Portal igryfino jeszcze za czasów rządów PiS, że Fundusz Sprawiedliwości został upartyjniony i służył w dużej mierze budowaniu poparcia dla Solidarnej Polski (będącej częścią wtedy Zjednoczonej Prawicy czyli PiS). Podawaliśmy przykłady, jak emisariusze z Dariuszem Mateckim na czele korzystali z tych środków w czasie kampanii wyborczej. By;i to działacze tej partii z naszego powiatu. Pięć miesięcy temu pisaliśmy artykuł "Matecki z kumplami dzielili pieniądze jak swoje. Niby nie promocja Solidarnej Polski" gdzie cytowany polityk lewicy powiedział: "Nikt, kto dzielił publiczne pieniądze po uważaniu, spokojnie spać nie może"
Środowy reportaż TVN "Czarno na białym" przypominał temat w związku, że ponad tydzień temu zapadły już dwa wyroki.. Na prezentowanych zdjęciach znaleźli się opócz Dariusza Mateckiego burmistrz Chojny Barbara Rawecka, radni powiatowi Andrzej Szelażek, czy Paweł Nikitiński.
Materiał telewizyjny porządkuje informacje
Pierwsze wyroki i mechanizm nadzwyczajnego złagodzenia kary
Śledztwo w sprawie nadużyć Funduszu Sprawiedliwości (w czasie gdy dysponentem był Zbigniew Ziobro) weszło w nową fazę. Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał już pierwsze wyroki wobec dwóch mężczyzn – Adriann Sz. i Piotra Sz. – powiązanych rodzinnie z głównym oskarżonym, Adamem S.
- Przyznanie się do winy: Obaj oskarżeni dobrowolnie poddali się karze i przyznali się do prania brudnych pieniędzy, m.in. poprzez wystawianie fikcyjnych faktur.
- Łagodniejsza kara: Sąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary (więzienie w zawieszeniu), ponieważ obaj skazani wskazali inne osoby zamieszane w ten proceder, co ma kluczowe znaczenie dla dalszego śledztwa.
Układ szczeciński i milionowe dotacje
Reportaż TVN24 przypomniał, w jaki sposób Fundusz Sprawiedliwości działał w regionie, koncentrując się na powiązaniach posła Suwerennej Polski, Dariusza Mateckiego.
- 16 milionów złotych: Dwie szczecińskie organizacje – Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia (ponad 7,7 mln zł) oraz Fidei Defensor (ponad 9 mln zł) – otrzymały łącznie ponad 16 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości w wyniku trzech konkursów, które – zdaniem śledczych – były "najpewniej ustawione".
- Faworyzowanie: Ujawniono, że osoby ze stowarzyszeń konsultowały swoje oferty konkursowe z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości, otrzymując poprawki i uzupełnienia, zanim projekty trafiły do oficjalnego rozstrzygnięcia.
- Powiązania osobowe: Obie organizacje były związane z tym samym kręgiem działaczy Suwerennej Polski i znajomych posła Mateckiego. Prezesem obu stowarzyszeń był Adam S. (któremu postawiono zarzuty przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy), a inne osoby zaangażowane w działalność to m.in. Mateusz W. (były wicewojewoda zachodniopomorski i były prezes Przyjaciół Zdrowia) oraz Bartłomiej Ilcewicz.
Mechanizm prania pieniędzy
Śledczy zarzucają, że pieniądze były "prane" w celu usunięcia z nich „stempla publicznych środków”, aby można je było wydawać na dowolne cele.
Mechanizm ten, który – zdaniem prokuratury – pochłonął około 4 miliony złotych, polegał na:
- Fikcyjne faktury: Stowarzyszenia opłacały faktury za fikcyjne usługi lub zawyżały ceny usług prawdziwych.
- Zwrot gotówki: Osoby wystawiające fikcyjne faktury zatrzymywały dla siebie 10-15% wartości, a pozostałą kwotę wybierały z bankomatów i zwracały organizatorom procederu (np. prezesowi stowarzyszenia Adamowi S.).
- Fikcyjne zatrudnienie: Stowarzyszenia płaciły kilkunastu osobom za pozorne zatrudnienie.
W reportażu ujawniono, że w procederze brała udział m.in. właścicielka firmy handlującej paszami, która wystawiała faktury na organizację konferencji.
Rola posła Mateckiego
Poseł Dariusz Matecki był, zdaniem byłego dyrektora departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasza Mraza, osobą aktywnie zabiegającą u ministra Zbigniewa Ziobry o dofinansowanie "jakichś jego działań".
- Promocja partyjna: Portale internetowe finansowane z Funduszu Sprawiedliwości (np. Szczecińskie 24) zamiast szerzyć dostęp do informacji o pomocy pokrzywdzonym, promowały Partię Ziobry oraz samego posła Mateckiego.
- Czeki dla OSP: Matecki aktywnie wykorzystywał dotacje z Funduszu dla Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP), wręczając czeki na krótko przed wyborami, co Mraz określił jako "kupowanie głosów, kupowanie przychylności w swoich okręgach wyborczych". Przed wyborami przekazywanie dla OSP odbywało się też w każdej gminie na terenie powiatu gryfińskiego
- Powiązania biznesowe: Ujawniono, że Dariusz Matecki wynajmował biuro poselskie od księdza Sylwestra Marciula, który jednocześnie promował jedno z dotowanych stowarzyszeń – Fidei Defensor.
Dalszy rozwój śledztwa
Choć pierwsze wyroki zapadły, śledztwo jest wielowątkowe. Według nieoficjalnych informacji medialnych, akt oskarżenia przeciwko głównym oskarżonym, Adamowi S. i Dariuszowi Mateckiemu, miał trafić do sądu jeszcze pod koniec października. Prokuratura bada rolę wszelkich osób, które mogły wpłynąć na nieprawidłowe przyznanie dotacji.
Reportaż Artura Warcholińskiego pt. "Czarno na białym" potwierdza, że Fundusz Sprawiedliwości, w przypadku "układu szczecińskiego", stał się prywatnym folwarkiem partyjnym, o czym dziennikarze informowali od lat.
O układzie szczeciński my pisaliśmy też tu:







Napisz komentarz
Komentarze