Decyzja Sejmu o uchyleniu immunitetu poselskiego Zbigniewowi Ziobrze oraz wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie wstrząsnęła polską sceną polityczną i wywołała niepokój wśród członków oraz sympatyków dawnej Suwerennej Polski (wcześniej Solidarnej Polski), w tym także w powiecie gryfińskim.
Otóż w piątek w Sejmie odbyło się głosowanie w sprawie uchylenia immunitetu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. To zelektryzowało członków i zwolenników dawnej Solidarnej Polski, która jest częścią PiS.
Najpierw komisja regulaminowa
Zbigniew Ziobro nie pojawił się w czwartek na posiedzeniu komisji regulaminowej w sprawie uchylenia swojego immunitetu. Poseł przebywał wówczas na Węgrzech, w Budapeszcie. Były minister oznajmił, że chciał wrócić do kraju, jednak zdecydował się tego nie robić, ponieważ uzyskał informację o "prowokacji" związanej z jego zatrzymaniem. Ostatecznie, w czwartek wieczorem komisja zarekomendowała uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze w zakresie wszystkich 26 zarzutów oraz zatrzymanie i aresztowanie posła.
Były minister sprawiedliwości ocenił, że posiedzenie komisji było demagogią i manipulacją, zamiast faktów i prawa. Oświadczył ponadto, że nie złożył wniosku o azyl polityczny na Węgrzech.
-Od wielu tygodni była planowana konferencja o praworządności Unii Europejskiej i byłem jednym z gości - tłumaczył się w czwartek wieczorem Zbigniew Ziobro.
Dramatyczne głosowanie i 26 zarzutów
Głosowanie w Sejmie odbyło się w piątek 7 listopada 2025 roku i dotyczyło łącznie 26 zarzutów prokuratury oraz wniosku o zatrzymanie i areszt. Posłowie głosowali osobno nad każdą sprawą:
Stworzenie i dowodzenie grupą przestępczą: Pierwszy wniosek, dotyczący najcięższego zarzutu, został poparty przez 256 posłów.
Fundusz Sprawiedliwości: Kolejne wnioski (nr 2 do 9 oraz 16, 17, 18) dotyczyły m.in. nielegalnych poleceń przy podziale dotacji oraz przeznaczenia 14 mln zł na remont Prokuratury Krajowej. Wszystkie zostały przyjęte.
Afera Pegasus: Wniosek nr 10, dotyczący przekazania 25 mln zł do CBA na zakup systemu Pegasus, również spotkał się z poparciem większości (260 głosów za).
Marcin Romanowski: Wnioski od nr 11 do 15 dotyczyły m.in. braku reakcji Ziobry na konflikt interesów Romana Romanowskiego i dopuszczania go do wydawania decyzji bez uprawnień. Wszystkie przyjęto.
Ukrywanie dokumentów: Wnioski od nr 19 do 26 dotyczyły ukrywania ważnych dokumentów urzędowych, takich jak notatka o powiązaniach rodzinnych, pisma dotyczące śledztw, czy list od Jarosława Kaczyńskiego o wykorzystaniu Funduszu Sprawiedliwości w kampanii.
Ostatecznie, w 27. głosowaniu, Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości: za było 244 posłów, przeciw 198.
Kontrowersyjna wizyta w Budapeszcie
Tło głosowania stanowiła nieobecność Zbigniewa Ziobry w Polsce. Ziobro utrzymywał, że jego obecność na Węgrzech była związana z dawno planowaną konferencją o praworządności Unii Europejskiej i stanowczo zaprzeczył, by złożył wniosek o azyl polityczny.
Oświadczył jednak, że zdecydował się nie wracać do kraju, ponieważ uzyskał informację o rzekomej "prowokacji" związanej z jego zatrzymaniem, co miało mu uniemożliwić ustosunkowanie się do zarzutów.
"Czy ja będę w Polsce, jakie będę decyzje podejmował procesowe, będę ujawniał to w swoim czasie (...) Nie dam sobie zakneblować ust. Prawdy nie da się zamknąć w areszcie. Ludzie za to odpowiedzialni poniosą w przyszłości odpowiedzialność" - skomentował Zbigniew Ziobro po głosowaniu.
Każdy ma prawo do obrony i swojej wersji.
Jaka przyszłość czeka Gryfino?
Uchylenie immunitetu i groźba aresztu głównego lidera stawia pod znakiem zapytania przyszłość lokalnych działaczy z Gryfina. Gryfińscy "ziobryści" muszą zmierzyć się z niepewnością.
Sprawa staje się poważna w związku z tzw. wątkiem szczecińskim. W aferze Funduszu Sprawiedliwości, związany z posłem Dariuszem Mateckim (Suwerenna Polska/PiS), dotyczy nieprawidłowości przy organizacji i przyznawaniu dotacji z Funduszu dla stowarzyszeń powiązanych z politykami tej frakcji.
Brak aktywnego i widocznego przywódcy w Warszawie może prowadzić do dezorganizacji i utraty motywacji w regionalnych strukturach.
W powiecie gryfińskim, gdzie Suwerenna Polska jest częścią koalicji PiS, osłabienie tej frakcji może odbić się na całej Zjednoczonej Prawicy. Choć nie wszyscy z SP przeszli od razu do PiS (Paweł Nikitiński)
Lokalni działacze będą musieli podjąć decyzję, czy całkowicie podążać za narracją Ziobry o "demagogii i manipulacji" i "zemście Tuska", czy też skupić się na innej strategii przetrwania politycznego w opozycji. Obecnie zwolennicy byłego ministra sprawiedliwości, również w powiecie gryfińskim, z niepokojem oczekują na dalszy rozwój wydarzeń, w tym na ewentualne kroki procesowe prokuratury wobec Zbigniewa Ziobry.
O m.in. możliwości jego jego wyjazdu za granicę pisaliśmy też tu:







Napisz komentarz
Komentarze