jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie podejmuję, ponieważ niezależnie od tego czy zagłosowałbym przeciw, czy za, będę się czuł z tą decyzją bardzo źle. Natomiast na pewno nie wstrzymam się dziś od głosu ze względu na to, że chcę ponieść pełne konsekwencje swojej decyzji. Tkaże uważam, jak wielu przedmówców, że w tym dokumencie należałoby wiele poprawić, dopracować.
Być może (mam nadzieję, że tak jednak nie będzie) mój głos może odegrać decydującą rolę i zadecydować o tym studium.
Zaraz po radnym Macieju Puziku głos zabrał Tomasz Miler.
- Dziękuję panu radnemu za ten głos. Temat, nad którym pracowałem 4 lata stał się obiektem dużej polityki i małych gierek personalnych.







Napisz komentarz
Komentarze