Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 15:59
Reklama
Reklama

Trzy priorytety dla gminy

Doświadczony samorządowiec , radny od 12 lat, doskonale orientujący się w procedurach. Osiem lat temu był przewodniczącym Rady Miejskiej w Cedyni. Teraz od trzech miesięcy znowu pełni tę funkcję. Niedawny przywódca opozycji w Radzie Miejskiej, teraz stoi na czele nowo wybranej Rady.
Trzy priorytety dla gminy
redakcja: -Jak czuje się pan na stanowisku przewodniczącego Rady Miejskiej w Cedyni po tak długiej przerwie? Po 8 latach, dobrze mówię?
Krzysztof Nowak, przewodniczący Rady Miejskiej w Cedyni: -Tak, byłem przewodniczącym Rady od roku 1998 do 2006. Niektóre przepisy i procedury są nowe, ale to niewielkie  wielkie zmiany. Myślę, że  doświadczenie, które zdobyłem, teraz mi się bardzo przydają.
 
redakcja: -W poprzedniej kadencji był pan w radzie. Jest więc pan na bieżąco, jeśli idzie o działalność radnego.
Krzysztof Nowak: -Niewątpliwie  to ułatwia mi pracę przewodniczącego. Tak, jestem na bieżąco. Ważne jest to, że jest ciągłość informacji. Uczestniczyłem w sesjach poprzedniej kadencji i na pewne sprawy mam inną opinię i  inne spojrzenie.
 
redakcja: -Od początku bieżącej kadencji widać, że nowa władza uchwałodawcza (czyli rada) ma pomysł na rządzenie gminą i wykazuje inicjatywę. To inaczej niż było do tej pory.
Krzysztof Nowak: -Dokładnie tak. Myślę, iż jesteśmy tu zgodni z panią burmistrz Gabrielą Kotowicz, że realizujemy program wyborczy. Do tej pory niestety  było to niepopularne. Po wyborach niektórzy zapominają co obiecywali swoim wyborcom.
 
redakcja: -Czyli rada nie ma zamiaru być takim „kwiatkiem do kożuszka”, jak można było to niedawno obserwować?
Krzysztof Nowak: -Powiem tak: cenię, że pani burmistrz rozumie jaka jest rola burmistrza i jakimi sprawami powinni zajmować się radni. Po niespełna trzech miesiącach można powiedzieć, że zmieniliśmy jakość rządzenia.
 
redakcja: -Czyli co konkretnie?
Krzysztof Nowak: -Inaczej prowadzone są sesje. Otworzyliśmy się na społeczeństwo. Sesje są prowadzone w godzinach popołudniowych, żeby mieszkańcy mogli w nich uczestniczyć o godzinie 15. Jakość jest inna choćby przez to, że na każdej sesji obecny jest prawnik obsługujący naszą gminę. Daje się te różnice zauważyć. Wypowiadana na bieżąco opinia prawna w niektórych punktach już  okazała się bardzo przydatna. Radni są informowani o całej korespondencji wpływającej do biura Rady. Zorganizowaliśmy wspólnie z  Moryniem szkolenie dla radnych.
 
redakcja: - Tak, ale radcę prawnego powołuje burmistrz.  W trakcie każdej debaty z radnymi, burmistrz dodatkowo  może sięgać po argumenty przygotowywane przez cały gminny aparat urzędniczy. Reprezentowane jest wówczas głównie stanowisko burmistrza. Był pomysł, wyrażany kiedyś przez pana Zenona Pikułę, aby rada także miała swojego prawnika.
Krzysztof Nowak: -Myślę, że to byłby zbędny wydatek. Tym bardziej, że to jest nowy adwokat. Ma obiektywne spojrzenie na sprawy. Zresztą każdy adwokat powinien rzetelnie i obiektywnie rozpatrywać każdy problem, tak mówi kodeks etyki adwokackiej.
 
