Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:25
Reklama
Reklama
Reklama

Kwiat jednej nocy zakwita tylko raz. Gryfińska Noc Świętojańska [FOTO]

Noc Kupały to pradawne święto Słowian obchodzone w najkrótszą noc w roku, kiedy ziemia wita lato. Jest to niesamowita noc, pełna magii i tajemnic, poświęcona żywiołowi ognia i wody. W tę noc zioła, kwiaty, a szczególnie paprocie mają szczególną moc.
Kwiat jednej nocy zakwita tylko raz. Gryfińska Noc Świętojańska [FOTO]
Gryfińska Noc Świętojańska

Autor: TWS

Kościół „oswoił” pogańską kupałnockę i przypisał ją św. Janowi Chrzcicielowi. W związku z tym ta dziwna noc w katolickim  świecie przetrwała wieki i obchodzona jest do dziś. 

W tę wyjątkową czerwcową noc w wielu miastach i wioskach zapłonęły ogniska. W Gryfinie dzięki pracownikom Biblioteki Publicznej została zorganizowana Gryfińska Noc Świętojańska.

W poniedziałek 24 czerwca 2024 r. o popołudniowej godzinie na terenie Centrum Sportu i Rekreacji w Gryfinie zebrało się sporo osób. Skusiły nie tylko grochówka, ognisko i kiełbaski. Uplecione wianki ustroiły głowy pań i dzieci. Najmłodsi mieli zresztą dodatkowe atrakcje: watę cukrową i dwie alpaki, które można było pogłaskać.

Jak  obyczaj każe, ognisko płonęło, kiełbaski skwierczały, zupy ubywało, a wraz z nią umykał gdzieś czar tego  wieczoru. Niestety nikt nie skakał przez ognisko, nikt nie tańczył ani nie wybrał się szukać kwiatu paproci  tylko zespół Macierzanka jak każdego roku grała i śpiewała. Śpiewali również dwaj panowie: Jerzy i Wojtek. 

Korowodowi  idącemu do rzeki towarzyszyło słońce, nie księżyc. Wianki rzucane w nurty Odry, żeby popłynąć do morza wraz z marzeniami, czekały na wiatr. Obyczaj przetrwał. Trochę inny, bo inny już jest świat. Nie ma borów, nie ma duchów. Zniknęła magia i bóstwa.   

Dziękujemy my wszyscy, którzy przybyliśmy na zaproszenie organizatorów za przypomnienie, że kiedyś był inny, dziś nieznany dla nas świat. Duże brawa dla panów strażaków z Chwarstnicy, na   których zawsze można liczyć oraz dla śpiewających. 

Dodam, że dzięki plakatom, które pokazały się w mieście w tym roku, pojawiło się sporo gryfinian, nie zabrakło również słuchaczy z Uniwersytetu Trzeciego Wieku.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

A. Żmijewski 26.06.2024 17:20
Najważniejsze pyr że tak jak za dziada pradziada od czterdziestego piątego pyr pyr zasadniczo nadal kultywuje sié tradycję a kwitnące ogrodowe pomidory spod folii są ciekawsze od przereklamowanych paproci

pomidorowa 26.06.2024 17:29
Ale przekwitnąć w jedną noc? Straszne!

Ania 26.06.2024 13:22
I wy ludzie nie ci co kiedyś

spostrzegawcza 26.06.2024 13:04
Tak, dobrze napisane kk "oswoił" wiele pogańskich tradycji, uznając je za swoje.

Tradycja 26.06.2024 08:56
Było radośnie, wianki tradycyjnie popłynęły razem ze śpiewem. Pozdrawiamy uczestników i słowa uznania dla organizatorów.

tralalala 26.06.2024 09:03
Wiła wianki i wrzucała je na falującą wodę?

Chrobrego 26.06.2024 06:02
Czy darmozjady z straż miejska też byli.

Knagulec. 26.06.2024 01:49
Kwiat jest jeden. To Kudłata

wspominam dobre czasy 26.06.2024 00:55
To już nie to co kiedyś...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama