Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 20:30
Reklama
Reklama

Samorząd żąda zwrotu pieniędzy za reformę edukacji. Będą następni?

Reforma edukacji likwidująca gimnazja obciążyła samorządy wysokimi dodatkowymi kosztami. Poznań jako pierwsze miasto w Polsce żąda zwrotu części tych pieniędzy.
Samorząd żąda zwrotu pieniędzy za reformę edukacji. Będą następni?
Anna Zalewska

Autor: https://ilot.lukasiewicz.gov.pl/

Miasto skierowało do sądu pozew przeciwko skarbowi państwa. Domaga się w nim zwrotu części kosztów związanych z wprowadzeniem reformy przez ówczesną minister oświaty Annę Zalewską.

– Jesteśmy przekonani, że musieliśmy zrobić wszystko, aby odzyskać pieniądze poznaniaków – powiedział "Faktowi" Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania. – Zobaczymy, czy nam się to uda. Reforma była chaotyczna i nieprzygotowana i nie jest to odosobniona opinia samorządowców, ale także Najwyższej Izby Kontroli. Nie ma powodów, żeby samorządy ponosiły jej koszty.

A chodzi o 7,5 miliona złotych, co – jak podkreślają władze wielkopolskiej stolicy – jest tylko częścią poniesionych przez ich miasto wydatków. Pieniądze były przeznaczone m.in. na remonty pomieszczeń, które pozwoliły na dostosowanie ich do większej liczby uczniów po likwidacji gimnazjów.

– Skoro była to reforma centralna, to pieniądze powinny iść z budżetu państwa – podkreślił rozmówca "Faktu".

Początkowo rozważany był pomysł złożenia pozwu zbiorowego, ostatecznie jednak władze Poznania podjęły decyzję o samodzielnym stawieniu czoła przedstawicielom rządu.

Na czym polegała reforma?

Jej pomysłodawczynią była ówczesna minister edukacji Anna Zalewska z PiS (obecnie eurodeputowana). Dlatego reforma kojarzona jest z jej nazwiskiem. Docelowo zmiany wprowadziły likwidację gimnazjów i powrót do dawnego systemu nauczania, czyli ośmioletniej szkoły podstawowej, po której bezpośrednio następuje wybór szkoły ponadpodstawowej (liceum, technikum lub branżowej).

Oprócz wydatków, ta rewolucja przyniosła samorządom dużo innych kłopotów, w tym m.in. zwolnienia nauczycieli, podwójne roczniki w szkołach, nadrabianie przez uczniów materiałów skondensowanych z trzech lat gimnazjum do dwóch lat szkoły podstawowej oraz zmniejszone finansowanie na nauczanie domowe.

Te nieprawidłowości potwierdził również wspomniany przez wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego, a  opublikowany w 2019 roku raport Najwyższej Izby Kontroli. Nie widomo jednak, czy inne miasta pójdą teraz śladem Poznania.

 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jan 05.04.2022 15:47
A co ,w samorządach mieli mniej do kradzieży. Za Tuska byście go.... dostali. Do roboty lenie w gminach, powiatach. Mniej tam pijcie.

TUWIM HA AH AH TU MA NOWI CZ HA AH AH 05.04.2022 07:25
https*** PROSTEGO CZŁOWIEKA HA AH AH

HIPOKRYZJA PLUS HA HA AH 05.04.2022 06:13
BLADZ TRZEPIE KASĘ Z FRAJERÓW W POLOINIE I JESZCZE KEBNIE TE CHORE SMTKI HA HA AH

JE BAĆ KLER 05.04.2022 06:03
Komentarz zablokowany

POZDRO W TYM KEAIKU POLINEM ZWANYM I TEJ HU J NI 05.04.2022 05:25
Komentarz zablokowany

MNIETEK TO DZIWKA SŁÓŻB HA HA AH 05.04.2022 04:51
Komentarz zablokowany

ryba 04.04.2022 23:42
a baba z PIS sobie w Brukseli siedzi razem z szydło i się śmieje- taki awans

govin 04.04.2022 21:39
Popieram! Niech zapłacą za własne błędy, tylko ze swoich, bo obawiam się niestety, że z pieniędzy nas podatników.

długopis 04.04.2022 21:19
Nikitiński jakie straty wyliczył jak potrafi liczyć?

sleby koń z Pardubickiej 04.04.2022 21:34
On tylko czepia się opozycji a tak ma klapki na oczach. I to jakie!

Lop 04.04.2022 20:16
Nagłówek ciekawy. Aż wszedłem przeczytać artykuł czy dotyczy to gryfina, ale tu w miescie szeregowego, pisowskiego posla

przecież 04.04.2022 21:35
W Gryfinie wszystko tajne przez poufne.

lop 04.04.2022 20:14
Panie "redaktorze" używaj słownika języka polskiego. Oczy krwawią, gdy czytam "samorząd rząda" w tytule wiadomości ...

Kasia 05.04.2022 21:41
A pisał może to Tomaszek. Kiepskie dziennikarstwo

Reklama
ReklamaMrówka
Reklama