redakcja: -Poprzednia władza wyposażyła burmistrza w wiele prerogatyw odnośnie np. zaciągania pożyczek czy podpisywania niektórych umów. Coś się zmieni w tym zakresie?
Krzysztof Nowak: -Uważam, że jest  to uprawnienie ustawowe. Każdy wójt czy burmistrz powinien takie prerogatywy posiadać . Są zdarzenia losowe. Nieraz dla podjęcia decyzji ważne są godziny. Trudno sobie wtedy wyobrazić zwoływanie sesji tylko po to, aby burmistrza do czegoś upoważniać. Natomiast co do wysokości zaciąganych pożyczek to i tak zawsze  rada będzie decydowała.
 
redakcja: -Rozumiem. Jak te wspólne rządy mają wyglądać teraz? Czy będzie się to różniło od tego co było?
Krzysztof Nowak: -Już mamy namacalne dowody na to, że pani burmistrz stawia na politykę przejrzystości. Nie ma żadnych tajemnic co do swoich zamiarów  i strategicznych decyzji. Ta jakość rządzenia, o której mówiliśmy wcześniej, też zmieniła się poprzez to, iż każde pismo wpływające do rady jest odczytywane. Ze wszystkimi pismami zapoznaję radnych, aby nie było później niedomówień, tak jak czasami wcześniej to miało miejsce, kiedy rada o czymś nie wiedziała, np. pismo wpłynęło, a radni z tą korespondencją nie byli zapoznani, albo otrzymywali ją w dniu sesji.
 
redakcja: - Zmieniła  się rola rady od czasów, kiedy kilka lat temu był pan przewodniczącym. Owszem, to do rady wciąż należy decydujący głos w sprawach budżetu, planu zagospodarowania przestrzennego. Jednak to burmistrz dysponuje w każdej z tych spraw inicjatywą i przewagą informacyjną nad radnymi. Czy to nie przeszkadza?
Krzysztof Nowak: -Myślę, że w niczym to nie przeszkadza w sytuacji, kiedy ta współpraca układa się należycie. Uważam, że przede wszystkim chodzi tu o dostęp do informacji. Jeżeli urzędnik ma przyzwolenie sekretarza lub burmistrza na udzielanie pełnych informacji, to znacznie ułatwia pracę. W tej chwili funkcjonuje to właśnie tak prawnie. Nie ma  żadnych niedomówień odnośnie podejmowanych decyzji.
 
redakcja: -Wcześniej, jak pan zauważał będąc radnym opozycyjnym, takowe niedomówienia bywały. Odnosiło się nawet wrażenie, że poprzedni burmistrz często traktował radę jak coś zbędnego (przynajmniej tak to z zewnątrz wyglądało). Nawet nie informował o niektórych swoich działaniach np. podpisywanych umowach. Teraz też jest to formalnie możliwe.
Krzysztof Nowak: -Formalnie jest możliwe, ale uważam, że teraz tak daleko posunięte są zmiany proceduralne, iż w sprawozdaniu z pracy burmistrza, pani burmistrz informuje na bieżąco nawet o rzeczach mniej ważnych czy wręcz niepopularnych. A na każde pytanie i wątpliwości radnego, sołtysa lub mieszkańca udzielana jest wyczerpująca odpowiedź, bez zbędnych komentarzy czy złośliwości.
 
redakcja: -Więc radni mają dostęp do informacji. A co ze zwykłymi mieszkańcami? Były problemy z dostępem do informacji np. na temat umów cywilnoprawnych zawieranych przez gminę z niektórymi podmiotami na świadczenie rozmaitych usług.
Krzysztof Nowak: -Teraz nie ma żadnego problemu, abyśmy udostępniali umowy, może poza wyjątkiem objętym tajemnicą lub innymi przepisami. Zawsze stałem na stanowisku, jak pan redaktor zapewne wie, że powinniśmy informować społeczeństwo bardzo szeroko. Budżet gminy nie jest budżetem prywatnym. To są pieniądze z podatków i wpływy od różnych podmiotów. Im większa przejrzystość finansów i wiedza mieszkańców, tym lepiej jest to dla samego urzędu. Wtedy nie ma niedomówień, nie ma tworzenia fałszywych obrazów rzeczywistości.
 
