igryfino: -Co skłoniło cię do przejścia do innej pracy, w zasadzie radykalnej zmiany zawodu?
wiceburmistrz Tomasz Miler: -Propozycja jest dużym wyzwaniem, chciałem się z tym zmierzyć, dlatego ją podjąłem.
igryfino: -A kiedy była propozycja?
Tomasz Miler: -Propozycja oficjalna?
igryfino: -Ciekawsza będzie nieoficjalna…
Tomasz Miler: Propozycja padła po drugiej turze wyborów. To nie jest decyzja, którą podejmuje się w 5 minut, sporo nad tym myślałem. Stąd też nie było takiej decyzji - jak w przypadku pierwszego wiceburmistrza – szybkiej. Też nie ukrywam, że sporo rzeczy musiałam pozamykać.
igryfino: -Mam dzisiejszą Gazetę Gryfińską i nadal w stopce widnieje Tomasz Miler jako redaktor naczelny. Jak to można teraz pogodzić?
Tomasz Miler: -Jest tam wyraźnie napisane, że to ostatni raz. To było uhonorowanie mnie. Wydawca zgodził się, że będę tam wpisany. Fakt jest taki, że w dniu wczorajszym zakończyłem pracę w gazecie, ustały moje wszelakie zobowiązania wobec redakcji. Dziś podpisałem umowę w Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie. Tytuł jest oczywiście w stu procentach własnością mojego brata. Nie mam też żadnej umowy najmu – tak trochę precyzując wcześniejszą wypowiedź burmistrza.
igryfino: -To gdzie teraz będzie siedziba redakcji?
Tomasz Miler: -Wiem, że trwają poszukiwania nowego miejsca, po zakończeniu tego procesu z pewnością ten fakt będzie opisany na łamach Gazety Gryfińskiej.
igryfino: -To kto teraz jest w zasadzie redaktorem naczelnym gazety?
Tomasz Miler: -To jest pytanie do wydawcy, ja już nie mam związków z gazetą. Nie chciałbym uprzedzać. Będzie to nowa osoba.
igryfino: -Przejdźmy zatem do pracy w samym urzędzie. Jakie cele jako wiceburmistrz stawiasz sobie na najbliższy czas?
Tomasz Miler: -Ciężką pracę. Moim celem jest przekonanie tych, którzy myślą, że moje powołanie było złą decyzją, do tego, iż to była dobra decyzja kadrowa burmistrza.
igryfino: -A czego będą konkretnie dotyczyć najbliższe twoje decyzje, najbliższa praca, jakich problemów będą dotyczyć?
Tomasz Miler: -Pytasz o perspektywę kilku dni?
igryfino: -Powiedzmy najbliższych miesięcy. Czy to będzie np. sprawa angielskiej roboty czy…
Tomasz Miler: -Sprawa angielskich dróg jest już wyjaśniona. Jeśli mówimy o perspektywie kilkumiesięcznej, to na pewno w tym czasie chcemy reformy wielu sfer życia publicznego. W najbliższych dniach zajmiemy się sprawami pilnymi, związanymi z zamykaniem choćby spraw finansowych w bieżącym roku. Następne tygodnie to sprawa budżetu i schematu organizacyjnego urzędu. W perspektywie kilku miesięcy chodzi oczywiście o przygotowanie działań reformujących. Oczywiście cały czas pracujemy nad bieżącym życiem gminy. Urząd musi szybko i sprawnie wydawać decyzje, przyjmować petentów, czy też osoby, które chcą tutaj zainwestować – a takie spotkania już też były.
igryfino: -Jakich konkretnie dziedzin będzie dotyczyć ta reforma?
Tomasz Miler: -Wiele dziedzin wymaga zmian. W moim pionie na pewno będzie zmodyfikowany schemat organizacyjny urzędu. Chcę się zająć tym, jak funkcjonuje obszar wspólny pomiędzy urzędem a lokalną gospodarką. Konkretnie chodzi o powołanie komórki do spraw obsługi przedsiębiorców. To był jeden z punktów programu burmistrza i takie zadanie dostałem.
igryfino: - Najważniejsze sprawy wymieniłeś?
Tomasz Miler: -Ustaliliśmy z burmistrzami, że to mi przypadnie też dział turystyki i promocji. Tu też należy dokonać pewnych zmian organizacyjnych i tego, jak to funkcjonuje. W tej chwili mamy osobno biuro promocji, osobno Centrum Informacji Turystycznej, które jest w Gryfińskim Domu Kultury, a funkcjonuje na nabrzeżu. Na dodatek tak naprawdę jednostką, która zarządza nabrzeżem jest OSiR (to jest wpisane w projekcie i tego nie możemy zmienić). Wiec tak naprawdę mamy rozbicie jednej funkcji w trzech różnych miejscach.
igryfino: -Mam przykład delagacji z Raciechowic, która była w Chojnie i Gryfinie. Sekretrz gminy Chojna, pani Ewa De La Torre, potrafiła przygotować oficjalny komunikat o wizycie, a Gryfino tego faktu prawie wcale nie zauważyło.
Tomasz Miler: - To jest dokładnie potwierdzenie moich słów. Tak naprawdę do tzw. mojej działki należy wydział inwestycyjny, wydział komunalny, wydział gospodarki nieruchomościami. W każdym z nich, w perspektywie pierwszych miesięcy, ważną decyzją jest zrobienie swoistego przeglądu. Trzeba też przejrzeć zawarte umowy, jak wydajemy pieniądze, czy wydajemy je słusznie i jak wyglądają zasoby kadrowe. Ta wiedza ma być jawna, dostępna dla mnie i dla opinii publicznej. I potem na tej podstawie trzeba zrobić zmianę.
igryfino: -Kto w takiej sytuacji będzie tworzył tę nową strukturę, kim będą najbliżsi współpracownicy?
Tomasz Miler: -Naczelnicy wydziałów mi podległych.
igryfino: -A szykują się jakieś zmiany kadrowe?
Tomasz Miler: -Wychodzimy z założenia, że podstawą rozmowy o kadrach jest nowy schemat organizacyjny. Dopiero jak się logicznie poukłada pewnie funkcje, jak choćby ta turystyka, jak ułożymy schemat organizacyjny, wtedy dopiero możemy mówić o osobach kierujących poszczególnymi zadaniami.
igryfino: -Czyli jednak jakieś zmiany będą?
Tomasz Miler: -Na pewno nie będzie zmian rewolucyjnych, zwłaszcza kadrowych w moim pionie. Chcemy lepiej wykorzystać potencjał tutaj zatrudnionych, a nie robić zmian tylko personalnych.
igryfino: -Kiedy ten nowy schemat organizacyjny zacznie funkcjonować?
Tomasz Miler: -Mamy teraz końcówkę grudnia. Do uchwalenia jest budżet, który też wymaga wiele pracy. Wydaje mi się, że będzie to zadanie, do którego przystąpimy po uchwaleniu budżetu.
igryfino: -Czyli około lutego 2015 r.?
Tomasz Miler: -Tak. Wszystko zależy od tego, jak uda nam się szybko uchwalić budżet. Teraz koncentruję się na bieżących sprawach, aby je poustalać i poukładać. W pierwszej kolejności należy zająć się zmianami podstawowymi i reformami, tego nie można odkładać na kolejne lata.
igryfino: -Dziękuję za rozmowę.
Wywiad autoryzowany.








Napisz komentarz
Komentarze