Od kilku lat jestem już bardzo zmęczona taka zależnością od osób trzecich chciałabym być bardziej samodzielna i prowadzić życie jak każda inna dorosła osoba wyjść samej. Postanowiłam coś z tym zrobić, dlatego w 2015 roku wzięłam udział w projekcie Fundacji Podaj Dalej w Koninie - "Akademia Życia". Projekt polegał na tym, że przez pół roku mieszkałam w mieszkaniu dostosowanym do potrzeb, bez rodziny i uczyłam się funkcjonowania samej. To pokazało mi, że w odpowiednich warunkach można być samowystarczalnym. Niestety w swoim domu rodzinnym nie mam warunków do rozpoczęcia normalnego życia.
W 2015 roku zgłosiłam się też o pomoc do włodarzy mojej gminy. Złożyłam wniosek o przyznanie mi mieszkania komunalnego w mieście. Lata czekania, pisania pism poszło na marne, ponieważ cały czas mi go nie przyznawano. Dlatego w grudniu 2018 roku udało się podjąć pracę, którą lubię, sprawia mi przyjemność i satysfakcję. Jest to zatrudnienie w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Gryfinie, miejsce pracy dla osób niepełnosprawnych. Ale z tego powodu, jak za karę że pracuję, przekroczyłam dochody o kilka zł i wyrzucona zostałam z tej listy oczekujących na mieszkanie.
Link do polsatowskiego reportażu "Nie przyznano jej mieszkania... bo zaczęła pracę":
https://interwencja.polsatnews.pl/reportaz/2019-12-18/nie-przyznano-jej-mieszkania-bo-zaczela-prace/
Gdy już straciłam nadzieję, siostra znalazła ogłoszenie o sprzedaży małej kawalerki 29m, co ważne usytuowanie jest na parterze i pomyślałam, że chociaż takie mieszkanie uda mi się jakoś opłacić, jeśli wezmę kredyt. Dostałam kredyt, rodzina pomogła mi z pieniędzmi na wkład własny. Ale mieszkanie jest w stanie deweloperskim, trzeba je wyremontować, wykończyć abym mogła zamieszkać. Od dobrych ludzi dostałam już kafle łazienkowe, za co bardzo dziękuję.
W międzyczasie okazało się, że PEFRON (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych) nie przyznaje na remont łazienki funduszy w nowym budownictwie, co wygeneruje kolejne nagłe koszty. Co mnie przerasta kompletnie, więc zwracam się z ogromną prośbą o pomoc w zebraniu funduszy na wykończenie mieszkania i zakup dostosowanego wyposażenia do kuchni i łazienki, mimo przeciwności losu.
Poniżej link do zrzutki:
Obiecuję, że jeśli uda się by coś zostało z remontu, wszystko wpłacę na spłatę kredytu. To dla mnie w końcu szansa na samodzielne życie, o które staram się już od dawna. Te 4 kąty moja spokojna przyszłość. Dziękuję bardzo za każdą złotówkę, mam nadzieję, że dobrych ludzi jest więcej. I pamiętajcie dobro wraca :)
Alicja Błaszczyk









Napisz komentarz
Komentarze