Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 02:09
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

To nie ja prowadziłem auto - powiedział pijany, zakrwawiony "kierowca"

Sytuacja była kuriozalna. Samochód marki Renault Megane uderzył w drzewo, a stojący obok poraniony mężczyzna, zaprzeczał, aby kierował tym pojazdem. Alkomat wykazał u niego kilka promili.
To nie ja prowadziłem auto - powiedział pijany, zakrwawiony "kierowca"

Autor: Policja (arch.)

Dyżurny policjant został powiadomiony o zdarzeniu drogowym, z którego wynikało, że w miejscowości Smardzewo samochód marki Renault Megane uderzył w drzewo.

Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci Ogniwa Ruchu Drogowego, którzy przy rozbitym aucie zastali mężczyznę. Okazał się nim wspomniany wcześniej 30-latek. Nie miał przy sobie dokumentów uprawniających do jazdy.

-Mężczyzna ten był kompletnie pijany. Powiedział funkcjonariuszom, że jechał z kolegą, który kierował tym autem, ale oddalił się on z miejsca w nieznanym mu kierunku. Zaprzeczał, aby to on kierował Renault - relacjonuje st. asp. Kinga Warczak.

Jak już wspomnieliśmy funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Alkomat wykazał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.

-W trakcie czynności okazało się, że 30 – latek nie posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna z obrażeniami przewieziono do szpitala – dodaje rzecznik Kinga Warczak.

Po badaniach i opatrzeniu 30 – latek trafili do policyjnego aresztu. Tutaj trzeźwiał przez ok. dobę. Następnego dnia przyznał się do kierowania po wypiciu alkoholu. Usłyszał już zarzut jazdy w stanie nietrzeźwości Grozi mu za to do 2 lat pozbawienia wolności. Dokumentów nie miał przy sobie, bo nie mógł mieć. Okazało się mężczyzna odpowie za jazdę bez uprawnień. Za to wykroczenie, zgodnie z nowymi przepisami grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych a do tego obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 6 miesięcy do 3 lat.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

gong 10.01.2022 00:10
A kluczyki miał w kieszeni. Przypadek? Nie sądzę!

toi 08.01.2022 18:54
Komentarz zablokowany

Robert 08.01.2022 10:13
Może był w szoku pourazowym? Weźcie to też pod uwagę jak komntujecie. Alkohol tego przecież nie wyklucza.

toi 08.01.2022 07:33
Komentarz zablokowany

Pan samochodzik 07.01.2022 23:07
Mógł kręcić bajkę że go upił i spowodował specjalnie żeby go zamknęli

usprawiedliwienie 07.01.2022 21:51
To nie on zaprzeczał, to alkohol za niego przemawiał.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama