Przecież zachował się jak jakiś foliarz. Może sobie wyznawać spiskowe teorie, ale jak reprezentuje gminę i mieszkańców, to nie może nas ośmieszać. Prywatnie niech sobie nawet uważa że choroba COVID-19 nie istnieje i że maseczki są symbolem kagańców, ale na forum niech nas po prostu nie kompromituje.
Jeśli władze Gryfina uważają, że pandemia jest wymysłem, to dlaczego zamykają urząd dla petentów? Odgrodzili się od nas, a tak naprawdę śmieją się nam w twarz. Załatwiają sprawy trzy razy dłużej. Skoro uważają, że jest bezpiecznie i nie trzeba nosić maseczek, to niech otworzą swobodnie Urząd Miasta i Gminy w Gryfinie z dostępem do urzędników! Ale na zewnątrz niech pan Miler - nieogolony i w rozchełstanej koszuli, a na dodatek bez maseczki - nas nie kompromituje!
pisze pan Grzesiek
Od redakcji:
Sprawa dotyczy dzisiejszego wspólnego posiedzenia Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego, radnych Miasta Szczecin i radnych województwa zachodniopomorskiego w sprawie SKM. Z ramienia Gryfina gminę reprezentował zastępca burmistrza Mieczysława Sawaryna.
Przyznajemy, że do tej pory nie widzieliśmy Tomasza Milera w maseczce, aż do ostatniej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie. Wtedy gdy burmistrz zakrył usta i nos, zrobił to też Tomasz Miler. Co prawda potem maseczkę zdjął, ale z tego wynika, że wie do czego służy i potrafi z niej korzystać.
Przepisy jasno określają, jak należy zachować się w miejscach publicznych w pomieszczeniach zamkniętych.
Podczas dzisiejszego spotkania w Szczecinie Tomasz Miler wyróżniał się tym, że maseczki nie miał. Widać to na zdjęciach. Wyjaśniamy, że foliarz to wyznawca absurdalnych teorii spiskowych. Prawdopodobnie nazwa wzięła się stąd, że wyznawcy jednej z teorii nosili foliowe czapeczki, po to aby odbijać fale elektromagnetyczne, mające rzekomo przejąć władzę nad umysłem.











Napisz komentarz
Komentarze