Ostatnio po skończonej pracy o godzinie 22.30 pojechałam do Gryfina aby coś zjeść. Lokal [tu pada jego nazwa – przyp. red.] był owszem otwarty, ale na grillu nie było żadnego mięsa. Zamówiłam dwa rollo. Mięso do posiłku było podane z miski i podgrzane w mikrofali.
Wczoraj także dokładnie przyjrzałam się, czy są gdzieś umieszczone godziny otwarcia. Otóż nigdzie nie ma. Ani na oknach, ani na drzwiach. Zapytałam pracownika, do której będzie dziś otwarte. Oświadczył mi, że do 24.00. Zapytałam dlaczego nie do 02.00, skoro tak jak lokal podaje w internecie. Odpowiedział mi, że pracuje już 15 godzin i jest zmęczony.
Po otrzymaniu jedzenia poprosiłam o paragon. Pan był zdziwiony i miałam wrażenie, że ledwo co umiał obsłużyć kasę fiskalną.
czytelniczka z gminy Gryfino
Na razie nie udało nam się uzyskać informacji od właściciela lokalu.

![Nigdy nie wiem, czy jadąc po jedzenie, nie pocałuję klamki tego lokalu [list czytelniczki] Nigdy nie wiem, czy jadąc po jedzenie, nie pocałuję klamki tego lokalu [list czytelniczki]](https://static2.igryfino.pl/data/articles/xl-nigdy-nie-wiem-czy-jadac-po-jedzenie-nie-pocaluje-klamki-tego-lokalu-list-czytelniczki-1665401764.jpg)








Napisz komentarz
Komentarze