"Kierowco, proszę włączyć klimatyzację" - próbuję zwrócić uwagę. Niestety, odpowiedź, którą otrzymuję od kierowcy brzmi: "Nie rozumiem".
W związku z tym chciałbym również zadać pytanie, dlaczego kierowcy z Ukrainy nie są poddawani szkoleniom z języka polskiego. Jestem świadom, że w wielu innych krajach wymaga się, aby kierowcy znali podstawowy język kraju, w którym świadczą usługi. Przecież zdolność do komunikacji w języku polskim jest niezwykle istotna, zwłaszcza w przypadku pilnego wezwania pomocy, jak karetki czy innych służb.
Obawiam się, że kierowca z Ukrainy nie byłby w stanie skutecznie wezwać pomocy w sytuacji awaryjnej. Obawiam się, zważywszy na fakt, że w autobusach podróżują osoby starsze oraz rodziny z dziećmi, niekiedy nawet dwulatkami.
Osobiście korzystam z tej linii autobusowej codziennie i niestety nie widzę żadnych zmian, jeśli chodzi o temperaturę panującą w pojeździe - upały są nie do wytrzymania, a zimą często brakuje ogrzewania, jeśli chodzi o popołudniowe kursy.
Czy istnieje możliwość rozwiązania tych problemów? Mam ogromną nadzieję, że można dokonać poprawy sytuacji i zadbać o komfort podróżujących. W końcu to my, pasażerowie powinniśmy być najważniejsi dla przewoźnika.
czytelnik







Napisz komentarz
Komentarze