redakcja: -Rada wyraża swój stosunek, podejmując uchwałę budżetową oraz później udzielając absolutorium. Jednak jest to coroczne rozliczenie w ramach procedury absolutoryjnej i ma charakter głównie księgowo-rachunkowy, sprowadzające się do oceny, czy budżet został wykonany prawidłowo.
Krzysztof Nowak: -Mamy początek kadencji. Obraliśmy sobie nową drogę. Poczekajmy na rozwój wypadków. Pierwsze decyzje, które są podejmowane przez panią burmistrz wskazują na to, że będziemy chcieli zrealizować jak najwięcej punktów z kampanii wyborczej. Nie ma żadnych przesłanek, aby budżet oceniać inaczej. Nie ukrywam, że sprawy priorytetowe mamy ustalone. I te priorytety będą nam przyświecały przez następne lata i kadencje.
 
redakcja: -A co jest tymi priorytetami?
Krzysztof Nowak: -To co powiedziała pani burmistrz nie jest żadną tajemnicą dla nas, dla komitetu i dla rady – czyli przeznaczenie środków na  modernizację budynku Zespołu Szkolno-Przedszkolnego i Gimnazjum w Cedyni. Zaczynamy od dokumentacji, poprzez dach i ocieplenie, modernizację sal gimnastycznych dużej i małej. Podchodzimy do tematu kompleksowo. Zajmujemy się też miejscami parkingowymi, na których brak żalą się mieszkańcy nie tylko podczas większych imprez, ale też pacjenci odwiedzający NZOZ Hipokrates w Cedyni.
 
redakcja: -Myślę, że również ci, którzy dowożą dzieci do szkoły, codziennie dostrzegają te problemy…
Krzysztof Nowak: -Ma pan redaktor rację.
 
redakcja: - Teraz trochę z innej beczki. Czy możliwe jest wprowadzenie budżetu obywatelskiego w Cedyni?
Krzysztof Nowak: -Uważam, że tak. To moje zdanie i osobista sugestia. Sprawę tę podkreślałem na wielu spotkaniach. W ten sposób bardzo aktywizujemy mieszkańców. Takie budżety obywatelskie chciałbym ,abyśmy proponowali społeczeństwu. To mieszkańcy nas wybrali i to oni powinni współdecydować o tym, co uważają za najpilniejszą potrzebę do wykonania w gminie. 
 
redakcja: -A’propos aktywizowania, jak zapatruje się pan na  propozycje wzmocnienia uprawnień mieszkańców o charakterze konsultacyjnym, opiniodawczym czy nawet inicjatywnym?
Krzysztof Nowak: -Tutaj jest rola doceniania aktywności mieszkańców. Warunki w jakich jesteśmy powoduje, że musimy inaczej patrzeć na niektóre rzeczy niż gminy Trzcińsko-Zdrój czy Moryń. My mamy inne problemy. Chcę jednak jeszcze wrócić do priorytetów, bo mówiłem tylko o szkole…
 
redakcja: Tak…
Krzysztof Nowak: -Naszym kolejnym priorytetem, naszym i pani burmistrz, jest uchwalenie całego planu zagospodarowania dla miejscowości Osinów Dolny. Nie będzie to plan wybiórczy, nie będzie dotyczył tylko poszczególnych działek. Będzie to plan, który przyszłemu inwestorowi ma dawać obraz co może tam powstać. Nie będzie gdybania czy znajdowania nagłych sprzeczności w przepisach. I tu właśnie konsultacje społeczne mają wielkie znaczenie. Uczestniczę w końcówce przygotowania strategii rozwoju gminy Cedynia na lata 2015-2020. Tu szerokie konsultacje również się odbywały. Projekt jest upubliczniony na stronie internetowej gminy w Biuletynie Informacji Publicznej.
 
redakcja: -Jak rada widzi dalszy rozwój Osinowa Dolnego?
Krzysztof Nowak: -Ogólnie uważamy, że handel to jest dźwignia tej gminy. Targowiska funkcjonują. Przede wszystkim musimy stwarzać działającym tam podmiotom warunki do rozwoju. Nie chcemy dzielić. Muszą być wszyscy jednakowo traktowani. Nie może być tak, że kosztem jednego podmiotu jest eliminacja drugiego.
 
