Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 grudnia 2025 19:54
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Tragedia w powiecie gryfińskim. Ryby zostały wytrute, czy rażone prądem?

Dziś w święto zauważyliśmy martwe ryby w jeziorze. Pływają płocie krąpie, ukleje… Tak na oko to około pół tony ryb i tysiące kormoranów - mówi pan Marcin. Zapach chemikaliów, tysiące ryb i rura z tajemnicą cieczą (mamy filmik).
Tragedia w powiecie gryfińskim. Ryby zostały wytrute, czy rażone prądem?
Martwe ryby w jeziorze w Boże Narodzenie.

Źródło: czytelnik

Mieszkańcy gminy Trzcińsko-Zdrój mówią o ekobójstwie. Na Jeziorze Strzeszowskim, największym akwenie w okolicy, po raz trzeci w krótkim czasie doszło do masowego śnięcia ryb. 

-To wygląda jak pobojowisko – relacjonują świadkowie. Czy to celowe zatrucie, czy bezwzględna działalność kłusowników?

Świąteczny widok, który mrozi krew

Zamiast spokoju i świątecznego wypoczynku – widok tysięcy martwych ryb unoszących się na tafli wody. Pan Marcin, jeden z mieszkańców, nie kryje przerażenia skalą zjawiska.

– Pływają płocie, krąpie, ukleje... Na oko to około pół tony martwych ryb. Nad jeziorem krążą tysiące kormoranów, które korzystają z tej tragedii – mówi pan Marcin.

Mężczyzna zwraca uwagę na niepokojący szczegół: wśród martwych ryb brakuje dużych okazów. – Z jednej strony mamy rurę, którą od wsi płyną nieczystości. Z drugiej strony widać głównie małe ryby, jakby te większe ktoś wcześniej „wybrał”. Czy to możliwe, że ktoś użył prądu? – zastanawia się mieszkaniec.

Recydywa na Jeziorze Strzeszowskim

To nie jest odosobniony incydent. Jezioro Strzeszowskie stało się miejscem regularnych katastrof. To już trzeci taki przypadek w ciągu ostatnich miesięcy – poprzedni miał miejsce pod koniec listopada. Wówczas sołtys Strzeszowa natychmiast zaalarmował Kryzysowy Punkt Kontaktowy RZGW Szczecin.

Sytuacja powtarza się jednak z upiorną regularnością, a sprawcy pozostają nieuchwytni.

Chemia czy przyducha? Służby w akcji

Wody Polskie potwierdzają: w największym zbiorniku wodnym gminy Trzcińsko-Zdrój doszło do kolejnego poważnego zanieczyszczenia. Przy pierwszej interwencji w pobliżu wody wyraźnie wyczuwalny był drażniący zapach chemikaliów. Choć wstępne podejrzenia padły na tzw. przyduchę (brak tlenu w wodzie), mieszkańcy i specjaliści skłaniają się ku teorii o skażeniu chemicznym.

W działania zaangażowano szereg służb:

  • Straż Pożarna: strażacy wyznaczyli obszar skażenia i podjęli próby neutralizacji substancji.
  • Policja z Gryfina: prowadzi dochodzenie, które ma ustalić okoliczności zdarzenia oraz namierzyć osoby odpowiedzialne za zatrucie wody.
  • Wody Polskie (RZGW Szczecin): monitorują stan akwenu.
Bezradność i gniew mieszkańców

Mimo interwencji służb, problem wraca jak bumerang. Brak wykrycia sprawców poprzednich incydentów ośmiela tych, którzy bezkarnie niszczą lokalny ekosystem. Czy tym razem policji uda się ustalić, kto stoi za dewastacją Jeziora Strzeszowskiego? Do sprawy będziemy wracać.

Filmik przysłany przez pana Marcina:



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zbyszek Kieliszek 25.12.2025 19:53
A rybka lubi pływać.

wędkarz Arek 25.12.2025 18:30
Skoro nie ma dużych ryb, a zostały małe, to na 100% poszedł agregat. Kłusownicy czują się bezkarni, bo wiedzą, że nikt ich po nocach nie pilnuje.

Amfuś 25.12.2025 18:02
Dryn dryn wali prąd nawet w święta

z Trzcińska 25.12.2025 17:54
Trzeci raz w ciągu kilku miesięcy i znowu 'trwają ustalenia'? To jest kpina z ludzi! Przecież to jezioro zaraz będzie martwym ściekiem.

wniosek 25.12.2025 17:53
Coś długo prowadza to śledztwo a ktoś jak sie nie bał tak się nie boi.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne gm. Widuchowa (18.12.2025-07.01.2026)
Reklama
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama