Choć liczba głosów się nie zgadza, część protestów wyborczych jest zasadna, a ponad 50 tys. z nich nie zostało rozpoznanych. Sąd Najwyższy zdecydował, że wybory prezydenckie są ważne. Na początku sierpnia Karol Nawrocki ma zostać prezydentem Polski.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny nadal chce przeliczenia głosów w około 1500 komisjach w całej Polsce. Jego celem jest oszacowanie skali pomyłek i błędów w drugiej turze wyborów prezydenckich.
Decyzja SN i zdania odrębne
-Sąd Najwyższy rozpatrzył sprawę ważności wyborów prezydenckich na podstawie sprawozdania PKW oraz protestów. Sąd uznał, że wybory prezydenckie są ważne, a Karol Nawrocki został prezydentem Polski - poinformował SSN Krzysztof Wiak, prezes SN kierujący pracą IKNiSP. - PKW stwierdziła, że w II turze mogły mieć miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. Dziś szef PKW zmodyfikował to stanowisko, podkreślając, że po rozpatrzeniu protestów, incydenty nie mogły mieć wpływu na wynik głosowania - mówił sędzia.
Do uchwały SN zostały zgłoszone trzy zdania odrębne.
-Sąd w obecnych realiach powinien dbać o ciągłość funkcjonowania konstytucyjnych organów państwa. Uważam, że nie ma podstaw do podważenia wyniku tych wyborów - mówi sędzia Bosek. Sędzia Bosek tłumaczy, że przy podejmowaniu decyzji przez SN powinny być brane pod uwagę nie tylko protesty, ale inne okoliczności znane sądowi. Przywołał wyroki sądów europejskich o tym, że IKNiSP nie jest sądem niezależnym, dlatego jej orzeczenia są wadliwe.
Zdanie odrębne wyraża sędzia Grzegorz Żmij. Podkreśla on, że wyraża swoje poparcie dla argumentacji sędziego Boska. Podkreśla, że zgadza się ze stanowiskiem PKW i Prokuratura Generalnego, którzy wnieśli o stwierdzenie ważności wyborów. Tłumaczy, że zdanie odrębne wynika z błędów proceduralnych, które zaistniały podczas procesu stwierdzania ważności wyborów.
Zdanie odrębne zgłosił też sędzia Adam Redzik, znany ze ścigania niezależnych sędziów, jednak nie co do samego rozstrzygnięcia, ale co do uzasadnienia.
Sąd Najwyższy potwierdził, że były błędy
1 czerwca wybory wygrał Karol Nawrocki (popierany przez PiS) i na początek sierpnia zaplanowano uroczystość zaprzysiężenia na urząd prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym. Adam Bodnar chce jednak sprawdzić, czy błędy podczas liczenia głosów i przyporządkowania ich kandydatom mogły być celowe. Już teraz prokuratura prowadzi kilka śledztw w przypadku komisji, w których wykryte zostały nieprawidłowości.
To, że były błędy, potwierdził sam Sąd Najwyższy, ale też dodał, że protesty wyborcze są zasadne, ale bez wpływu na wynik. Nie sprawdził jednak wszystkich zastrzeżeń, bo ponad 50 tys. zostawił bez rozpoznania. A we wtorek 1 lipca podjął uchwałę o ważności wyborów prezydenckich. Zdecydowała o tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która w ocenie UE sądem nie jest. Podobnie uważa minister Bodnar. Podkreślił, że nierespektowanie orzeczeń sądów europejskich stanowi naruszenie zasad niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Polacy chcą przeliczyć głosy wyborcze
Tymczasem zgodnie z wynikiem sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” 31,2 proc. zapytanych o zdanie chce ponownego przeliczenia głosów we wszystkich komisjach, a kolejne 29,8 proc. tylko w tych, co do których pracy zgłoszono protesty. 37,1 proc. respondentów nie oczekuje już żadnych działań w tej sprawie, a 1,9 proc. nie ma zdania.
57 proc. wyborców koalicji rządowej chce ponownego liczenia we wszystkich komisjach. Po drugiej stronie jest 65 proc. zwolenników opozycji, którzy nie biorą tego wyjścia pod uwagę.
Są wątpliwości co do statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN. Nie ma wątpliwości, kogo wybrali Polacy. Dlatego na 6.08 zwołam Zgromadzenie Narodowe i odbiorę przysięgę prezydencką od Karola Nawrockiego - poinformował marszałek Sejmu Szymon Hołownia w serwisie X.







Napisz komentarz
Komentarze