redakcja:  Bywają jednak sprzeczne interesy… Co np. z targowiskiem gminnym?
Krzysztof Nowak: -Uważam, że targowisko gminne powinno być oczkiem w głowie naszego urzędu. Pamiętajmy, że na dzień dzisiejszy jest to około 320 stoisk. W tej chwili trwa kontrola prowadzona przez komisję rewizyjną dotycząca skargi na poprzedniego burmistrza co do przeprowadzenia procedury dzierżawy i wywiązywania się z zakresu złożonej oferty przez  Grupę ABJ. Między nami radnymi są rozbieżności co do tego, czy firma wywiązała się ze swoich zobowiązań czy nie. W mojej ocenie Grupa ABJ nie wywiązała się ze składanych deklaracji. Powinna zainwestować ponad  4 miliony złotych do dnia 6sierpnia 2014 r. Z pisma przedstawionego nam przez prezesa ABJ wynika, że zainwestowano nieco ponad milion złotych. I to jeszcze nie zostało podparte fakturami ani innymi dokumentami. Wysłaliśmy pismo do tej spółki na przedstawienie dowodów realizacji wymienionych zadań.
 
redakcja: -Pani burmistrz wskazywała, że istnieje dysproporcja między rozwojem Osinowa i Cedyni. W jakich kierunkach powinna się rozwijać sama Cedynia?
Krzysztof Nowak: -Cedynia jest skazana na uwarunkowania historyczne. Niemieszkający w tej gminie kojarzą Cedynię z przeszłością historyczną od 972 roku (czyli czasów Mieszka i Czcibora oraz bitwy pod Cedynią) poprzez forsowanie Odry w końcówce drugiej wojny światowej. W mojej ocenie na ten kierunek rozwoju musimy położyć największy nacisk.
 
redakcja: Czyli turystyka historyczna?
Krzysztof Nowak: -Tak, na turystykę, ale oprócz turystyki na rozwój ogólny. I tutaj powiem o naszym kolejnym priorytecie – trzecim z ważniejszych, o których wcześniej mówiliśmy – to jest budowa mieszkań socjalno-komunalnych. Uzgodniliśmy z panią burmistrz, że to nie będzie budynek stricte socjalny dla rodzin, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, ale również komunalny. Tam będą mogli zamieszkać przede wszystkim młodzi ludzie. Gdy powstanie ten budynek, będzie też rotacja w mieszkaniach komunalnych. Jakieś lokum się zwolni, ktoś jakieś zamieni. Będzie wtedy możliwość jakiegoś manewru. Mieliśmy niedawno nieszczęście i zwolniony lokal w budynku komunalnym mogliśmy przeznaczyć pogorzelcom. Od razu udzieliliśmy im pomocy. Postawa pani burmistrz, która obecna była podczas akcji gaszenia pożaru świadczy, że jest zaangażowana i przejęta ludzkim losem.
 
redakcja: -Ta turystyka, o której pan mówi i kultura nie za bardzo ma się gdzie rozwijać w Cedyni. Widać potrzebę zorganizowania np. tanich noclegów w schronisku czy budowy domu kultury z prawdziwego zdarzenia. Nie ma nawet miejsca aby się spotkać pod dachem podczas niektórych imprez.
Krzysztof Nowak: -I to jest prawda. Prawie w każdej miejscowości naszej gminy jest świetlica, która spełnia pewne wymogi dla sołectwa, natomiast w samej Cedyni nie ma domu kultury z prawdziwego zdarzenia. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pokazuje, iż nie ma my  miejsca, gdzie moglibyśmy się spotkać. Za wzór iprzykład  podaję modernizację budynku Geoparku w Moryniu.
 
redakcja: -„To se ne vrati” - jak mawiają Czesi… Budynek po naszym dawnym kinie Czcibor został bezpowrotnie rozebrany…
Krzysztof Nowak: -Mamy to na uwadze i nadzieję, że uda nam się pozyskać jakieś środki i godny budynek w tamtym miejscu jednak postawić. Chodzi o obiekt, który będzie spełniał wiele funkcji i potem chociaż częściowo sam zarabiał na siebie.
redakcja: -Rozumiem. Dziękuję bardzo za rozmowę.
wywiad autoryzowany

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaMrówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama