Chirurg (...) przez półtorej godziny nie raczył zejść do pacjentki, pomimo że nie prowadził żadnych konsultacji ,wizyt ani zabiegów (pytałem personel bloku operacyjnego i oddziału chirurgii).
Pielęgniarka Izby Przyjęć dzwoniła do niego trzy razy, ale bez reakcji.
Jestem ciekawy, kto tak lekkomyślnie wydaje nasze składki zdrowotne zatrudniając takich "specjalistów"?
Piotr Piątek







Napisz komentarz
Komentarze